Mam trochę czasu, więc relacjonuję.
Dwa kociaki złowione w pt i sobotę zostają u znajomej w pomieszczeniu socjalnym zadbanej piwnicy bloku.Zgodziła się przetrzymać ich dłużej niż przez weekend:1luvu: Siedzą w klatce wystawowej, mają czysto i cieplutko. A ja robię za pielęgniarkę i 3x dziennie tam biegam, przemywam oczy, zakraplam, wycieram gluta, podaję antybiotyk. Potem wracam , przebieram się,żeby nie zarazić mojej ekipy, piorę kocyki,dezynfekuje transportery i tak w kółko. Z drugim kociakiem jest nie najlepiej, oko fatalne, wręcz sama trzecia powieka przekrwiona maksymalnie. Ale już otwiera oczy, jak łapałam nie miał nawet szparek. Wszystko zaklejone. Mały ma wrzodziejące oko, nos, a stan zapalny wszedł także na górne dziąsła po stronie bardziej chorego oka. Wczoraj dostał kroplówkę, był odwodniony,nie chciał jeść i pić. Dziś jest ciut lepiej, wcisnęłam mu ciut mięsa wołowego, połknął.
Ale teraz najcudowniejsza wiadomość: bona_46 zabrała na tymczas dwa kolejne maluchy wczoraj złapane!!!

Dziękuję Ci Kochana

Jesteś ich Kocim Aniołem

Nie myślałam,że są jeszcze Ludzie o Wielkich Sercach, chcący bezinteresownie pomóc! Wczoraj walczyłyśmy razem, jednego udało mi się złowić ręką przez rękawiczkę, drugi sam wszedł do transportera z ciekawości

Potem tylko wet, odrobaczanie,odpchlanie, tabletki, zastrzyk, krople i do dt. Są już bezpieczne, zaopiekowane, wygłaskane. Okazały się strasznymi miziakami i są przy tym b. mądre- wzorowo korzystają z kuwety

Cioteczko bono_46 - dziękujemy
Z maluchów na dworzu został jeden, wczoraj i dziś nie dał się złapać, ucieka do swojej budki i pod budę-stoisko bazarowe. Stałam tam jak palma , marzłam i nic... A do karmicielki nie mam słów, nie daje się przekonać,że próbuję im pomóc, a nie przerobić ich na budyń. Moją prośbę o niekarmienie ma w... Co robić?
Oczywiście reszta kotów (dorosłe i podrostki) też tam tkwi, jeden mocno chory-trzecia powieka wychodzi mu na połowę oka, nie może przełykać z powodu bólu gardła-charakterystycznie wyciąga do przodu głowę przy przełykaniu. Rozpacz patrzeć na to
