Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob gru 10, 2011 23:03 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:Spokojnie- wszystko Ci się poukłada- każdy z nas na początku miał kompletny mętlik w głowie i popełniał błędy. Jak apetyt Twista? Po kroplówkach jak się nawodni ładnie powinno się poprawić. Ja daję dodatkowo ociupinkę Peritolu- poprawia apetyt. Daje się go przed posiłkiem. Można też stosować Mitrazepinę- podaje się wygodniej bo raz na 3 dni ale u nas nie zadziałała wcale....


No coz apetyt i pragnienie rowne zeru,ale nie poddaje sie-dokarmiam malenstwo :wink: Plynu do nawodnienia mam tylko na jutro.Moze jeszcze wyblagam woreczek u weta :( i musze wierzyc,ze siostra tym razem zalatwi mi cos porzadnie :?
Dzisiaj bylam w szpitalu kupic troche jedzenia i zapytalam sie,czy nie maja czegos na apetyt dla kota,no i dowiedzialam sie,ze tylko na recepte.Wiec pytam pania w rejestracji-"wiec dlaczego nie dostalam recepty od lekarza tydzien wczesniej,jak pytalam o to?"Byla zdziwiona, a mnie juz nic nie dziwi :evil:Udalo mi sie wyprosic,ze bez skierowania od lekarza(pielegniarka porozmawia na miejscu z lekarzem) moge zostawic mocz do analizy.Dwa dni dzwonienia i proszenia :evil:
Czy macie jakies rady,jak podawac kotu picie,zeby sie nie"topil"Ja podaje strzykaweczka,ale potwornie tego nie lubi,natomiast nawadnianie idzie,jak po wodzie :wink: Kot spi,a ja spokojnie powoli wlewam mu plyn.Czy lepiej jest rozlozyc procedure na dwa razy?Czy trzeba wkluwac sie kilka razy w rozne miejsca,czy mozna calosc wlac w jedno?Ja staram sie ograniczac wkluwanie do minimum.

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Sob gru 10, 2011 23:37 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper pisze:Czy lepiej jest rozlozyc procedure na dwa razy?Czy trzeba wkluwac sie kilka razy w rozne miejsca,czy mozna calosc wlac w jedno?Ja staram sie ograniczac wkluwanie do minimum.


Zależy od tego jak dużo płynu się podaje- mnie weterynarz ostrzegał, żeby nie podawać w domu jednorazowo więcej niż 150ml- czyli u nas konieczne było rozłożenie na dwa razy. Wkłuwam się w jedno miejsce- chyba, że coś mi nie pójdzie (czyli nie chce lecieć)- wtedy przekłuwam się w inne miejsce.

A co do pojenia- może Twist lubi np mleko, wodę z tuńczyka? Yennefer bardzo lubi mleko zagęszczone i pije chętnie. Z jedzeniem też próbuj eksperymentować- może skusi się na świeżą wołowinę albo pierś kurczaka, może słoiczek dla dzieci Gerber- jest sam kurczak i indyk (jak się nie skusi to łatwo można go podać strzykawką po rozrzedzeniu bo to taki pasztecik)? Może jakieś marketowe puszki typu whiskas (nie wiem jaki macie wybór w Szwecji)- kiedy Yenna była w kryzysie jadła często po odrobince. Trzeba było ją zachęcać, głaskać, mówić do niej- wtedy troszkę sama zjadała. Za godzinę powtarzałam operację z nową karmą. Podobno przy wysokim poziomie mocznika wszystko smakuje moczem (tak jest u ludzi)- kot wącha- pachnie dobrze- próbuje, czuje smak moczu i przestaje jeść. Yenka wylizywała tylko sosy i galaretki- ale coś tam jadła- a jeść MUSI....

Trzymam kciuki za Was cały czas :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 10, 2011 23:41 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Szejbal pisze:
PcimOlki pisze:Szejbal, czy Ludmił miał oznaczany UPCR?

Nie miał.....
To niedobrze. Powinnaś jak najszybciej oznaczyć.

Zwiększenie stężenia sodu (hipernatremia; > 155 mEq/L u psów lub > 162 mEq/L u kotów) oznacza hyperosmolarność, natomiast zmiejszenie stężenia sodu (hiponatremia: stężenie sodu w surowicy; < 140 mEq/L u psów i < 149 mEq/L u kotów), zazwyczaj, ale nie zawsze, implikuje hypoosmolarność. Hiponatremia rozwija się, gdy pacjent nie jest w stanie wydalać spożywanej wody lub w przypadku gdy wydalane są płyny o łącznej osmolarności większej niż płyny spożywane lub podawane pozajelitowo.

