Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 30, 2011 10:45 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:
vailet pisze:Blue ja nie jestem domem tymczsowym i pierwszy raz taki wymaz robiłam.


No ale wet powinien to wiedzieć, nie Ty.
O niego mi chodzi.

Może jest na ten preparat uczulona,albo to nie grzyb.


Nie wiem co jej wyrosło, najczęściej takie zmiany przy obniżonej odporności dają drożdżaki.
Ale biorąc pod uwagę szybkość reakcji na posmarowanie - stawiam na podrażnienie lekiem.
Tam jest jakaś infekcja, więc przy nadwrażliwość na preparat mogło tak być.

Równie dobrze mogło być tak że lek zadziałał spektakularnie, tak też bywa.
Gwałtowne obumieranie grzyba uwalnia masę toksyn i bywa że na początku leczenia objawy się bardzo zaostrzają - ale to samo ustępuje.

Dlatego tak ważne jest by przed rozpoczęciem leczenia zrobić badanie.
Bo wtedy wie się jaki lek zastosować, wie się też czego można się spodziewać.

Pisze to na przyszłość :)

Ok.teraz bardziej już rozumiem.Bejbi oszalała i co parę sekund chyc na laptopie.Czy witaminy z grupy B mogły tak podziałać :?: TŻ-a zaraz szlag trafi.Ona niby chce biegać,ale jak chcemy ją zabawić to nie chce 8O ciągle pomiałkuje cicho jak po lekach czasem i rozpiera ją nie wie co ma ze sobą zrobić.Jak leczyliśmy lamblie to latała w tą i z powrotem po Fenbendazolu bez spania 8O myślałam że się mi wykończy.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 10:47 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:Kiedy było to leczenie na lamblie?

Bym musiała w postach sprawdzić bo daty nie pamiętam tam wszystko pisałam.Ponad dwa miesiące napewno.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 10:48 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Pomiaukiwanie, niechęć do zabawy przy jednoczesnej nadaktywności, zwracaniu na siebie uwagi - to mocno rujkowo wygląda.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 30, 2011 10:49 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:Pomiaukiwanie, niechęć do zabawy przy jednoczesnej nadaktywności, zwracaniu na siebie uwagi - to mocno rujkowo wygląda.



Dlaczego ona nie jest wysterylizowana?
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 30, 2011 10:50 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:Pomiaukiwanie, niechęć do zabawy przy jednoczesnej nadaktywności, zwracaniu na siebie uwagi - to mocno rujkowo wygląda.

Tylko od czasu wczorajszego podania witamin tak się mocno uaktywniło jej zachowanie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 10:51 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:
Karolek(ona) pisze:Twój wet przynajmniej sprawdza na co podaje, a moja na ładne oczy chce zaserwowac dlatego ja na razie olewam i nie ide


Myślę że rozsądniejsze byłoby po prostu znalezienie innego weta, któremu zaufasz.
Bo taka postawa też niekoniecznie jest właściwa.
Nie zawsze przed podaniem leku trzeba robić badania krwi, wymazy czy inną diagnostykę - czasami po prostu ocenia się zasadność podania leku na podstawie objawów.
Jeśli nie ufasz swojej wetce to nie ma sensu byś do niej chodziła.

właśnie nie wiem czy ufam bo zasugerowała antybiotyk przy plackowatcyh kupach, a przyczyn może byc dużo wieć skąd wie jaki antybiotyk podać bez badan, nawet nie widziała kupy.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Nie paź 30, 2011 10:53 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

najszczesliwsza pisze:
Blue pisze:Pomiaukiwanie, niechęć do zabawy przy jednoczesnej nadaktywności, zwracaniu na siebie uwagi - to mocno rujkowo wygląda.



Dlaczego ona nie jest wysterylizowana?

Bo nikt z wetów nie chce ponieść ryzyka.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 10:57 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Gdyby wet w ten sposób leczył mojego kota, to już dawno bym się od niego wyniosła.
Przecież do dzisiaj nie ma jasnej diagnozy - Bejbi ciągle dolega raz to, raz tamto, a właściwie odnosi sie wrażenie, że wszystko - nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo konkretnie, jak postępować, badanie krwi kiedyś było, ale nie wiadomo, co wyszło, bo niby dobre wyniki, ale jednak coś było przekroczone. Co chwilę zmienia się leki, nie bardzo wiadomo dlaczego, szprycuje się kotkę witaminami - też nie wiadomo, po co, w sumie - postępujący chaos i brak perspektyw na przyszłość.

