Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro gru 07, 2011 9:54 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Inny analizator dopiero w innym mieście :( .
W tym samym czasie robiłam morfologię innym moim kotom i trombocyty wyszły normalne. Czyli to nie sprawa analizatora, tylko krwi, albo tego, co się z nią w probówce działo
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 07, 2011 14:13 Re: Wątek dla nerkowców - VII

przepraszam, że spamuję ale jestem w potrzebie, może ktoś będzie potrzebował?
sprzedam 5kg hills k/d nowe op.

viewtopic.php?f=27&t=136679
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Śro gru 07, 2011 20:06 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:
taizu pisze:...Ktoś wie, co z tymi płytkami????
Inny analizator?
Nie spotkałem się z powiązaniem trombocytozy ze stanem nerek.


Można by rozważać niedobór żelaza ale morfologia na niego nie wskazuje. Zresztą płytki krwi to taki dziwny twór- czasami poziom się zmienia bez żadnej uchwytnej przyczyny. I sprawdziłabym jeszcze raz normy dla kotów- bo wg mojej wiedzy norma jest do 800 więc wynik 802 byłby na granicy błędu... Wyniki z 28 X na pewno dobrze przepisałaś? Bo jeszcze nie widziałam wyniku HGB 91g/dl (w tych samych wynikach płytki są 96).
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 20:49 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Nie wiem, czy ktoś już tutaj pisał, ale Myszka ma ziarnicę w płucach.
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro gru 07, 2011 21:18 Re: Wątek dla nerkowców - VII

kinia098 pisze:Nie wiem, czy ktoś już tutaj pisał, ale Myszka ma ziarnicę w płucach.


Nie- nie pisał bo to wątek nerkowy a nie onkologiczny. BTW- ziarnica to nowotwór węzłów chłonnych więc nie można jej mieć "w płucach".
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 23:02 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:...
Można by rozważać niedobór żelaza ale morfologia na niego nie wskazuje. Zresztą płytki krwi to taki dziwny twór- czasami poziom się zmienia bez żadnej uchwytnej przyczyny. I sprawdziłabym jeszcze raz normy dla kotów- bo wg mojej wiedzy norma jest do 800 więc wynik 802 byłby na granicy błędu... Wyniki z 28 X na pewno dobrze przepisałaś? Bo jeszcze nie widziałam wyniku HGB 91g/dl (w tych samych wynikach płytki są 96).

HGB jest pewnie w g/l.

