Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2011 20:24 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

horacy 7 pisze:To Dorotko po prostu zdzwoniłybyśmy się jakby wyjeżdżali ode mnie byście już je przygotowały do drogi .Mam nadzieję,że wszystko się uda dograć. :ok: :ok: :ok:


Oki!

Dzieki! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 20:47 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

horacy 7 pisze:Rozmawiałam wstępnie z Meksykanką, do Warszawy koty mogą zabrać, do Radomia raczej będzie pewnie trudno.Transport w niedziele i musiałybyście napisać czy np.dowieziecie do Szczytna czy z Olsztyna i wtedy koty musiałyby być przygotowane do drogi by nie tracić czasu na formalności w schronisku.Byłaby też możliwość przetrzymania ich u Zosi tylko to okolice Łomianek.Wtedy domek spokojnie by sobie je odebrał w poniedziałek. :ok:

Koty dowieziemy do Szczytna z "felis", jakie godziny, w przybliżeniu?

Jagoda*

 
Posty: 592
Od: Nie maja 11, 2008 15:02
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 20:51 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Jagoda* pisze:
horacy 7 pisze:Rozmawiałam wstępnie z Meksykanką, do Warszawy koty mogą zabrać, do Radomia raczej będzie pewnie trudno.Transport w niedziele i musiałybyście napisać czy np.dowieziecie do Szczytna czy z Olsztyna i wtedy koty musiałyby być przygotowane do drogi by nie tracić czasu na formalności w schronisku.Byłaby też możliwość przetrzymania ich u Zosi tylko to okolice Łomianek.Wtedy domek spokojnie by sobie je odebrał w poniedziałek. :ok:

Koty dowieziemy do Szczytna z "felis", jakie godziny, w przybliżeniu?


Swietnie! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 20:55 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 04, 2011 20:59 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

horacy 7 pisze:Rozmawiałam wstępnie z Meksykanką, do Warszawy koty mogą zabrać, do Radomia raczej będzie pewnie trudno.Transport w niedziele i musiałybyście napisać czy np.dowieziecie do Szczytna czy z Olsztyna i wtedy koty musiałyby być przygotowane do drogi by nie tracić czasu na formalności w schronisku.Byłaby też możliwość przetrzymania ich u Zosi tylko to okolice Łomianek.Wtedy domek spokojnie by sobie je odebrał w poniedziałek. :ok:

Basiu bardzo, bardzo, bardzo dziękuję.
Sprawdzałam trasy z Warszawy do Szczytna i do Olsztyna. Nie wiem jaką koncepcję ma Zosia/Meksykanka, ale mnie wyszło, że do Szczytna i ze Szczytna jest krótsza trasa. Do Olsztyna musieliby nadrobić drogi. Biorąc oczywiście za punkt odniesienia Warszawę. Dlatego zrobimy wszystko, by dowieść chłopaków do Szczytna, chyba, że ostatecznie okaże się to zbędne.
O której godzinie musielibyśmy być w Szczytnie?
Chłopacy zostaną zaopatrzeni w prowiant na czas dojazdu do przyszłego domku. Przecież czeka ich jeszcze nocleg u Meksykanki.
Rozmawiałam z przyszłym domkiem. Domek potwierdził odbiór kocurków w poniedziałek przed południem z Łomianek. Nie wiem czy Zosi będzie odpowiadała taka pora dnia. O szczegółach jeszcze porozmawiamy z Meksykanką i wymienimi się numerami telefonów.

Podaję/przypominam swój na wszelki wypadek: 501 927 241

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:04 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Carmen201 pisze:Felis, uderzaj do Meksykanki - w temacie transportu do Warszawy albo do Radomia, whatever. Jeśli tylko do Warszawy - śpią u mnie i TŻ Bagienki odbiera ich w poniedziałek, to jest awaryjna wersja.
Czy tak?
Ja Kotkóffffffff zapraszam, mam nadzieję, że będą grzeczni (u mnie metraż niewielki, ale co tam, najwyżej się przytulimy :).

EDIT: Awaryjna w sensie, że dobrze byłoby, żeby pojechali jak najszybciej do domu via Radom, nie to, że awaryjnie mogą u nas nocować - bo mogą bez problemu. Mózg mi siada, stąd może niejasno się wyraziwszy :roll:

Carmen201 nie tłumacz się. I tak wszyscy wiedzą, że jesteś nieziemską kociarą.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:10 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Dorota pisze:Ja - na ile da sie - pomoge felis.
Koty sa chyba w Poliklinice, nie w schronie.

Dziękuję Dorota za pilnowanie sprawy. Dziękuję, że mogę na Tobie polegać.
Chłopacy, rzeczywiście są w Poliklinice. Zdrowi i pachnący.
Boże, jak ja się cieszę!

