Łoł, jakich gości dawno/nigdy nie widzianych w Gagatkowie mamy
Witamy, witamy
Zdjęcia się rooooobią

Czasu mało, Agatka ciągle chora na nie-wiadomo-co i jeździmy się diagnozować

Jak ktoś nie wie o jej ostatnich przebojach, a zna jej codzienne zachowanie powiedziałby, że jest normalnie
Ale nie jest, to steryd robi taką zmyłkę
Na sterydzie (minimalna dawka, wetka twierdzi, że dawka na krawędzi placebo

) Agatka normalnie je, nie wymiotuje, nawet czasem machnie łapką na laserek

Mija jednak 48 godzin i robi się dziwnie nieobecna, zaczyna kuleć ... to znak, że trzeba dac steryd, bo za chwilę będą wymioty. Pół godziny po sterydzie znów jest ok
Biochemia w normie, USG nic nie wykazało, RTG zwykłe i z kontrastem też nie.
Nie ma już anemii (była kiedy Aga nie jadła przez 2 tygodnie), czerwone krwinki w normie. Za to białe - szaleją

Baaaardzo dużo leukocytów, prawie 30 tys. ...
Szpik pracuje, testy FeLV/FIV ujemne.
Czekamy na wyniki tarczycowe (to trop z zaprzyjaźnionego watku chorej Mizi)
Kciuki i pomysły oczywiście mile widziane!
Walczymy już 4. miesiąc
