Jedziemy właśnie z brzdącami i Pestunią do D. Pestka albowiem od dni kilku prezentuje wielką osowiałość w kocie, kicha, smarka i przesiaduje w pudełku na lodówce. Chyba skończy się pobraniem krwi na badania. No nic, zobaczymy.
Tytka nie miałam dziś siły ganiać po kuwetach (katar mam taki, że ledwie na oczy widzę).
Tymczasem mocz Klimka wyszedł przedziwny - wszystko w normie, kryształy tajemniczo zniknęły, za to jest sporo białka. Zasadniczo wynik jakby od innego kota może lab pomylił próbki? Kurnia Wysłałam mailem naszej PaniDoc i czekam na opinię.
Sopinio powoli zwalcza swoje kryształki, ale powoli Więc karma urinary będzie grana dalej.
Wieści najnowsze: Klimonto ma dom - jedzie jako prezent gwiazdkowy dla czterolatki tak, tak dobrze przeczytaliście - prezent gwiazdkowy Mama była już u nas, omówione zostały szczegóły - dom zdecydowanie prokoci, był już w nim kot , który dożył chyba nawet pełnoletności - pani nie wydawała się być negatywnie przejęta problemami ze zdrowiem Klimka, zapisała sobie dokładnie jaką karmę ma jeść i jakie ewentualnie leki ma mu jeszcze podać. Dom zresztą będzie u nas na osiedlu, więc będziemy miały baczenie Tytus szuka nadal.