S. DiBartola "FLUID, ELECTROLYTE, AND ACID-BASE DISORDERS IN SMALL ANIMAL PRACTICE (Fourth Edition)" CHAPTER•3 "Disorders of Sodium and Water: Hypernatremia and Hyponatremia." Page 47 "SERUM SODIUM CONCENTRATION"

Reszta streszczona z moim własnymi wnioskami:

Ocenę ilościową płynu w ECF przeprowadza się przez oględziny - powinien to zrobić doświadczony wet. Ilośc płynu w ECF można też szacować na podstawie oznaczenia białka całkowitego, uwzględniając przy tym stopień białkomoczu. Zakładam, że nie ma znacznego białkomoczu, niedożywienia etc. dlatego oznaczenie białka całkowitego jest wiarygodne względem całkowitej objętości ECF. (Jeśli istnieje znaczny białkomocz, już niekoniecznie.) Zatem można przyjąć z pewnym marginesem błędu, że występuje nieznaczna hiponatremia hiperwolemiczna, co jest w praktyce tożsame z określeniem "hipotoniczne przewodnienie". Na szczęście na tyle nieznaczna, że nie dochodzi do wysięków płynu wewnątrz kota. Tym niemniej takie zagrożenie istnieje, a, jak pisze DiBartola, bywa to bardzo trudne do opanowania, gdy już nastąpi.

Odzielnym zagadnieniem jest identyfikacja przyczyny tegoż, bo przy nawadnianiu NaCl 0.9 nie powinno dochodzić do hiponatremii. Retencja wody i zrzucanie sodu - wszystko opisuje DiBartola w rozdziale "Disorders of Sodium and Water: Hypernatremia and Hyponatremia.". Polecam do poczytania. (Osobiście nie znalazłem nic wykluczającego SIADH.) Fatalnie, że nie ma wyników morfologii i UPCR, bo nie ma do czego się odnieść i wszystko jest wróżeniem z fusów. Moim zdaniem, przynajmniej do momentu wyjaśnienia sytuacji (czyli kompletu badań), powinnaś utrzymać obecne nawadnianie (czyli 50ml, nie 80), pilnując oznak przewodnienia. Co niekoniecznie znaczy, że musisz zaraz lecieć z Ludmiłem na badania, ale mocz złapać może sie uda. W następnej biochemii oznacz Fe. Obecne parametry czerwonokrwinkowe są nieokreślone - tak jak by badania w ogóle nie było. Musisz sama zdecydować, czy należy je powtórzyć bezzwłocznie, czy za czas jakiś.

Slonko_Łódź pisze:...Yenna to już chyba dalej niż druga faza.... Zważywszy na kreatyninę na początku 11,36mg/dl :roll: Czyli podsumowując- powinnam Waszym zdaniem panikować czy nie?
Panikować nie, ale wzgląd mieć.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 10, 2011 23:43 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Słonko, Lucyper, mleko dla kotów zawiera cukier, tak więc kotom cukrzycowym nie powinno się go podawać.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie gru 11, 2011 10:10 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Tinka07 pisze:Słonko, Lucyper, mleko ogólnie i też to dla kotów zawiera cukier, tak więc kotom cukrzycowym nie powinno się go podawać.


Tinko ale jeżeli kot nie je ani nie pije to z czego będą większe szkody- z cukru znajdującego się w mleku czy z głodówki? Bo może ja źle rozumuję ale wydaje mi się, że mniejszym problemem jest opanowanie poziomu cukru we krwi.... Twist został już "przyłapany" na hipoglikemii a z tego co tu pisałaś a propos objawów spadku cukru (pamiętasz- o tej zwieszonej głowie) dla mnie wynikało, że to nie był jednorazowy przypadek. Jak Twist nie będzie jadł ani pił to zaraz go nie będzie....

