» Nie paź 16, 2011 12:37
Re: Merlin wydarty śmierci szuka DS Minął rok w DT
Zabrzmiało jakbym miała go uśpić, albo oddać do schronu. Będzie u mnie tak długo, jak będzie trzeba. Taki wieczny tymczas.
Ostatnio musiałam podjąć decyzję czy uśpić mojego kota, czy dać mi jeszcze szansę. Dobrze, że nie był spremedykowany do zabiegu, bo nie wybudziłby się z narkozy. Po zabiegu długo dochodził do siebie, był bardzo słaby. Ponieważ to schorowany staruszek, nie wiem czy po jego śmierci zdecyduję się na kota.
Merlin jest po dwóch wstrząsach, po użądleniu osy. Każdy przechodzi gorzej i przy każdym musi być inna dawka leków. Niestety organizm zapamiętuje reakcję. Jeśli nie dostanie leków - udusi się.
Do tego inne przypadłości, które ma. Powtórki badań, USG,karmy weterynaryjne. Merlin nie jest tani w utrzymaniu.
Teraz czeka go wizyta u dr Garncarza, prawdopodobnie ma plamę na oku po stanie zapalnym i konieczna jest konsultacja u okulisty. W międzyczasie kolejny mocz, krew z biochemią i USG nerek.
Merlin nie wie, że jest w DT