Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Będzie z niej miziak za 2-3 lata, mówię Ci

Echhh... powiem tak - jak wyekspediuję Faxe'a i Fischerka (optymalnie Brzdąca też), stan Fosterka się ustabilizuje na tyle, że będę miała ciut luźniejszą głowę, to się wezmę intensywnie za Baśkę :roll:

Tak dla swojego spokojnego sumienia

Oj wiem przecież, zwłaszcza, że masz rękę do dziczków :1luvu:

miałam....

obgryzły :twisted:

Mało karmisz? :ryk:

Wszystkie moje DSy tak podejrzewają :roll:

To pewnie tak jest... :wink:

Tak, z pewnością za mało karmię :oops:

Pewnie dlatego te worki głodowe na brzuchach im porosły :roll:

Zapasy robią :roll:

Faxe mnie rano obudził :roll:

Mruczeniem do ucha :roll:

Biedny zastraszony kotek :twisted:

Jak już obudził, to oczywiście poszedł spać - a co? w końcu zmęczył się chłopina. Wiadomo, że mnie obudzić, to nie taka łatwa sprawa :roll:

Oszaleję z tymy kotamy

Ha ha! Duza, utrudniasz zycie kotkom! Zeby kotek sie zmeczyl budzeniem Duzej, no kto to widzial!! I pewnie w tym czasie umieral z glodu. :roll:

Z całą pewnością umierał z głodu. Przecież po to mi podstawił ten worek w kalesonach do głaskania - żeby pokazać, że pusty :roll:

U mnie karma stoi cały czas, więc do karmienia mnie nie budzą, ale jak tylko któreś z nas wstanie, to wszystkie z głośnym miauczeniem biegną do kuchni, manifestując bardzo wymownie, ze pora na śniadanie z saszetek.

OKI pisze:Z całą pewnością umierał z głodu. Przecież po to mi podstawił ten worek w kalesonach do głaskania - żeby pokazać, że pusty

Worek w kalesonach pusty...bo żeś go jajek pozbawiła :ryk:

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Z całą pewnością umierał z głodu. Przecież po to mi podstawił ten worek w kalesonach do głaskania - żeby pokazać, że pusty

Worek w kalesonach pusty...bo żeś go jajek pozbawiła

Nie o tym worku mówię :twisted:

mojekoty pisze:U mnie karma stoi cały czas, więc do karmienia mnie nie budzą, ale jak tylko któreś z nas wstanie, to wszystkie z głośnym miauczeniem biegną do kuchni, manifestując bardzo wymownie, ze pora na śniadanie z saszetek.

U mnie też stoi ostatnio. Foster musi mieć dostępne żarcie cały czas, przynajmniej podjada sobie.
Ale godzina jest godzina

Zresztą dość późna już była, na szczęście dają pospać w dni wolne :lol:

No wiem,że nie o tym worku,tylko tak mi się skojarzył worek w kalesonach...głodnemu....I mam nadzieję,że napełniłaś ten worek,bo taki pusty to nie estetycznie wygląda. :mrgreen:

Dopchnęłam kolanem, bo już się nie mieściło :twisted:

Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Kto przegląda forum