Adopcje Puchatkowa VI..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 30, 2011 18:40 Re: Adopcje Puchatkowa VI, POMOCY!! dwa 'persy' na Paluchu s. 87

Neigh pisze:
gosia_paw pisze:Byłam w hodowli Jaguarundi. Mam stamtąd Łezkę tj. Touch of Love.



Jaguarundi - to o ile Kotkinsie nie pamiętasz ta sama "hodowla" w której był Isztar.


Proszę, proszę... A wiecie, że też mi to od razu przyszło na myśl? Że to TA hodowla? Po czym sama siebie strofuję "eee, bez przesady, świat nie może być AŻ TAK mały; hodowców jak burków". A jednak.

Chociaż z drugiej strony, to nie tak źle. Ciagle trafiamy na jedną i tę samą hodowlę, czyli ona się "wyróżnia" w taki sposób spośród reszty. A to dobrze świadczy o reszcie.

Przynajmniej mam taką nadzieję :roll:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Pt gru 30, 2011 18:55 Re: Adopcje Puchatkowa 6, proszę usunąć linki do ogłoszeń! s. 89

kotkins pisze:Hm, wiemy tu o tej hodowli co nieco.
Powiem krótko: koty, które z jakichś powodów nie przynoszą zysku (nie można ich rozmanażać) są tam traktowane jak niepotrzebny śmieć.I pozbywa się ich na "cito" bo przeszkadzają .Tak więc sprzedaż miotu bez rodowodu jest jak się wydaje naturalną konsekwencją poprzednich informacji.Ciekawa jestem co na to związek felinologiczny??
Czy koty z tej "hodowli" są wystawiane?


Tak, koty są wystawiane i zdobywają tytuły, także te bardzo wysokie. Niektóre(!) są też bardzo dobrze traktowane. Oczywiście te dające zyski. Hodowca działa na dwa fronty - jako hodowla i pseudo. Ogólnie, to tylko wierzchołek góry lodowej.

Swego czasu sporo rozmawiałam z hodowczynią Isztara, tą pierwszą, i dużo mi na temat Jaguarundi opowiedziała. Oj, naprawdę dużo. Przy czym do niej także wiele faktów dotarło dopiero później, po sprzedaży Isztara, z rozmów z innymi hodowcami, z wystaw. Na pierwszy rzut oka Jaguarundi sprawia dobre wrażenie, i na tymże wrażeniu hodowca jedzie już ileś lat.

Związek Felinologiczny się tym nie interesuje. Podobnie zresztą jak Związek Kynologiczny - ten też nie sprawdza warunków hodowli :?

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Pt gru 30, 2011 19:06 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

7ksiezyc pisze:przeraszam nie dam rady przyplinowac aukcji o tej 11 :48
musze leciec do salonu - niestety ostatni niemal dzien roku i "najazd sanepidu"


7księżyc, czy to nie Ty przypadkiem wylicytowałaś tę kotkę? :) Aukcję licytowały tylko 3 osoby, kotka "poszła" za 2,25zł :roll: a inicjały "szczęśliwego zwycięzcy" się zgadzają... :wink:

Ja dziś dopiero wracałam z pogrzebu i nie pilnowałam...

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Pt gru 30, 2011 19:20 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Matko boska...LaMonture nie żartuj.
Ja ciągle w swej naiwności wierzę,że 7Księżyc nie jest ...

Aż mi się zrobiło zimno.

Neigh ma rację: świat jest zły.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2011 19:25 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

kotkins pisze:Matko boska...LaMonture nie żartuj.
Ja ciągle w swej naiwności wierzę,że 7Księżyc nie jest ...

Aż mi się zrobiło zimno.

Neigh ma rację: świat jest zły.


Kotkins, przeczytaj jeszcze raz!!! Ja się pytam, czy 7księżyc wylicytowała tę kotkę, o której rozmawiałyśmy, w moim imieniu, bo ja nie mogłam być w tym czasie przy kompie! Tylko tyle i aż tyle :wink:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Pt gru 30, 2011 19:33 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Nie to nie ja wylicytowałam te kotkę!!!!!!!
Po co bym pisała ze nie mogę przypilnować licytacji? Po to by se z kimś przelicytowywać? Bez sesnu ...
Przykro mi chciałam pomóc z ta licytacją, ale miałam zadymę z sanepidem w salonie i zero szans by licytować ...

