Mycha- chłoniak i kardiomiopatia [*] Żegnaj :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 05, 2011 13:29 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

kolejna tragiczna wiadomosc.... :cry: :cry: :cry: Juz nie mam sil, serce mi peka...
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Pon gru 05, 2011 13:35 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

Dyktatura pisze:Myszka ma ziarnicę w płucach.
Póki co dostała sterydy, ale ile pożyje nikt nie wie. Wet powiedział, że daje jej góra pół roku.
Jeśli chcecie to wezmę od weta zdjęcia rtg, na nich wszystko widać.


szlag by trafił.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 23:26 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

Kinia, co u Myszki slychac, jak sie czuje?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro gru 07, 2011 9:59 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

A jakieś nowe pomysły na leczenie z Koszalina przywiozłaś :roll:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Śro gru 07, 2011 11:34 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

zjawka pisze:A jakieś nowe pomysły na leczenie z Koszalina przywiozłaś :roll:

Nie da się jej już leczyć, można tylko złagodzić jej cierpienia podając sterydy.
Myszka dostała dość dużą dawkę bo 5mg na 2,5 kg kota.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 07, 2011 14:14 Re: Mycha- nie zbieram pieniędzy na leczenie kotki. Szukam DT.

I jeśli po sterydach nie będzie poprawy, to niestety.... :cry:

Bez sensu.. :( tyle walki, nadziei że będzie lepiej.... :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro gru 07, 2011 17:06 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Strasznie przykre... :( faktycznie dawka bardzo duża tego sterydu......
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2011 18:37 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Nie wiem co napisac, tez myslalam, ze juz teraz wszystko bedzie szlo ku dobremu :(
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro gru 07, 2011 19:06 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Nasuwa mi się zasadnicze pytanie: czy można zarazić się ziarnicą przez kontakt z krwią kota w miejscu, gdzie np. byłam skaleczona ? W sumie to nowotwór, więc raczej nie, ale wyszukałam też coś na temat wirusa wywołującego tą chorobę. Jednak nie ma tam jasnych dla mnie informacji. Może ktoś z Was wie coś więcej na ten temat ?
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro gru 07, 2011 23:14 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Kinga czytałaś co napisano na wątku nerkowców?

O ziarnicy?
najszczesliwsza
 

Post » Śro gru 07, 2011 23:16 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Możesz przytoczyć ?
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2011 23:17 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Slonko_Łódź pisze:
kinia098 pisze:Nie wiem, czy ktoś już tutaj pisał, ale Myszka ma ziarnicę w płucach.


Nie- nie pisał bo to wątek nerkowy a nie onkologiczny. BTW- ziarnica to nowotwór węzłów chłonnych więc nie można jej mieć "w płucach".
najszczesliwsza
 

Post » Śro gru 07, 2011 23:20 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Czytałam dziś o ziarnicy i włąśnie pisało, że to nowotwór układy limfatycznego do którego należy również sledziona, a jakiś czas btemu była mowa o jej usunięciu. Natomiast też spotkałam się z powiedzeniem ziarniaki w płucach ale nic konkretnego, tyle, że to jakies tłuszczaki...
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 07, 2011 23:22 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Jeżeli Mycha jest kotem onkologicznym, to może warto by poprosić o pomoc odpowiedni fundusz? Oferowali już pomoc, ale Kinga skutecznie omijała to jakoś.
A jakby od razu zrobiono badanie hist.pat. tej usuniętej zmiany...
najszczesliwsza
 

Post » Śro gru 07, 2011 23:30 Re: Mycha- ziarnica w płucach... :(

Teraz już czasu odwrócić się nie da, ale nic pewnego o tej chorobie nie wiemy, chyba, że ktoś wie coś o tym to niech napisze. Podejrzewam, że jesli Mycha ma nowotwór i będą rachunki za leczenie to i fundusz pomoże. Kinia jak się czuje Mycha po tym sterydzie? Kurde przyszło mi do głowy jeszcze cos jednego, dużą dawkę dostaje, po tym się bardzo pić chce i moja suka do tego stopnia chłonie wodę, że 3 x dłużej qupę robi na dworze, bo sucha jest, podejrzewam, że z jelit równiez woda jest bardziej wchłaniana. Pytałam lekarza o to i powiedział, że tak to jest, to efekt uboczny sterydów, a przecież Mycha itak już ma problemy z wydalaniem.......... Może lepiej byłoby tylko mokrą karmę częściej na dobę ??
Obrazek

Amanli

 
Posty: 722
Od: Wto sie 23, 2011 17:23
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 80 gości