Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 19:28 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 1:59 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 06, 2011 19:33 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

novacianka pisze:kamari - a napisałam, że rzygam na kogoś? że kogoś się brzydzę? nie. napisałam, że nie wierzę w chorobę teściowej? nie. więc na podstawie czego i jakim prawem oceniasz moją empatię? 8O mnie obrzydziły wymiany zdań, które tutaj padły, a żebraniem o jałmużnę [bo tak to odbieram] również się brzydzę. z tego co wiem, najszczęśliwsza ma 2 sprawne ręce, 2 sprawne nogi. nie będę jej wyszukiwać ofert pracy, nie będę mówiła co ma robić itp. ale ja osobiście bym się spaliła ze wstydu prosząc obcych ludzi o prezent dla swojego dziecka i mówię to jako prawdopodobnie równolatka najszczęśliwszej 8O jakbym musiała, to bym nawet cholerne długopisy skręcała, sprzątała ludziom domy, roznosiła gazety czy myła klatki schodowe, byle tylko spełnić marzenie swojego malucha. mało to mam znajomych, którzy pogodzili studiowanie na 1 czy nawet 2 kierunkach z pełnoetatową pracą? ba, nawet mam znajomą, która studiuje dziennie 2 kierunki, z 3 robi doktorat a dodatkowo dorabia na kasie w hipermarkecie. tak, ma życie osobiste :) da się? jak się chce, to się da.
ale ja to ja, głupia jestem i dziwnie mnie wychowali i nawet za darmo zapieprzam :ok:


Jeśli się uniosłam niesprawiedliwie, to od razu przepraszam. Ale wkurza mnie najeżdżanie na Agatę. Jestem ciężko chora, ale poszłam ne etat i walczę o moje kociaste. Jednocześnie wiem, że nie zawsze się ma takiego farta jak ja i pracę z dnia na dzień.
Znam Agatę i wiem, że naprawdę się dobrze opiekuje zwierzakami. A życie różnie się układa i człowiek nie zawsze ma wpływ na to, co się dzieje.

Mamy sobie na forum pomagać (tak to rozumiem), a nie obrzucać się błotem.
I to mój świąteczno - mikołajkowy postulat.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto gru 06, 2011 20:05 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

najszczesliwsza pisze: (...)kombinuję jak tylko się da.
Rozmawiałam przez telefon, praca na 3 zmiany, po 12h niektóre zmiany są.
Miałam dopisać, że ja tylko na nocki, ew, w dzień dyspozycyjność.
A ja mam zajęcia 2 łikendy w miesiącu i wtedy ciężko kogoś do Młodego znaleźć, więc soboty/likendy odpadają, czy ja piszę w suahili?

Nie słyszałam o pracy na 3 zmiany po 12 godzin. Wtedy doba musiałaby mieć ich 36. Pewnie, zawsze zdarzają się sytuacje awaryjne. Ale to wyjatki nie reguły. W "łikendy" z dzieckiem tata nie da sobie rady?
Argumenty w stylu "złej baletnicy...".

A tak na marginesie - m.in. do kamari sie zwracam - co pomoc kotom ma do niechęci najszczęsliwszej do pracy? czy ktoś neguje fakt iż ona pomaga zwierzętom? Zdaje się że z krytyką spotkał się sposób "zdobywania" na tą pomoc środków. Mnie osobiście by wisiało nciągactwo gdyby nie próby wkręcania ludzi i żerowanie na ich uczuciach. W mojej ocenie niewiele różni się taka postawa od postawy np. zbieraczek.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 06, 2011 20:09 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 1:59 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 06, 2011 20:18 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

najszczesliwsza pisze: (..)


Ja pierdolę przyjedźcie tutaj zobaczyć jak jest, bo na odległość to jesteście najmądrzejsze!

Jek, oczywiście, że tatuś sobie z dzieckiem nie poradzi, bo jest w PRACY

A co do 12 godzin to zadzwońcie sobie, Rooda podała numer wyżej i dopytajcie...[/quote]

Gratuluje kultury osobistej i szybkości reakcji na posty. Sorry, nie miałam pojęcia że Twój TZ pracuje w weekendy i dziwnym trafem także wtedy gdy musisz iść na zajęcia. I pewnie każda praca jest po 12 godzin. No to może i faktycznie masz gigantycznego pecha dziewczyno. :roll: Bo pewnie też szukasz i szukasz....
Ale to twoja sprawa jak żyjesz. Tylko dlaczego usiłujesz innym drenowac kieszenie i pouczać ich jak mają postepować. U oinnych widzisz słomkę a belki w swoim oku to juz nie?
Przeszkadzają Ci rzeczy które userzy piszą - przestań pisać o kasie i zacznij żyć na własny rachunek. Przestań krzyczeć w tytule wątku - zresztą ktoś już pytał czy to naprawdę konieczne. Po prostu samodzielnie ponoś koszty swoich decyzji. Jak każdy dorosły człowiek.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 06, 2011 20:19 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

najszczesliwsza - powiedz, jakie warunki musi spełniać potencjalna praca żebyś chciała się nią wogóle zainteresować?