Kotkins .... nie nie jestem zbieraczką i byłby miło gdybyś ze mnie "zeszła" w tym temacie ... bo od robi mi się zimno do zawalu całkiem niedaleko, a myślę że szkoda Twopich nerwów w tym temacie tym bardziej że one są bezpodstawne ...
Jak masz wątpliwości (kto kupił) zadzwoń do Pana sprzedającego i sprawdź, żebyś nie miała wątpliwości że to nie ja ...

skojarzenie z inicjałami właściwe jeśli chodzi o imię ale na tym koniec!
ja mam na allegro login wyglądający tak: m.....0
7ksiezyc
 

Post » Pt gru 30, 2011 19:44 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

7ksiezyc pisze:Nie to nie ja wylicytowałam te kotkę!!!!!!!
Po co bym pisała ze nie mogę przypilnować licytacji? Po to by se z kimś przelicytowywać? Bez sesnu ...
Przykro mi chciałam pomóc z ta licytacją, ale miałam zadymę z sanepidem w salonie i zero szans by licytować ...

skojarzenie z inicjałami właściwe jeśli chodzi o imię ale na tym koniec!
ja mam na allegro login wyglądający tak: m.....0


Niepotrzebnie się unosisz, 7księżyc, ja nic złego nie miałam na myśli :wink: Po prostu wpadło mi do głowy, że przebijając o bodajże 70 groszy poprzednią ofertę, zaznaczyłaś ją sobie, aby łatwiej było znaleźć :wink: Choć coś takiego funkcjonuje na miau na bazarku, w przypadku allegro można ustawić "obserwuj ofertę", więc to rzeczywiście nie miałoby sensu :roll: Głupie pytanie, przepraszam.

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Pt gru 30, 2011 19:50 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Kurcze no, szkoda :(
Może można jeszcze spróbowac zadzwonić, coś obgadać. Może cena pani nie zadowoliła, albo co...

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt gru 30, 2011 20:00 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

LaMonture pisze:
7ksiezyc pisze:Nie to nie ja wylicytowałam te kotkę!!!!!!!
Po co bym pisała ze nie mogę przypilnować licytacji? Po to by se z kimś przelicytowywać? Bez sesnu ...
Przykro mi chciałam pomóc z ta licytacją, ale miałam zadymę z sanepidem w salonie i zero szans by licytować ...

skojarzenie z inicjałami właściwe jeśli chodzi o imię ale na tym koniec!
ja mam na allegro login wyglądający tak: m.....0


Niepotrzebnie się unosisz, 7księżyc, ja nic złego nie miałam na myśli :wink: Po prostu wpadło mi do głowy, że przebijając o bodajże 70 groszy poprzednią ofertę, zaznaczyłaś ją sobie, aby łatwiej było znaleźć :wink: Choć coś takiego funkcjonuje na miau na bazarku, w przypadku allegro można ustawić "obserwuj ofertę", więc to rzeczywiście nie miałoby sensu :roll: Głupie pytanie, przepraszam.


LaMonture nie chodzi mi w tym wypadku o Ciebie - bo na prawdę mi przykro że nie mogłam pomóc, choć byłam przekonana że mam spokojne przedpołudnie, tak też własnie myślałam by do faceta zadzwonić i pogadać?

chodziło mi o kotkins .... ja jestem zła i świat jest zły, bo mam za dużo kotów, a kotkins wszystko wie najlepiej o mnie i moich kotach ...
biją się, nie dogadują, ba one nawet są kocimi "kanibalami" pewnie, bo przecież moje stado nie ma prawa ze sobą fajnie żyć, bawić się, jasne czasem łapą się stukną ... nie mają prawa tak funkcjonować w stadzie bo jest ich za dużo, i na pewno są zestresowane
i nieszczęśliwe ... - no bo muszą, bo u kotkins koty sie nie lubią to i moje tak muszą mieć, a ja bzdury o nich opowiadam i w to co mówię koktins nie wierzy ... i pewnie wpadła mi w oko ta kotka to dlaczego miałabym jej nie chcieć ...

edit: lierówka
Ostatnio edytowano Pt gru 30, 2011 20:17 przez 7ksiezyc, łącznie edytowano 1 raz
7ksiezyc
 

Post » Pt gru 30, 2011 20:10 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Noo, widzę w podpisie ze masz same "fajne" :twisted: w tym cudne devonki :1luvu:

Myślicie że da się coś jeszcze zrobić dla tej kotki?

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt gru 30, 2011 20:33 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Zadzwonić do pana i zapytać czy za 100 albo 200 zł nie odda.

Basiu a tak szczerze to ile Ty masz kotów?Jak się ma nowy kotek, kupiony dla córeczki??Jak zwykle miałaś udane dokocenie,jestem pewna.

