Proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 13, 2011 0:25 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Krzysiekbolo pisze:Problemem mogą być nerki, albo i nie.
Azotemia może byś spowodowana chorobą nerek, albo i nie. Może być wynikiem krwotoku, hipowolemii, niewydolności serca, odpływu pęcherzowo-moczowodowego, raka i wielu innych chorób i stanów.


O Krzysiu przybył...
Ja to z ciekawości kiedyś padnę czyim ty aler ego jesteś...
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 0:37 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Liliannie trzeba normalnie po ludzku wytłumaczyć o co ma pytać i jakie badania zrobić jeszcze.
Jak ja u lekarza coś takiego powiem to wkurzają się że nie studiowałam 6 lat to mam siedzieć cicho.Weci niektórzy nie lepsi bo boli ich że zwykły człowiek coś tam wie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 13, 2011 0:39 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Ale przecież ma powiedziane, vailet?
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 0:51 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

najszczesliwsza pisze:Ale przecież ma powiedziane, vailet?

Ma powiedziane.

Najszczęśliwsza. TY też masz powiedziane, co zrobić. Idź do roboty.
Krzysiekbolo
 

Post » Wto gru 13, 2011 1:05 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Krzysiekbolo pisze:
najszczesliwsza pisze:Ale przecież ma powiedziane, vailet?

Ma powiedziane.

Najszczęśliwsza. TY też masz powiedziane, co zrobić. Idź do roboty.


Krzysiu ja mam męża, nie masz u mnie szans...
Bo jak inaczej mam sobie wytłumaczyć twoje łażenie za mną po wątkach?
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 1:13 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Najlepiej niech Lilianna sobie spisze to co zostało zaproponowane i z kartką do weta :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 13, 2011 1:21 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

najszczesliwsza pisze:...
Krzysiu ja mam męża, nie masz u mnie szans...

Próżnaś do potęgi.
najszczesliwsza pisze:Bo jak inaczej mam sobie wytłumaczyć twoje łażenie za mną po wątkach?

Twoją głupotą prezentowaną w Twoich postach na temat spraw zdrowia, nad którą zasłonę milczenia spuścili, chyba w ramach źle zrozumiałej lojalności, nawet Casica i PcimOlki.
Twoja głupota jest szkodliwa.

PS. Do PcimOlki.
PcimOlki pisze:Przy azotemii podawanie NSAIDs jest niedopuszczalne.

PcimOlki o aspirynie podawanej Heniowi.
PcimOlki pisze:Wiemy - wszystkie lekarstwa są truciznami, tylko w mniejszych dawkach. Otruć można nawet witaminami.
Heniek właśnie gania się po chacie z Olkiem. Czynią przy tym we dwóch niemały hałas. :
Krzysiekbolo
 

Post » Wto gru 13, 2011 7:07 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Pięknie, coraz lepiej.. Jaśko przespał spokojnie całą noc, rano znów nakarmiłam go na siłę, chodzi po mieszkaniu ale koniecznie szuka kontaktu z człowiekiem. Za godzinę dostanie kroplówkę. I proszę, nie kłóćcie się już, tu chodzi o kota, dlatego zwróciłam się o pomoc do bardziej doświadczonych. W tym temacie jestem zielona, nie miałam jeszcze tak pobitego kota..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto gru 13, 2011 8:01 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Lilianna J-wie pisze:Pięknie, coraz lepiej.. Jaśko przespał spokojnie całą noc, rano znów nakarmiłam go na siłę, chodzi po mieszkaniu ale koniecznie szuka kontaktu z człowiekiem. Za godzinę dostanie kroplówkę. I proszę, nie kłóćcie się już, tu chodzi o kota, dlatego zwróciłam się o pomoc do bardziej doświadczonych. W tym temacie jestem zielona, nie miałam jeszcze tak pobitego kota..

Witaj, wyspana?
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 8:04 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Lilianna J-wie pisze:Pięknie, coraz lepiej.. Jaśko przespał spokojnie całą noc, rano znów nakarmiłam go na siłę, chodzi po mieszkaniu ale koniecznie szuka kontaktu z człowiekiem. Za godzinę dostanie kroplówkę. I proszę, nie kłóćcie się już, tu chodzi o kota, dlatego zwróciłam się o pomoc do bardziej doświadczonych. W tym temacie jestem zielona, nie miałam jeszcze tak pobitego kota..

A o której do weta jedziesz?
Bo nie wiem jak mam kciuki trzymać...
Pamiętaj o karcie wizyty i wynikach wszystkich dokładnie, nie tylko tych przekroczonych.
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 18:21 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Daj Liliannie spokój bo nie będzie pisać.(do najszczęśliwszej)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 13, 2011 19:17 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

vailet pisze:Daj Liliannie spokój bo nie będzie pisać.(do najszczęśliwszej)

Vailet gorzej ci? Jak mamy pomóc kotu nie znając wyników?
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 13, 2011 19:23 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Daj Liliannie spokój bo nie będzie pisać.(do najszczęśliwszej)

Vailet gorzej ci? Jak mamy pomóc kotu nie znając wyników?

Gorzej :evil: mi.Wyniki mnie dobiły bo nie były normy kocie podane i stąd błąd że niby dobre.
Jestem zła,pośpiech nie popłaca czasem.Lilianna jest w bardzo trudnej sytuacjii z Jasiem,ale nie ma weta pod nosem i transportu by lecieć na żądanie.Przez telefon to miałam wczoraj przykład jak jest z wynikami.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 13, 2011 19:47 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

Obrazek ; Obrazek


Jasiu dzisiaj rano i wieczorem po zjedzeniu Gourmeta. Sam jadł :ok:


Owszem jestem w trudnej sytuacji, bo gdy ja potrzebuję pomocy i transportu do weta, to nie ma nikogo ale jak ktoś potrzebuje pomocy przy zastrzykach czy tabletkach to wiedzą gdzie mieszkam :evil:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto gru 13, 2011 19:48 Re: Jasiu- niewydolność nerek po pobiciu. Potrzebna pomoc!

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Daj Liliannie spokój bo nie będzie pisać.(do najszczęśliwszej)

Vailet gorzej ci? Jak mamy pomóc kotu nie znając wyników?

Gorzej :evil: mi.Wyniki mnie dobiły bo nie były normy kocie podane i stąd błąd że niby dobre.
Jestem zła,pośpiech nie popłaca czasem.Lilianna jest w bardzo trudnej sytuacjii z Jasiem,ale nie ma weta pod nosem i transportu by lecieć na żądanie.Przez telefon to miałam wczoraj przykład jak jest z wynikami.

Co ty pieprzysz o tych normach nie kocich? 8O
Novacianka napisała, że zna normy w innych jednostkach i tyle.
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Iza KaeR, kasiek1510 i 237 gości