KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

myamya pisze:Tylko o przykład realnych konsekwencji nieprzemyślanych działań. O odstraszanie od pomocy, w miejsce zachęcania do niej. Czemu to ma służyć? Chyba nie dobru zwierząt?

Radze na spokojnie przesledzic wszystkie sytuacje z ostatnich chociazby tygodni i zadac sobie pytanie: KTO chce wlasciwe tym zwierzetom pomoc?

Elżbieta pisze:Widzę,że poziom ten sam więc napewno to jesteś Ty.Skoro jesteś zbyt wielka na odpowiadania to nie odpowiadaj.Mnie z kolei nie odpowiada prostactwo więc chcą uwolnić się od niego wrzucam na ignoruj,
bo faktycznie nie zrozumiałaś niczego ani z pytań ani z innych wypowiedzi.
Elżbieta

Rozumiem lepiej niz ci sie wydaje. Twoje "intencje" doskonale znam: w koopie sila :wink:

ARKA pisze:Radze na spokojnie przesledzic wszystkie sytuacje z ostatnich chociazby tygodni i zadac sobie pytanie: KTO chce wlasciwe tym zwierzetom pomoc?

Na pewno "Lepsze Dni" nie zrobiły niczego, żeby mnie przekonać, że to właśnie oni chcą zwierzętom pomóc, a reszta nie.
Wprost przeciwnie.

Zresztą, jakie to ma w tej chwili znaczenie? Moja wola pomocy nie jest przecież "Lepszym Dniom" do niczego potrzebna. Według ich strony, jedyne, czego w tej chwili potrzebują, to ciągnik z przyczepą, a ciągnika nie mam. :roll:

Wolontariuszy nie trzeba, pieniędzy nie trzeba. Z adopcjami też najwyraźniej żadnych problemów nie mają, bo nie czują potrzeby ogłaszania żadnych zwierząt do adopcji. Z wypowiedzi w "Uwadze" wynika nawet, że wręcz muszą odbierać wyadoptowane już zwierzęta, żeby zaspokoić popyt!

Radzą sobie tak świetnie, że żadni internetowi malkontenci im z pewnością nie zaszkodzą. :roll:

Witaj ARKO
Ja podobny wątek już chyba gdzieś, kiedyś czytałam ?... Jakieś kilka lat temu...
Ale może się mylę...

zaznaczam

przyjaciel_koni pisze:Witaj ARKO
Ja podobny wątek już chyba gdzieś, kiedyś czytałam ?... Jakieś kilka lat temu...
Ale może się mylę...

Witaj, Nie nie mylisz sie.

myamya pisze:
ARKA pisze:Radze na spokojnie przesledzic wszystkie sytuacje z ostatnich chociazby tygodni i zadac sobie pytanie: KTO chce wlasciwe tym zwierzetom pomoc?

Na pewno "Lepsze Dni" nie zrobiły niczego, żeby mnie przekonać, że to właśnie oni chcą zwierzętom pomóc, a reszta nie.

Alez oni nie muszą przekonywac, a kto teraz opiekuje sie zwierzetami?

ARKA pisze:Alez oni nie muszą przekonywac,

Ależ oczywiście, że muszą.
Jak się pisze coś takiego na stronie: "Brak odpowiedzialnych ludzi, którzy kierowali by się wyłącznie dobrem zwierząt, jest dla nas podstawą do działania. Akcja Lepsze Dni ma na celu zagwarantowanie, aby wszystkie środki darowane potrzebującym zwierzętom, trafiały wyłącznie do nich." oraz "Prosimy o ignorowanie instytucji, które rzekomo oferują wsparcie schroniska.", to mają obowiązek przekonać odbiorcę, że to prawda, a nie chamstwo i podłe insynuacje, a w najgorszym wypadku nawet (póki wołali o pieniądze) próba wyłudzenia.
To się nazywa "odpowiedzialność za swoje słowa".

a kto teraz opiekuje sie zwierzetami?

Gmina twierdzi na swojej stronie, że przekazała je właścicielowi gruntu, nie żadnym "Lepszym Dniom", więc wobec braku dowodu przeciwnego zakładam, że opiekę zwierzętom ma obowiązek zapewnić ten, kto się tego podjął. Czyli właściciel terenu.