Dla mnie priorytetem w kryzysie mocznicowym jest utrzymanie kota przy życiu- na "zdrową" dietę będzie czas jak się uda. Menu Yennefer w kryzysie nie poleciłabym nikomu. Jej dieta nadal nijak się ma do zaleceń dla kotów nerkowych- w zasadzie je same rzeczy, których należy unikać. Ona jest zadowolona, najedzona, czeka na każdy posiłek a ja walczę ze skutkami tej jej diety farmakologicznie- taki mamy układ. Kot przewlekle chory- codziennie kłuty, faszerowany lekami i zastrzykami, męczony badaniami- musi mieć motywację do życia, musi mu się chcieć- jak się podda to już nic nie wskóramy... Już tu pisałam wiele razy- może skracam Yennefer życie pozwalając jej jeść to na co ma ochotę ale przynajmniej to krótsze życie będzie dla niej najprzyjemniejsze jak się da. Karmiona na siłę karmą nerkową dawno by odeszła w dodatku w poczuciu, że zdradzili ją jej najbliżsi. Każdy musi sam rozważyć na który wariant stawia....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 11, 2011 10:28 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Mam pytanie.Na co potrzebuje recepte?
-Ciproheptadine
-Pertrial
-Nitrazepina
-Solvertyl
-Famidyna
-wit.B12
-Cerenia
-Renagel
_Furosemid

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Nie gru 11, 2011 10:34 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:...Obecne parametry czerwonokrwinkowe są nieokreślone...

MCHC – stężenie hemoglobiny w krwinkach czerwonych, MCHC = HGB/HCT. MCHC fizycznie nie może przekroczyć 38g/dl, ponieważ maksymalna rozpuszczalność hemoglobiny w wodzie wynosi 38%. Uzyskanie MCHC wyższego od fizycznej rozpuszczalności, w normalnych warunkach (ciśnienie, temperatura), nie jest możliwe. Podobnie jak nie jest możliwe, w normalnych warunkach, rozpuszczenie w 100g wody więcej niż ~38g NaCl. W związku z tym, gdy wyliczone MCHC przekracza wartość graniczną, co najmniej jeden z parametrów ilorazu został oznaczony nieprawidłowo. Wystąpienie takiego błędu czyni badanie niewiarygodnym. Podobnie nie dał bym wiary wskazaniu 47.5 C przy mierzeniu temperatury własnej. Wprawdzie wynik nie jest niemożliwy do uzyskania, ale ja raczej już bym go nie zobaczył.

lucyper pisze:Mam pytanie.Na co potrzebuje recepte?
-Ciproheptadine
-Pertrial
-Nitrazepina
-Solvertyl
-Famidyna
-wit.B12
-Cerenia
-Renagel
_Furosemid

Na Peritol, B12, Furosemid - na pewno.
Po co ci Furosemid?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 11, 2011 10:47 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:Po co ci Furosemid?

No wlasnie :?
Ale mam inne pytanie.
Czytalam,ze wit B12 ,Cerenia i Solvertyl mozna podawac w zastrzykach.Czy robi sie je pod skore?I czy nie sa bolesne?

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Nie gru 11, 2011 10:50 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze: Po co ci Furosemid?

Pcimol chciał powiedzieć, że nasi weci, doświadczeni w prowadzeniu kotów nerkowych odeszli od stosowania furosemidu*, natomiast jeśli zachodzi potrzeba stosowania leku moczopędnego, podają naszym kotom np. ziołowy Lespewet. Ja zauważyłam, że równie dobrze działa staroświecki napar ze skrzypu i pokrzywy.

btw. na B12 w tabletkach nie trzeba recepty.
Zastrzyki są bardzo bolesne.


*w skrócie: ten lek sprawia, że kot wysikuje wodę, ale nie mocznik, czyli dzieje się coś, o co nam zupełnie nie chodzi.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24794
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie gru 11, 2011 10:55 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Wielkie dzieki :)

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Nie gru 11, 2011 11:46 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper pisze:Mam pytanie.Na co potrzebuje recepte?
-Ciproheptadine
-Pertrial
-Nitrazepina
-Solvertyl
-Famidyna
-wit.B12
-Cerenia
-Renagel
_Furosemid

Sorry ale...ta lista jest bez sensu.
Po kolei: [nazwa handlowa w Polsce] Peritol czyli [międzynarodowa nazwa substancji czynnej] ciproheptadine oraz [międzynarodowa nazwa substancji czynnej] mirtazapine [w Polsce to może być Mirtor, Esprital, Mirzaten, Mirtagen] to są [2 różne] leki na pobudzenie apetytu.

Solvertyl czyli [międzynarodowa nazwa substancji czynnej] ranitidine to jest prawie to samo co Famidyna [międzynarodowa nazwa substancji czynnej famotidine]oba mają za zadanie hamowanie wydzielania kwasu solnego w żołądku.
Podobnie jak w przypadku leków na apetyt - są zwolennicy jednego albo drugiego.