PLT Wg. A.Winnickiej 200-600
PLT Wg. "SMALL ANIMAL CLINICAL DIAGNOSIS BY LABORATORY METHODS" 300-631

W tej ostatniej piszą o trombocytopenii i pseudotrombocytopenii (u kotów powszechna). Nie trafiłem żadnej informacji o zagrożeniach związanych trombocytozą.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 08, 2011 1:06 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Witam.
Poczytalam troche watki o kotach chorych na nerki i bardzo zaluje,ze tak pozno to zrobilam.Macie taka wiedze i doswiadczenie w tym temacie.Slepo wierzaca w slowa weterynarzy-nigdy nie doszukiwalam sie extra informacji.
Moj,a wlasciwie syna kot 18 lat i 9 miesiecy(zabralam go ,jak odszedl jego brat i moj kot)jest chory na nerki.Jest cukrzykiem od 10-ciu lat.1,5 roku temu lekarz stwierdzil,ze ma zmiany w nerkach.Nie dostalam zadnych informacji i uwazalam,ze to nie jest niebezpieczne :oops: .Rok pozniej zrobilam kontrolne badania cukru i innych organow.Zmiany w nerkach postepowaly.Tym razem zadalam pytanie-jak mam to leczyc.Tylko dieta.Kot grymasil,nie chcial jes´c nerkowego jedzenia.Lekarz kazal dawac,to co chce jesc,bo najwazniejsze dla cukrzyka,zeby dostal jedzenie.Dostawal sucha pasze na zmiane dla nerkowcow i cukrzykow,a miekkie-rybe,raczki,mieso wolowe,puszki(nie na nerki).Wszytko funkcjonowalo bardzo dobrze,az zaczal jesc marnie,pil duzo.Wezwalam weta do domu-wziela proby.Przez pol roku nastapilo powazne pogorszenie.Ironicznie cukier wygladal bardzo ladnie.Pojechalam z kotem do szpitala-musialm sie upewnic.Pobrano nowe proby-cukier bardzo wysoki.Kot dostal antybiotyk(podejrzenie zapalenia drog moczowych)i 250ml plynu pod skore.Oczywiscie lekarz chcial kota zostawic w szpitalu.Nie zdecydowalam sie,bo dawal kilka tygodni zycia po pobycie w szpitalu.Nie bede stresowala kota,ktoremu nie przedluze zycia.Antybiotyk chyba pomogl,bo zniknal nieprzyjemny zapach z pyszczka i kot nie irytowal sie,przy jedzeniu a i cukier wrocil do normy.Dzisiaj byla wet i dala kotu 150ml plynu pod skore + wit b.Kot je bardzo slabo,od wczoraj zaczal troche pic samodzielnie.Nie bylo poprawy po tym-kot spal caly dzien-teraz sie ozywil,ale nadal skubie jedzenie i pije malo.Pytalam sie o mozliwosc nawadniania kota w domu-nie chca o tym slyszec.Oczywiscie-za kazda wizyte biore fortune :evil:(mieszkam w Szwecji)Probowalam roznych lekarzy i jutro ide z wynikami do jednego-moze dostane plyn do domu.Probowalam podpowiedzec mojej wet.o tym,co tutaj poczytalam,ale kot w ich oczach ma tylko jedno wyjscie-uspienie.Wiem,ze jego czas jest policzony i bije sie z myslami,co mam zrobic.Nigdy nie pozwole mu na cierpienie,a sama cierpie potwornie zyjac mysla,ze juz niedlugo.Co powinnam zrobic-pozwolic mu odejsc teraz.Jak tak siedzi ze zwieszona glowka,to mysle,ze to juz czas,ale jak podejde i widze jego czujne spojrzenie......nie moge-jeszcze nie teraz.Pomagalam odejsc moim kotom,ale to juz byla koniecznosc.Gdzies znalazlam wypowiedz weta,ze koty chore na nerki umieraja w okropnych cierpieniach-czy ktos ma jakies doswiadczenie.Mam ograniczona mozliwosc pomocy w odejsciu dla kota(musze znalezsc weta do domu).Nigdy nie chcialabym,zeby wiezsc kota do lekarza na uspienie-wszystkie odeszly we wlasnym domu,przy mnie.Chautycznie to wszystko napisalam-mam taki niepokoj w glowie.

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Czw gru 08, 2011 6:43 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper pisze:....Co powinnam zrobic-pozwolic mu odejsc teraz.Jak tak siedzi ze zwieszona glowka,to mysle,ze to juz czas,ale jak podejde i widze jego czujne spojrzenie......nie moge-jeszcze nie teraz.Pomagalam odejsc moim kotom,ale to juz byla koniecznosc.Gdzies znalazlam wypowiedz weta,ze koty chore na nerki umieraja w okropnych cierpieniach-czy ktos ma jakies doswiadczenie.Mam ograniczona mozliwosc pomocy w odejsciu dla kota(musze znalezsc weta do domu).Nigdy nie chcialabym,zeby wiezsc kota do lekarza na uspienie-wszystkie odeszly we wlasnym domu,przy mnie.Chautycznie to wszystko napisalam-mam taki niepokoj w glowie.

Nie jest prawdą to o cierpieniach - poczytaj fora o mocznicy u ludzi.
Zwieszona główka może być wynikiem hipokalemii - to się koryguje.
Bez widoczności wyników nic nie można doradzić.
Kot w tym wieku powinien mieć zrobiony posiew moczu w pierwszej kolejności - jest w grupie wysokiego ryzyka UTI.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 08, 2011 7:51 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper pisze:Pytalam sie o mozliwosc nawadniania kota w domu-nie chca o tym slyszec.Oczywiscie-za kazda wizyte biore fortune :evil:(mieszkam w Szwecji)Probowalam roznych lekarzy i jutro ide z wynikami do jednego-moze dostane plyn do domu.


Jak się nie uda z wetami to zostaje Ci jeszcze jedna metoda- dopajanie strzykawką do pysia. To czasochłonne bo nie możesz wlać kotu nagle 100ml (pewnie by zwymiotował i efekt byłby odwrotny do zamierzonego)- czyli trzeba po trochu dopajać przez cały dzień- ale jakaś alternatywa jest :ok: ]


lucyper pisze: Probowalam podpowiedzec mojej wet.o tym,co tutaj poczytalam,ale kot w ich oczach ma tylko jedno wyjscie-uspienie.Wiem,ze jego czas jest policzony i bije sie z myslami,co mam zrobic.Nigdy nie pozwole mu na cierpienie,a sama cierpie potwornie zyjac mysla,ze juz niedlugo.Co powinnam zrobic-pozwolic mu odejsc teraz.