Edit:
Btw, Pani Magdalena Sz. też przecież twierdziła, że się "opiekuje". A stan zwierząt zabranych spod tej "opieki" był i tu, i na Dogo dosyć dobrze udokumentowany.

Edit2:
Żeby nie było: nie twierdzę, że ludzie występujący jako "Lepsze Dni" są równie niedbali w swej opiece, jak Pani Magdalena S. Tylko po prostu uważam, że same deklaracje jeszcze o niczym nie świadczą.

myamya pisze: Gmina twierdzi na swojej stronie, że przekazała je właścicielowi gruntu, nie żadnym "Lepszym Dniom", więc wobec braku dowodu przeciwnego zakładam, że opiekę zwierzętom ma obowiązek zapewnić ten, kto się tego podjął. Czyli właściciel terenu.

No fakt niby, tak teoretycznie wyglada. Tylko jeszcze nie wiesz czy wlasciciel nie powierzyl(na pismie) tej opieki "Lepszymdniom" czy tez nie poprosil ich poprostu o wsparcie i pomoc.

ARKA pisze:
myamya pisze: Gmina twierdzi na swojej stronie, że przekazała je właścicielowi gruntu, nie żadnym "Lepszym Dniom", więc wobec braku dowodu przeciwnego zakładam, że opiekę zwierzętom ma obowiązek zapewnić ten, kto się tego podjął. Czyli właściciel terenu.
No fakt niby, tak teoretycznie wyglada. Tylko jeszcze nie wiesz czy wlasciciel nie powierzyl(na pismie) tej opieki "Lepszymdniom" czy tez nie poprosil ich poprostu o wsparcie i pomoc.

Owszem, najpierw poprosił, a potem odprosił. Obecnie między Markiem S. a lepszymi dniami (ktokolwiek to jest) trwa konflikt. Tak przynajmniej było wczoraj.

ARKA pisze:
myamya pisze: Gmina twierdzi na swojej stronie, że przekazała je właścicielowi gruntu, nie żadnym "Lepszym Dniom", więc wobec braku dowodu przeciwnego zakładam, że opiekę zwierzętom ma obowiązek zapewnić ten, kto się tego podjął. Czyli właściciel terenu.
No fakt niby, tak teoretycznie wyglada. Tylko jeszcze nie wiesz czy wlasciciel nie powierzyl(na pismie) tej opieki "Lepszymdniom" czy tez nie poprosil ich poprostu o wsparcie i pomoc.

No i widzisz, zgadzamy się!

Właśnie, nie wiem.
NIC w ogóle nie wiem.
Pan Matkowski (z Lepszych Dni, jak sądzę?) mówił coś o "wrogim" terenie... Skoro teren (wraz ze zwierzętami) jest w posiadaniu właściciela, a Lepsze Dni działają w oparciu o porozumienie z tymże właścicielem, to czemu jest to dla nich "wrogi" teren???

Zofia&Sasza pisze:Owszem, najpierw poprosił, a potem odprosił. Obecnie między Markiem S. a lepszymi dniami (ktokolwiek to jest) trwa konflikt. Tak przynajmniej było wczoraj.

.............

.......

...........

Gdybym była mniej praworządna, to bym powiedziała: niech ktoś weźmie i ukradnie stamtąd tyle zwierząt, ile się da...

Czyli zwierzętami zajmują się ci, na których (przynajmniej części) ciążą zarzuty prokuratorskie o znęcanie się nad zwierzętami, opinia publiczna "wzięła wolne" od tematu Korabiewic - bo wszystko już załatwione, zwierzęta zaopiekowane - i właściciel terenu może teraz co chce tam robić, tak? No to przegwizdane :evil:

Alienor pisze:Czyli zwierzętami zajmują się ci, na których (przynajmniej części) ciążą zarzuty prokuratorskie o znęcanie się nad zwierzętami, opinia publiczna "wzięła wolne" od tematu Korabiewic - bo wszystko już załatwione, zwierzęta zaopiekowane - i właściciel terenu może teraz co chce tam robić, tak? No to przegwizdane

Bardzo precyzyjnie to ujęłaś. Niestety tak dokładnie jest.

No to pozamiatane.

:evil:

Berek pisze:No to pozamiatane.

Będzie kolejna runda :twisted:

Tylko ile zwierząt tego nie doczeka?

KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kto przegląda forum