Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

U mnie Frania, bladzina moja FIVkowa ma czasem takie łzawiące oczka. Z resztą odkąd była u nas mała Latte ['] to coś Franeczka mi się ciągle waha :roll:

Ech te koty-kłopoty...

A z Twoich to moim ulubieńcem jest jak zawsze Franuś :1luvu:

Franuś to cycol jest, tylko by chciał na kolanka, przy mnie też śpi, natręt straszny. :roll:

Niunie podejrzałam i robi już normalną kupkę. :ok:

Anna61 pisze:Niunie podejrzałam i robi już normalną kupkę.

Super

Oj, dobrze wiem, jaka to radość, taka kupka

mb pisze:
Anna61 pisze:Niunie podejrzałam i robi już normalną kupkę.

Super
Oj, dobrze wiem, jaka to radość, taka kupka

Fajnie że ktoś mnie rozumie. :mrgreen:

Jutro rano idę z Niunia na badania krwi i chyba usg.

Jednak coś jest nie tak, bo dzisiaj nawet nie wstała do jedzenia i tylko śpi.
Wczoraj ładnie jadła, załatwiała się a dzisiaj kapota.
Wieczorem jeszcze miałam ją na kolanach i szczotkowałam jej futerko co uwielbia a dzisiaj rano....

Hmmm... myślisz że to ma coś wspólnego z tym rozwolnieniem? Czy jakieś "pęcherzowe" sprawy? A jak reszta i jak Pimpusia?
EDIT: A wiesz że immunodol (betaglukan) może dawać objawy biegunkowe?

Gibutkowa pisze:Hmmm... myślisz że to ma coś wspólnego z tym rozwolnieniem? Czy jakieś "pęcherzowe" sprawy? A jak reszta i jak Pimpusia?
EDIT: A wiesz że immunodol (betaglukan) może dawać objawy biegunkowe?

Nie wie od czego.
Immunodolu nie dostaje bo nie może go brać.

Wszystkie koty bez zmian, tylko Tusia strasznymi brązowymi glutami kicha, ale ona tak ma chyba od zawsze.

Biedna Niunia

Żeby tylko to nie było nic poważnego, żeby dało się szybko zwalczyć :ok:

mb pisze:Biedna Niunia
Żeby tylko to nie było nic poważnego, żeby dało się szybko zwalczyć

Też mam taką nadzieję.

Ona czasami miewała takie gorsze dni, ale tak po obiedzie już wstawała i chciała jeść a teraz śpi tylko.
Ostatnie badania miała robione w październiku wszystko było w normie, ale od tego czasu trochę czasu upłynęło.

Niunia już po pobraniu krwi i po usg.
Pęcherz miała wypełniony i gdy wetka się szykowała do jego pobrania to ta mi się zesikała na rękach, ale wetka zebrała troch ze stołu strzykawką.
Niunia ma temperatury 40,4. Dostała chyba Tolfine i zobaczymy co będzie dalej.
Około 14 mają być wyniki i wtedy będziemy decydować co dalej.

Idę do kuchni bo właśnie Niunia tam idzie. :ok:

Niuniu, nie choruj, Święta za kilka dni :ok:

Niunia zjadła raz i drugi teraz niedużo gotowanego fileta z kurczaka.
Wyczesałam ją, bo wyszła położyć się na słoneczko i już nie siedzi schowana w budce.

Wetce nie wygląda to na jakaś wirusówkę z pęcherzem czy to jelitówkę.
Osłuchowo też nic nie stwierdza.

A, siku gdy zrobiła w lecznicy było normalne, żółciutkie bez jakiegokolwiek przebarwienia.