Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Duża prosi, żeby trzymać jutro za nią łapki.
To już naprawdę musi być jakaś grubsza sprawa.
Za mnie też trzymajcie, bo chyba się kroi wyjazd do gabinetu

Też jutro.
Fasolka

Będziemy trzymać... nawet te kocie leniuchy poproszę o trzymanie pazurków.

Cześć Fasolko :1luvu:

Ja też będę trzymał łapki choć jeszcze nie wiem za co, bo tydzień nas nie było i nie zdążyliśmy doczytać :oops:

Ryszard

Bry wszystkim.
Duża przyszła z podwórka i mówi, że normalny dzień na podwórku jest zawsze trudny (a nigdy nie jest do końca normalny), co dopiero z atrakcjami.
Dzisiaj było normalnie, zapomniała jednej miski (pełnej) i musiała wracać, bo chętnych na zawartość nie brakuje.
Fasolka

A nasza Duża się od rana wkurza, bo zatkała żwirkiem kibelek.
Klakier i Bajka

Hej, Fasolko

Komórka mojej Dużej mówiła rano, że dziś piątek

Inka

Cześć Fasolko

Trzymamy kciuki i pazurki!

Gag z ekipą

Fasolko, trzymamy wszyscy łapki za ciebie i Dużej kazałam trzymać kciuki. :1luvu:

Sabcia

Trzymamy łapki z całej siły. :ok:

Bazyliszkowa pisze:Trzymamy łapki z całej siły.

I my również trzymamy :ok:

Bry.
Wróciłyśmy z dużą z gabinetu. Dostałam zastrzyk, a ciocia powiedziała, że się goję. Bałam się i tak się skuliłam w torbie, że prawie wcale mnie nie było widać. Bo do transportera duża wkłada mnie w ciepłej torbie i jeszcze przykrywa kocem, żebym nie zmarzła.
Ciocia powiedziała, że najlepiej by było przez jakiś czas, np. tydzień albo dwa, naświetlać mnie lampą bioptron. Ale nie mamy takiej lampy.
Fasolka

A wcześniej załatwiłam różne sprawy i proszę, trzymajcie ciągle kciuki.
duża Fasolki