Poza tym rozumiem, że eozynofilowe zapalenie jelit jest nieuleczalne, ale dlaczego zapalenie polekowe też ma takie być? Chyba, ze się je rozgrzebuje, a nie leczy.
Ostatnio edytowano Nie paź 30, 2011 10:58 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 30, 2011 10:57 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
Blue pisze:Pomiaukiwanie, niechęć do zabawy przy jednoczesnej nadaktywności, zwracaniu na siebie uwagi - to mocno rujkowo wygląda.



Dlaczego ona nie jest wysterylizowana?

Bo nikt z wetów nie chce ponieść ryzyka.



Odnośnie?
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 30, 2011 11:02 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

mb pisze:Gdyby wet w ten sposób leczył mojego kota, to już dawno bym się od niego wyniosła.
Przecież do dzisiaj nie ma jasnej diagnozy - Bejbi ciągle dolega raz to, raz tamto, a właściwie odnosi sie wrażenie, że wszystko - nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo konkretnie, jak postępować, badanie krwi kiedyś było, ale nie wiadomo, co wyszło, bo niby dobre wyniki, ale jednak coś było przekroczone. Co chwilę zmienia się leki, nie bardzo wiadomo dlaczego, szprycuje się kotkę witaminami - też nie wiadomo, po co, w sumie - postępujący chaos i brak perspektyw na przyszłość.

Poza tym rozumiem, że eozynofilowe zapalenie jelit jest nieuleczalne, ale dlaczego zapalenie polekowe też ma takie być? Chyba, ze się je rozgrzebuje, a nie leczy.

Za radami zostawiłam na długo Bejbi w spokoju bo nie da się każdej opinii słuchać.Polekowe?Można mieć do końca życia.Nie zmienia jej leków,zazwyczaj dostaje te same.Odczepcie się od mojego weta bo tylko dzięki niemu Bejbi jeszcze funkcjonuje.Pozatym z prostnicy nie robiłam nigdy wymazu i może oprócz polekowego ma inne?Nie stać mnie na wszystko by jej zrobić.
Ostatnio edytowano Nie paź 30, 2011 11:04 przez vailet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 11:02 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze:
Blue pisze:Kiedy było to leczenie na lamblie?

Bym musiała w postach sprawdzić bo daty nie pamiętam tam wszystko pisałam.Ponad dwa miesiące napewno.


No to ja bym jej przede wszystkim kolejne badania kału zrobiła.
Jeśli ona faktycznie miała lamblie - to spokojnie wszystkie jej problemy można na nie zwalić, a biorąc pod uwagę jak nieprawidłowo była leczona (pomijając podawanie za małej dawki leku - zastosowałaś działania typu wysprzątanie dokładne mieszkania, wyparzanie kuwety?) - to jestem prawie pewna że ona jeszcze je ma.

Zielony kał, pogrubienie śluzówki układu pokarmowego, bóle brzucha, krew w kale, niedobory, opóźniony rozwój - wszystko to klasyczne objawy lambliozy. Nawet zmiany skórne.

Lamblioza jest trudna do leczenia, prawidłowy jego przebieg to podawanie przez odpowiedni czas odpowiedniej dawki leku (metronidazol jest bardzo skuteczny, dodatkowo likwiduje nadkażenia bakteryjne w jelitach, często towarzyszące objawowej lambliozie), podawanie probiotyków, lekkostrawnej diety.
Poza tym w czasie leczenia bardzo ważne jest usunięcie na ile to możliwe jaj pasożyta z otoczenia kota.

Nawet przy najbardziej prawidłowej kuracji zwykle jest konieczne powtórzenie jej - w celu wybicia pozostałości.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 30, 2011 11:09 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

Blue pisze:
vailet pisze:
Blue pisze:Kiedy było to leczenie na lamblie?

Bym musiała w postach sprawdzić bo daty nie pamiętam tam wszystko pisałam.Ponad dwa miesiące napewno.


No to ja bym jej przede wszystkim kolejne badania kału zrobiła.
Jeśli ona faktycznie miała lamblie - to spokojnie wszystkie jej problemy można na nie zwalić, a biorąc pod uwagę jak nieprawidłowo była leczona (pomijając podawanie za małej dawki leku - zastosowałaś działania typu wysprzątanie dokładne mieszkania, wyparzanie kuwety?) - to jestem prawie pewna że ona jeszcze je ma.