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:12 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Ania i jej Nitro pisze:Jaka akcja, ja niestety moge tylko trzymac mocno kciuki, zyczyc powodzenia zeby wszystko udalo sie i szczesliwie zakonczylo dla tych Dwoch Panow :ok: :ok: :kotek:

Aniu, to też jest bardzo ważne. :1luvu:
Dziewczyny to dzięki Wam ten wątek nie przepadł w otchłani forum. :1luvu: :1luvu:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:15 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Jagoda* pisze:
horacy 7 pisze:Rozmawiałam wstępnie z Meksykanką, do Warszawy koty mogą zabrać, do Radomia raczej będzie pewnie trudno.Transport w niedziele i musiałybyście napisać czy np.dowieziecie do Szczytna czy z Olsztyna i wtedy koty musiałyby być przygotowane do drogi by nie tracić czasu na formalności w schronisku.Byłaby też możliwość przetrzymania ich u Zosi tylko to okolice Łomianek.Wtedy domek spokojnie by sobie je odebrał w poniedziałek. :ok:

Koty dowieziemy do Szczytna z "felis", jakie godziny, w przybliżeniu?

Jagódka to wyjątkowa babka jest.
Jagoda, jak Ty to robisz?

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:27 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Jakby coś, to jestem pod telefonem i w każdej chwili mogę Chłopaków przyjąć. Co prawda w poniedziałek akurat oboje z TŻem pracujemy i przekazanie ich byłoby nieco trudne, ale nie niemożliwe :) Felis, mój nr masz, jak będę potrzebna, to dzwoń.

Za jutro (że o poniedziałku nie wspomnę :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 04, 2011 21:38 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Carmen201 pisze:Jakby coś, to jestem pod telefonem i w każdej chwili mogę Chłopaków przyjąć. Co prawda w poniedziałek akurat oboje z TŻem pracujemy i przekazanie ich byłoby nieco trudne, ale nie niemożliwe :) Felis, mój nr masz, jak będę potrzebna, to dzwoń.

Za jutro (że o poniedziałku nie wspomnę :) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dziękuję :!: :!: :!:
Zaplecze jest dla mnie bardzo cenne. Przy takiej deklaracji jestem o wiele spokojniejsza o podróż chłopaków.

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 21:56 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Ja tu akurat konferuję z Basią i nie widziałam, że na wątku kotów olsztyńskich pojawiły się nowe wpisy dotyczące interesującej nas sprawy kocich seniorów.

Tak, jedziemy w niedzielę rano do Szczytna po kotki, które będą jechać do DT do Warszawy...
Oczywiście bez probleu możemy zabrać kocich pańow z Olsztyna;
z dojazdem do Radomia w niedzielę może być jednak problem.
Na pewno w Szczytnie spędzimy nieco czasu, musimy odwiedzić Bryśka i omówić z Basią kilka ważnych spraw (jak juz jest szansa się spotkać) a jeszcze w Warszawie trzeba dowieźć kotki do DT i wrócić... może się zrobić bardzo późno... :oops:

Panowie koty bez problemu mogą przenocować u nas... Bardzo chętni je ugościmy w swoim TDT. Ja będę w poniedziałek w domu (siedzę nad tłumaczeniem)...
Czekam na dalsze wskazówki...
I cieszę się, że kolejne kociaste dostały swoją szansę
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt lis 04, 2011 22:07 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Wszystko jutro dogadamy :P :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt lis 04, 2011 23:18 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

Zosiu/Meksyknko, nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteś...
Rzeczywiście, zaocznie, zaplanowałyśmy Ci kawałek niedzieli i część poniedziałku. Spadł mi kamień z serca, że podeszłaś do tego tak życzliwie.
Czyli Basiu, Zosiu jutro będziemy się dopasowywały. Rano będę tylko pod telefonem. Na forum około 13.00, 14.00.
Niedzielę rozpocznę od założenia butów :lol:

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2011 23:29 Re: Niewidzialne koty w olszty. schr./szukamy trans. do Lublina

To będziemy sprawę dogrywać (bo muszę ustalić z Basią jeszcze sprawę koteczek ze Szczytna), zatem precyzyjniejsze ustalenia będą jutro...
Nie żartuj sobie... to żaden problem...
Ja wręcz się bardzo cieszę, że przy okazji jeszcze kolejne kociaste będą miały szansę na domek...

Kociowóz naprawdę już wiele kociastych przewoził... i one z nami jakoś wytrzymały i w podróży i w domku...

Głupio mi, że nie możemy kociastych powieźć dalej, ale Renifer dopiero dotarł do domu (samochodem z Frankfurtu) i padł... (ale tylko w sens zapadł nie ma obawy :mrgreen: )

Jeśliby bardziej pasował inny dzień niż poniedziałek, poradzimy sobie (mam nadzieję :wink: ) z kocjuszami przez dłuższy czas... (u nas też są m.in. kocie seniorki).

To dalsze ustalenia jutro
Ku chwale kociastych :ok: :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Silverblue i 21 gości