Z jednej strony piszesz na okrągło że nie masz pieniędzy, na podstawowe rzeczy dla dziecka, na koty, na nic.
Prosisz stale o pomoc, czasem okrężnie, czasem prosto w oczy.

A każda propozycja pracy jest nie taka.
Tu dzieckiem nie ma się kto zająć, tu za długo, tu za krótko, tu coś znowu.
Robisz wszystko żeby do pracy nie iść.

Ale może jest jakaś praca która przełamałaby Twoją wyuczoną bezradność?

Nie masz pieniędzy na zabawkę dla dziecka a nawet nie zainteresujesz się pracą podaną na talerzu?

Nie mów mi proszę że tak strasznie żyjesz miłością i obawą o stan teściowej obecnie że o pracy teraz myśleć nie możesz.
Aż się smutno takie rzeczy czyta.
Naprawdę, swój rozum mamy.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 06, 2011 20:20 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

Jek pisze:
najszczesliwsza pisze: (...)kombinuję jak tylko się da.
Rozmawiałam przez telefon, praca na 3 zmiany, po 12h niektóre zmiany są.
Miałam dopisać, że ja tylko na nocki, ew, w dzień dyspozycyjność.
A ja mam zajęcia 2 łikendy w miesiącu i wtedy ciężko kogoś do Młodego znaleźć, więc soboty/likendy odpadają, czy ja piszę w suahili?

Nie słyszałam o pracy na 3 zmiany po 12 godzin. Wtedy doba musiałaby mieć ich 36. Pewnie, zawsze zdarzają się sytuacje awaryjne. Ale to wyjatki nie reguły. W "łikendy" z dzieckiem tata nie da sobie rady?
Argumenty w stylu "złej baletnicy...".

A tak na marginesie - m.in. do kamari sie zwracam - co pomoc kotom ma do niechęci najszczęsliwszej do pracy? czy ktoś neguje fakt iż ona pomaga zwierzętom? Zdaje się że z krytyką spotkał się sposób "zdobywania" na tą pomoc środków. Mnie osobiście by wisiało nciągactwo gdyby nie próby wkręcania ludzi i żerowanie na ich uczuciach. W mojej ocenie niewiele różni się taka postawa od postawy np. zbieraczek.


Jek prawdę powiedziawszy nie mam bladego pojęcia... zwłaszcza o czym piszesz :oops: :oops: :oops: bo o stosunku Najszczęśliwszej do pracy nigdy nie nie wypowiadałam :roll:
Jedynym uczuciem, na którym gra mi Agata jest kurwica, więc chyba też nie bardzo podpadam pod twoje oceny.
Chociaż spokojnie mogę robić za zbieraczkę :ok: Zgarniam wszystkie koty, których życie jest zagrożowne. Chyba sobię zmienię tytuł wątku :kotek:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto gru 06, 2011 20:31 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

kamari pisze:
Jek pisze:
najszczesliwsza pisze: (...)kombinuję jak tylko się da.
Rozmawiałam przez telefon, praca na 3 zmiany, po 12h niektóre zmiany są.
Miałam dopisać, że ja tylko na nocki, ew, w dzień dyspozycyjność.
A ja mam zajęcia 2 łikendy w miesiącu i wtedy ciężko kogoś do Młodego znaleźć, więc soboty/likendy odpadają, czy ja piszę w suahili?

Nie słyszałam o pracy na 3 zmiany po 12 godzin. Wtedy doba musiałaby mieć ich 36. Pewnie, zawsze zdarzają się sytuacje awaryjne. Ale to wyjatki nie reguły. W "łikendy" z dzieckiem tata nie da sobie rady?
Argumenty w stylu "złej baletnicy...".

A tak na marginesie - m.in. do kamari sie zwracam - co pomoc kotom ma do niechęci najszczęsliwszej do pracy? czy ktoś neguje fakt iż ona pomaga zwierzętom? Zdaje się że z krytyką spotkał się sposób "zdobywania" na tą pomoc środków. Mnie osobiście by wisiało nciągactwo gdyby nie próby wkręcania ludzi i żerowanie na ich uczuciach. W mojej ocenie niewiele różni się taka postawa od postawy np. zbieraczek.


Jek prawdę powiedziawszy nie mam bladego pojęcia... zwłaszcza o czym piszesz :oops: :oops: :oops: bo o stosunku Najszczęśliwszej do pracy nigdy nie nie wypowiadałam :roll:
Jedynym uczuciem, na którym gra mi Agata jest kurwica, więc chyba też nie bardzo podpadam pod twoje oceny.
Chociaż spokojnie mogę robić za zbieraczkę :ok: Zgarniam wszystkie koty, których życie jest zagrożowne. Chyba sobię zmienię tytuł wątku :kotek:



Kamari - do Ciebie (m.in.) pisałam w kotekście tej wypowiedzi:
kamari pisze: (...)
Jeśli się uniosłam niesprawiedliwie, to od razu przepraszam. Ale wkurza mnie najeżdżanie na Agatę. Jestem ciężko chora, ale poszłam ne etat i walczę o moje kociaste. Jednocześnie wiem, że nie zawsze się ma takiego farta jak ja i pracę z dnia na dzień.
Znam Agatę i wiem, że naprawdę się dobrze opiekuje zwierzakami. A życie różnie się układa i człowiek nie zawsze ma wpływ na to, co się dzieje.