Zielony kał, pogrubienie śluzówki układu pokarmowego, bóle brzucha, krew w kale, niedobory, opóźniony rozwój - wszystko to klasyczne objawy lambliozy. Nawet zmiany skórne.

Lamblioza jest trudna do leczenia, prawidłowy jego przebieg to podawanie przez odpowiedni czas odpowiedniej dawki leku (metronidazol jest bardzo skuteczny, dodatkowo likwiduje nadkażenia bakteryjne w jelitach, często towarzyszące objawowej lambliozie), podawanie probiotyków, lekkostrawnej diety.
Poza tym w czasie leczenia bardzo ważne jest usunięcie na ile to możliwe jaj pasożyta z otoczenia kota.

Nawet przy najbardziej prawidłowej kuracji zwykle jest konieczne powtórzenie jej - w celu wybicia pozostałości.

Już kubeczki kupione,ale biegunek nie ma.Mimo to zrobię jej jeszcze na lamblie bo planowałam
ale teraz poszło na ten cholerny posiew i musi zaczekać.Kreskę fenbenazolu mniej dawałam bo te 100gram to Bejbi więcej od swoich kup waży więc to nie tak dużo 1 kreska.Dlatego bo latała jak oszalała bez spania,a to żarło jej żołądek i jelita,bo przedtem tych zmian nie miała.Przed leczeniem lamblii i zielonych kup też nie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 11:14 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

W Bejbi życiu 4 razy miała badanie na lamblie.W pierwszym jak była mała ani lamblii,ani kokcydiów,ani robali.Wet mówił że z różnych przyczyn kupa zielona może być.Jak miała lamblie to końcówka zażółcona i lejąca była.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 11:31 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

O czymś takim jak posiew na mocz też nie słyszałaś?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 30, 2011 11:40 Re: Bejbi słaba jelitowa kotka od początu choruje część 3

vailet pisze: Kreskę fenbenazolu mniej dawałam bo te 100gram to Bejbi więcej od swoich kup waży więc to nie tak dużo 1 kreska.Dlatego bo latała jak oszalała bez spania,a to żarło jej żołądek i jelita,bo przedtem tych zmian nie miała.Przed leczeniem lamblii i zielonych kup też nie.

Skopiowane z ulotki Fenbendazolu:

Nazwa: Fenbenat 4% proszek
Skład: Fenbendazol 4,0 g
Vehiculum do 100,0 g

Właściwości farmakologiczne: Fenbenat jest środkiem przeciwpasożytniczym działającym bójczo na nicienie i tasiemce. Substancją czynną jest fenbendazol, który działa zarówno na formy larwalne i dojrzałe pasożytów.

Wskazania: Wskazania:
Robaczyce bydła, owiec, koni, psów, kotów i lisów wywołane przez wrażliwe na działanie leku pasożyty. Jest skuteczny wobec następujących gatunków pasożytów:
u przeżuwaczy - nicienie Haemonchus contortus, Ostertagia circumcincta, Ostertagia ostertagi, Trichostrongylus axei, Trichostrongylus spp., Nematodirus spathiger, Cooperia sp., Bunostomum spp., Strongyloides papillosus, Oesophagostomum sp., Neoascaris vitulorum, Chaberita ovina, Trichuris sp.,
- tasiemce: - Moniezia sp.
u świń - nicienie Hyostrongylus rubidus, Ascaris suum, Strongyloides ransomi, Oesophagostomum sp., Trichuris suis, Metastrongylus sp., Stephanurus dentatus.
u koni - nicienie Dictcaulus arnfieldi, Habronema spp., Parascaris equorum, Strongyloides westeri, Strongylus vulgaris, Strongylus equinus, Strongylus edentatus, małe słupkowce, Oxyuris equi, Probstmayria vivipara.
u psów, kotów i lisów - nicienie Toxocara canis, Toxascaris leonina, Toxocara cati, Ancylostoma caninum, Ancylostoma tubaeforme, Uncinaria stenocephala, Trichuris vulpis, Capillaria aerophila, tasiemce: Taenia s


Jak widać Fenbendazol działa na robaki płaskie i obłe, a więc można domniemywać, że lamblioza nadal nie została zlikwidowana.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 14 gości