A jakie kot ma wyniki- możesz wpisać? Bo wiesz- koty to są prawdziwi twardziele- wychodzą z takich kryzysów, z których inne gatunki na pewno by nie wyszły. Moja Yennefer miała rok temu kreatyninę 11,36 (norma do 1,8mg/dl) i mocznik 277,7 (norma do 70mg/dl). Nie poddaliśmy się wtedy- siedzi teraz obok mnie i domaga się drapania po brodzie. Czuje się dobrze, ma apetyt i humor.... Ja uważam, że warto powalczyć jeżeli tylko są jakieś szanse- na uśpienie zawsze będzie czas...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 08, 2011 8:51 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Dziekuje,tego potrzebuje.Nie poddaje sie,ale tez nie widze najmniejszej poprawy.W nocy nic nie jadl,rano pootwieralam wszystko,co mialam w domu-liznal kilka razy,zjadl kilka ziarenek i na tym koniec.Jest razny,wczoraj w nocy mruczal mi,ocieral sie i prosil o pieszczoty.W takich momentach nadzieja dodaje mi skrzydel.Nad ranem wolal i prowadzil do kuchni,ale jak wspomnalam -nic nie jadl :( Jak mam go zachecac-nawet niedozwolonego jedzenia nie chce.Pije tez bardzo mizernie.Zmieniam mu wode caly czas,zeby zachecic.
Podam wyniki,jak mam napisane
ALAT-Profil 0,8 ukat/l < 1,2
Kreatinin-Profil 450 umol/l 0-170
Albumin-Profil 28 g/l 17-29
Protein-Profil 82 g/l 54/72
Gallsyror-Profil 1 umol/l <10
Natrium-Profil 145 mmol/l 141-155
Kalium-Profil 3,8 mmol/l 3,5-5,2

Leukocyter-BM 9,9 x10*9/1 4,6-20,5
Erytrocyter-BM 7,0 x10*12/1 8,8-12,5
Hb-BM 103 g/l 117-168
Hematokrit-BM 30 %
Trombocyter-BM 178 x10*9/1 150/350
Reticulocyter%-BM 1,0 %
Reticulocyter total-BM 71 x10*9/1
Fruktosamin-Profil 466 umol/l 160-380
Glukos-Profil 19,4 mmol/l 3,3-5
Urea-Profil 38 mmol/l 4-13

Od tego badania zrobilam wykres cukru w domu
8:00-6,6
10:00-8,8
12:00-3,5
14:00-1,5
16:00-2,7
18:00-4,8

tak wyglada w przetlumaczeniu
ALT Profil 0,8 Ukata / l <1,2
Profil kreatyniny 450 umol / l 0-170
Profil albuminy 28 g / L 17-29
Protein-Profil 82 g / l 54/72
Bile kwas Profil 1 umol / L <10
Profil sodu 145 mmol / l 141-155
Potas-Profil 3,8 mmol / l od 3,5 do 5,2

Leukocytów-BM 9,9 x10 * 9 / 1 z 4,6 do 20,5
Erytrocyty-BM 7,0 x 10 * 12 / 1 8,8 do 12,5
Hb BM 103 g / l 117-168
Hematokryt-BM 30%
Płytek BM 178 x10 * 9 / 1 150 / 350
Retykulocyty%-BM 1,0%
Retykulocyty całości BM 71 x 10 * 9 / 1
Fruktozaminy-Profil 466 umol / l 160-380
Glukoza-profile 19,4 mmol / l od 3,3 do 5
Mocznik-Profil 38 mmol / L 13/04

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Czw gru 08, 2011 9:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Ja się odniosę na razie tylko do trzech spraw:
lucyper pisze:(...)Pytalam sie o mozliwosc nawadniania kota w domu-nie chca o tym slyszec.Oczywiscie-za kazda wizyte biore fortune :evil:(mieszkam w Szwecji)Probowalam roznych lekarzy i jutro ide z wynikami do jednego-moze dostane plyn do domu.(...)