Rzecz jasna mąż mnie bije ,dziecko mi bierze narkotyki, zostało wczoraj zgwałcone i zmolestowane...psa mi skopali.Dom mi spalili , a koty się pozabijały.Ogólnie rzecz biorąc-TAK- jestem frustratką.
Mam przegrane życie.
I tak mnie wkurza niezmierne szczęście 7Księzyc,że MUSZĘ ją prześladować po całym forum.
I napewno jestem z kimś w zmowie.
Z kimś ,kto chyba wysyła drogą radiową złe fluidy.
Ma taką zuuąąą energię, zabójczą wręcz.

Byś się wstydziła.

Nie ilości kotów, ale tonu tego co napisałaś.
Przecież KAŻDY może przeczytać tu wątek Neigh i Ezzme.No ,może oprócz tych Twoich postów ,które stamtąd zlikwidowałaś.
I zobaczyć nasze szeroko otwarte ze zdziwienia oczy i Twoje reakcje.

Może powinnaś coś zrobić z tymi nadmiernymi reakcjami?
Jakoś Dalia,której ostatnio napisałyśmy,ze ma za dużo kotów dramatu nie zrobiła i dalej nas lubi.
Nie odeszla z płaczem.
Twoja reakcja-wybacz- bardzo przypomina moją podstawówkę.

Słuchajcie a wytłumaczcie mi jedno: dlaczego nie zalicytowałaś LaMonture wcześniej?Nie dałaś swojego maxa i nie poszłaś do pracy??Najwyżej by przelicytowali,ale byłoaby sznsa? 8O
Tak pytam z czystej ciekawości.
Tak zrobiliśmy z Amelką.
I dlaczego 7Księżyc nie zadzwoniła do Ciebie,że jest problem?
Przecież tak by było najprościej!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2011 21:33 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

ten wątek to nie jest najlepsze miejsce na dyskusje z Tobą
zresztą po co dyskutować jak Ty i tak wiesz najlepiej
zawsze ironią "polecisz" ...
EOT
7ksiezyc
 

Post » Pt gru 30, 2011 21:53 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

kotkins pisze:Słuchajcie a wytłumaczcie mi jedno: dlaczego nie zalicytowałaś LaMonture wcześniej?Nie dałaś swojego maxa i nie poszłaś do pracy??Najwyżej by przelicytowali,ale byłoaby sznsa? 8O
Tak pytam z czystej ciekawości.
Tak zrobiliśmy z Amelką.
I dlaczego 7Księżyc nie zadzwoniła do Ciebie,że jest problem?
Przecież tak by było najprościej!!


Głupio tak cytować samą siebie,a jednak.
Nie ironicznie lecz merytorycznie.
Po co to w sumie było,skoro można było TAK prosto spróbować to załatwić???

Czasem mi tu rzeczywiście włosy dęba stają.
I kończąc temat 7Księżycu nie wiem JAK się mogłam tak pomylić co do Ciebie.
Do dziś wierzyłam w tzw"zbiegi okoliczności", w nerwowe sytuacje itp.
Wszyscy mi mówili,że jestem naiwna.
I-kurcze- jestem naiwna.
Wiele dla mnie zrobiłaś i nie mogłam się pogodzić z takim obrotem sprawy.

Dyskusję mogłaś prowadzić na innym wątku.
Nie ma miejsca na dyskusję z Tobą.
To prawda.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 30, 2011 21:59 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Tutaj też kłótnia???? 8O od kilku dni uzupełniam forumowe zaległości i gdzie nie zajrzę, to aż dymi.. :roll:
Myślałam, że puchatkowo zdoła tego uniknąć.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt gru 30, 2011 22:09 Re: Adopcje Puchatkowa VI..

Dziewczyny podczytuję miau od dłuższego czasu, bo kocham koty i jestem pewna, że wszystkie też kochacie te zwierzęta. Tym bardziej mi przykro jak same siebie traktujemy. Każda z nas jest inna, ale wszyscy staramy się jak możemy pomagać kotom. Podejrzewam, że ja wg. mojej dalszej rodziny jestem trochę nienormalna w tym względzie, ale tutaj zostałam potraktowana bardzo nieładnie, jakby mi na kotach nie zależało. Myślę, że powinnyśmy się wspierać i pamiętać, że zawsze będziemy się różnić, bo nie ma dwóch jednakowych osób. Pomagamy kotom i to jest najważniejsze, każdy na swój sposób, każdy ma dobre intencje. Odnośmy się do siebie z życzliwością.

gosia_paw

 
Posty: 22
Od: Nie mar 13, 2011 21:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Myszorek i 67 gości