Mamy sobie na forum pomagać (tak to rozumiem), a nie obrzucać się błotem.
I to mój świąteczno - mikołajkowy postulat.

dalszy ciąg wypowiedzi był porównaniem naciągania do działalności zbieraczek. O Twojej działaności nie mam pojęcia i porównanie to nie odnosiło się do Ciebie.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto gru 06, 2011 20:35 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

jak się czuje teściowa :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 06, 2011 20:39 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

Jek pisze:
kamari pisze:
Jek pisze:
najszczesliwsza pisze: (...)kombinuję jak tylko się da.
Rozmawiałam przez telefon, praca na 3 zmiany, po 12h niektóre zmiany są.
Miałam dopisać, że ja tylko na nocki, ew, w dzień dyspozycyjność.
A ja mam zajęcia 2 łikendy w miesiącu i wtedy ciężko kogoś do Młodego znaleźć, więc soboty/likendy odpadają, czy ja piszę w suahili?

Nie słyszałam o pracy na 3 zmiany po 12 godzin. Wtedy doba musiałaby mieć ich 36. Pewnie, zawsze zdarzają się sytuacje awaryjne. Ale to wyjatki nie reguły. W "łikendy" z dzieckiem tata nie da sobie rady?
Argumenty w stylu "złej baletnicy...".

A tak na marginesie - m.in. do kamari sie zwracam - co pomoc kotom ma do niechęci najszczęsliwszej do pracy? czy ktoś neguje fakt iż ona pomaga zwierzętom? Zdaje się że z krytyką spotkał się sposób "zdobywania" na tą pomoc środków. Mnie osobiście by wisiało nciągactwo gdyby nie próby wkręcania ludzi i żerowanie na ich uczuciach. W mojej ocenie niewiele różni się taka postawa od postawy np. zbieraczek.


Jek prawdę powiedziawszy nie mam bladego pojęcia... zwłaszcza o czym piszesz :oops: :oops: :oops: bo o stosunku Najszczęśliwszej do pracy nigdy nie nie wypowiadałam :roll:
Jedynym uczuciem, na którym gra mi Agata jest kurwica, więc chyba też nie bardzo podpadam pod twoje oceny.
Chociaż spokojnie mogę robić za zbieraczkę :ok: Zgarniam wszystkie koty, których życie jest zagrożowne. Chyba sobię zmienię tytuł wątku :kotek:



Kamari - do Ciebie (m.in.) pisałam w kotekście tej wypowiedzi:
kamari pisze: (...)
Jeśli się uniosłam niesprawiedliwie, to od razu przepraszam. Ale wkurza mnie najeżdżanie na Agatę. Jestem ciężko chora, ale poszłam ne etat i walczę o moje kociaste. Jednocześnie wiem, że nie zawsze się ma takiego farta jak ja i pracę z dnia na dzień.
Znam Agatę i wiem, że naprawdę się dobrze opiekuje zwierzakami. A życie różnie się układa i człowiek nie zawsze ma wpływ na to, co się dzieje.

Mamy sobie na forum pomagać (tak to rozumiem), a nie obrzucać się błotem.
I to mój świąteczno - mikołajkowy postulat.

dalszy ciąg wypowiedzi był porównaniem naciągania do działalności zbieraczek. O Twojej działaności nie mam pojęcia i porównanie to nie odnosiło się do Ciebie.


A właśnie dzięki wam doszłam do wniosku, że jestem klasyczną, wyłudzającą pieniądze zbieraczką :ok:
Zaprzaszam http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=134901&start=0 A najlepiej od razu prosto do Siedlec na wizję bardzo lokalną :wink: Przy okazji... mamy na wydaniu kilka małych kotów. Może jakaś dobra, mądra i dobra dusza się zlituje i zabierze coś od nas :ok: Starszych też mamy kilka, tylko na forum wszyscy są rozsądni i nikt nie chce więcej niż dwa koty :( I to najlepiej super zdrowe. I nie uszkodzone.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto gru 06, 2011 20:42 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 1:59 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Wto gru 06, 2011 20:47 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

to smutne
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 10:05 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

najszczesliwsza pisze:
puszatek pisze:jak się czuje teściowa :?:


Stan jest ciężki.
Rokowania niepomyślne.


a co właściwie jest teściowej? bo chyba pominęłam tą informację?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro gru 07, 2011 13:26 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

najszczesliwsza pisze:kombinuję jak tylko się da.


widać :roll:
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro gru 07, 2011 15:32 Re: RATUNKU!!! 4 koty w kawalerce... i PIES str. 24

Ałć..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 682 gości