Z tym możesz mieć pewien problem.
Z tego co się zdążyłam zorientować niektórzy "zagraniczni" weci mają bardzo "sztywne procedury" (mam koleżankę wetkę w UK, miałam okazję posłuchać wetów z UK na sympozjum) . Dla nich takie postępowanie (nawadnianie kota w domu przez osobę "nieuprawnioną") jest "wątpliwe etycznie" (a np. w Stanch to normalne postępowanie) ale...łamią się i pozwalają.
Nie wiem ale może pomogłoby podpisanie jakiegoś oświadczenia, że będziesz robić to na własną odpowiedzialność?

lucyper pisze:(...)Gdzies znalazlam wypowiedz weta,ze koty chore na nerki umieraja w okropnych cierpieniach-czy ktos ma jakies doswiadczenie.(...)

Z tym może być różnie. Z tego co ja się dowiedziałam (podobnie jak PcimOlki - od osób chorych na nerki) dolegliwości bólowe nie występują często. U kota problemem mogą być rozmaite objawy neurologiczne, które są dosyć przykre (bardziej dla opiekuna) - zaburzenia świadomości i związany z tym niepokój, wokalizacja, pobudzenie albo apatia, niezborność ruchowa itp.

lucyper pisze:(...)Jak mam go zachecac-nawet niedozwolonego jedzenia nie chce.(...)

Możesz poprosić weta o wypisanie recepty na ciproheptadine (nie wiem jaka jest w Szwecji nazwa handlowa tego preparatu).
Część z nas stosuje ten preparat z dużym powodzeniem.
Przy czym uwaga - dawka przewidziana na kota (na podstawie źródeł weterynaryjnych) to 2mg/na kota co 8-12 godzin. Na podstawie doświadczeń własnych i innych osób stosujących ten preparat wiem, że czasem wystarczy dużo mniejsza dawka a przy tym unika się pewnych niepożądanych objawów (po 2 mg kot może zachowywać się jak człowiek po alkoholu :wink: ). U moich kotów sprawdza się 1 mg - zwykle po 20-30 minutach od podania ruszają do misek.

Pobudzająco na apetyt działa także mirtazapine ale z tym lekiem nie mam doświadczenia.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 08, 2011 10:00 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:...
Można by rozważać niedobór żelaza ale morfologia na niego nie wskazuje. Zresztą płytki krwi to taki dziwny twór- czasami poziom się zmienia bez żadnej uchwytnej przyczyny. I sprawdziłabym jeszcze raz normy dla kotów- bo wg mojej wiedzy norma jest do 800 więc wynik 802 byłby na granicy błędu... Wyniki z 28 X na pewno dobrze przepisałaś? Bo jeszcze nie widziałam wyniku HGB 91g/dl (w tych samych wynikach płytki są 96).

HGB jest pewnie w g/l.

PLT Wg. A.Winnickiej 200-600
PLT Wg. "SMALL ANIMAL CLINICAL DIAGNOSIS BY LABORATORY METHODS" 300-631

W tej ostatniej piszą o trombocytopenii i pseudotrombocytopenii (u kotów powszechna). Nie trafiłem żadnej informacji o zagrożeniach związanych trombocytozą.

Dzięki.
Lokalna wetka podejrzewa, że to próbka była za mała i sugeruje powtórkę.
Ale nie jestem pewna, bo kot miał w przeszłości dziwne historie z krzepliwością (notorycznie zatykające się wenflony, połowa badań morfologii nieudana - bo krew skrzepła w drodze, silne krwawienia do ucha po próbie pobrania wyskrobin na świerzbowca itp) Coś znalazłam o trombocytozie u ludzi: http://my.clevelandclinic.org/disorders ... tosis.aspx ; Jedynym ryzykiem są zaburzenia krwawienia i krzepnięcia, co moze prowadzić do udarów i zawałów, a jedynym lekiem (poza cytostatykami) jest aspiryna podawana przeciwzakrzepowo w małych dawkach.
Zastanawiam się , czy to nie zaburzenia krzepliwości, a właściwie ich skutki, dziabnęły mu kłębuszki :(