Cerenia to maropitant, lek przeciwwymiotny, w Polsce zarejestrowany dla psów i ja akurat go nie używałam, bo wet miał jakieś wątpliwości.
Inny środek przeciwwymiotny (którego używałam) to [metoclopramide hydrochloride] metoclopramid.
Oba dostępne tylko u weta/na receptę.

Renagel
[sevelamer] to nowszy środek służący kontrolowaniu hiperfosfatemii - wiąże się z fosforanami z pokarmu w jelicie, uniemożliwiając ich wchłonięcie do organizmu. Pomaga to zredukować poziom fosforanów we krwi. Podobnie jak alusal
[aluminii hydoxidum, wodorotlenek aluminium] czy Epakitine/Ipakitine [w tym preparacie fosforany wiąże węglan wapnia].

Wit. B12 (razem z kwasem foliowym i żelazem oraz wit. C) dostępna jest bez recepty w postacie kapsułek w preparacie Chela Ferr Bio Complex. I moim zdaniem tylko w takiej formie można ją podawać samodzielnie. Preparaty, które zawierają wyższe dawki B12 powinny być ordynowane przez weta.

A ten furosemid to kto i po co Ci poradził?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 11, 2011 11:55 Re: Wątek dla nerkowców - VII

http://www.doz.pl/apteka/p7111-Esputico ... _mg__g_5_g

Na tej stronie można łatwo sprawdzić każdy lek, jego odpowiedniki o innych nazwach , jaką substancję czynną zawiera, wskazania i działania niepożądane (to akurat kiepskawe, lepiej szukać ulotki), ile kosztuje i czy jest na receptę czy bez.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2011 17:19 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Podawałam podskórnie B12 i nie zauważyłam, żeby szczególnie kota bolały. Trzeba tylko właściwie się wkłuć i powolutku podawać, przerabiałam to na własnej hm... skórze. Slonko_Łódź podaje B12 wraz z kroplówką i kot pewno nie zauważa dodatku
Pixie65, weci lucyper najwyraźniej uważają, że kot jest wystarczająco stary i chory, zeby go nie leczyć :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 11, 2011 17:42 Re: Wątek dla nerkowców - VII

taizu pisze:Podawałam podskórnie B12 i nie zauważyłam, żeby szczególnie kota bolały. Trzeba tylko właściwie się wkłuć i powolutku podawać, przerabiałam to na własnej hm... skórze. Slonko_Łódź podaje B12 wraz z kroplówką i kot pewno nie zauważa dodatku

W kroplówce - w sensie podawania - zapewne nie zauważa.
Jednak ja w życiu nie podałabym B12 kotu podskórnie.
Oraz bez konsultacji z wetem w kwestii dawki.
Miałaś dużo szczęścia, że kot nie dostał wstrząsu albo nie utworzył mu się ropień.


taizu pisze:Pixie65, weci lucyper najwyraźniej uważają, że kot jest wystarczająco stary i chory, zeby go nie leczyć :evil:

Moja rozumieć :wink:
Nie zmienia to faktu, że ładowanie w kota co tam komu, Panie, fantazja podpowie jest moim zdaniem dość...ryzykowne :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 11, 2011 18:04 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:
taizu pisze:Podawałam podskórnie B12 i nie zauważyłam, żeby szczególnie kota bolały. Trzeba tylko właściwie się wkłuć i powolutku podawać, przerabiałam to na własnej hm... skórze. Slonko_Łódź podaje B12 wraz z kroplówką i kot pewno nie zauważa dodatku

W kroplówce - w sensie podawania - zapewne nie zauważa.
Jednak ja w życiu nie podałabym B12 kotu podskórnie.
Oraz bez konsultacji z wetem w kwestii dawki.
Miałaś dużo szczęścia, że kot nie dostał wstrząsu albo nie utworzył mu się ropień.
taizu pisze:Pixie65, weci lucyper najwyraźniej uważają, że kot jest wystarczająco stary i chory, zeby go nie leczyć :evil:

Moja rozumieć :wink:
Nie zmienia to faktu, że ładowanie w kota co tam komu, Panie, fantazja podpowie jest moim zdaniem dość...ryzykowne :?

Podawałam w konsultacji z wetem, to on wyliczył dawkę, i dał receptę. Inna rzecz, ze to nie był mój wet codzienny. Wtedy podawałam jeszcze kroplówki strzykawką ( zalecenie weta) i rzeczywiście, prawdziwy cud, że on nie dostał ropni od moich wkłuć, jak się uczyłam :( Ale akurat raczej nie miałam wyjścia. Pamiętam swoją bezradność i doskonale rozumiem lucyper
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 12 gości