Lucyper, a czy Twój kot nie ma nadżerek w pyszczku? Często, kiedy kot rwie się do jedzenia, ale nie je, winą są problemy w pyszczku. Albo- co tu jest prawdopodobne - posmak mocznika (z powodu mocznicy)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw gru 08, 2011 10:09 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Dziekuje.
Zapytam sie lekarza-moze cos zalatwie.Ten lekarz jest cudzoziemcem,wiec moze bedzie latwiej ,niz ze"sztywno"myslacymi Szwedami.
Na kontoli lekarz ogladal mu pyszczek i niz nie mowilale po antybiotyku nie byl tak poirytowany,jak wczesniej gdy jadl.
Rano rozmawialam z moja wetka i znowu pytalam,czy moze pomoc mu z lekarstwami na nudnosci-nic z tego :( wedlug Niej-niewskazane.Znowu uslyszalam,ze jedyne rozwiazanie,to polozenie kota w klinice :cry:

lucyper

 
Posty: 44
Od: Śro gru 07, 2011 23:51
Lokalizacja: Stockholm

Post » Czw gru 08, 2011 11:02 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper pisze:Dziekuje.
Zapytam sie lekarza-moze cos zalatwie.Ten lekarz jest cudzoziemcem,wiec moze bedzie latwiej ,niz ze"sztywno"myslacymi Szwedami.
Na kontoli lekarz ogladal mu pyszczek i niz nie mowilale po antybiotyku nie byl tak poirytowany,jak wczesniej gdy jadl.
Rano rozmawialam z moja wetka i znowu pytalam,czy moze pomoc mu z lekarstwami na nudnosci-nic z tego :( wedlug Niej-niewskazane.Znowu uslyszalam,ze jedyne rozwiazanie,to polozenie kota w klinice :cry:

1. Położenie kota w klinice nie jest dobrym rozwiązaniem ze względu na stres.

2. W badaniach brakuje oznaczenia fosforu, wapnia i chlorków. (Fosfor ma znaczenie kluczowe. Do jedzenia koniecznie należy dodawać przechwytywacz fosforu. Wodorotlenek glinu (Aluminium hydroxide) lub Renagel, w ostateczności Ipakitine.)

3. W morfologii wyliczone:
MCV - 42.8
MCH - 14.7
MCHC - 34.3
Nie wskazują silnie na anemię niedoborowową, ale suplementował bym żelazo, B12 i kwas foliowy na wszelki wypadek. (W PL dobry jest "Chella-ferr" - w aptece bez recepty.) Jeśli czerwone parametry będą się pogarszać, trzeba być przygotowanym na Aranesp.

4. Koniecznie trzeba wykonać posiew moczu. Kot jest w grupie bardzo wysokiego ryzyka ze względu na wiek i CRF łącznie. Nie leczone UTI wykończy go szybko.

5. Badanie ogólne moczu z oznaczeniem UPCR (Urine Protein to Creatinine Ratio).

6. Nawadnianie jest konieczne, ale początkowo nie więcej niż 100ml/24h, bo po włączeniu nawadniania HCT poleci w dół, a nie wiadomo jak bardzo. Zanim się dogadasz z wetami, dopajaj strzykawką ile dasz radę.

Ogólnie z wyników kot nie wygląda na umierającego. Pomimo niby prawidłowego wyniku potasu, podejrzewam zawyżenie oznaczenia w wyniku nieprawidłowego transportu próbki. (bo piszesz, że pobrana w domu.) Dlatego zdecydował bym się na delikatną suplementację potasu, bo nawet jeśli wynik jest ok, to jest duża rezerwa w górę. Są do tego preparaty, chyba bez recepty, jakie dokładnie znajdziesz w wątku lub ktoś podpowie.

To wszystko z punktu widzenia choroby nerek. Nie wiem jak się ma do zagadnienia cukrzycy.

taizu pisze:...
Ale nie jestem pewna, bo kot miał w przeszłości dziwne historie z krzepliwością (notorycznie zatykające się wenflony, połowa badań morfologii nieudana - bo krew skrzepła w drodze, silne krwawienia do ucha po próbie pobrania wyskrobin na świerzbowca itp) Coś znalazłam o trombocytozie u ludzi: http://my.clevelandclinic.org/disorders ... tosis.aspx ; Jedynym ryzykiem są zaburzenia krwawienia i krzepnięcia, co moze prowadzić do udarów i zawałów, a jedynym lekiem (poza cytostatykami) jest aspiryna podawana przeciwzakrzepowo w małych dawkach. ...

Zgadzam się z tym.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 08, 2011 11:12 Re: Wątek dla nerkowców - VII

lucyper, karmisz karmą suchą? I napisz coś proszę o leczeniu cukrzycy. Nerki są teraz najważniejsze, ale o cukrzycy tez musisz napisać koniecznie.

EDIT: Napisz też coś o tej krzywej cukrowej, którą podałaś:
lucyper pisze:(...) zrobilam wykres cukru w domu
8:00-6,6
10:00-8,8
12:00-3,5
14:00-1,5
16:00-2,7
18:00-4,8
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 238 gości