Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Zrobiłam jej wątek na szybko: viewtopic.php?f=1&t=134385
Pilnujcie go, bo ja muszę odejśc od komputera

Duszek686 pisze:Błagam tez o dom dla tej kici...
16-letnia, niewidoma chyba kicia, bez ząbków, skrajnie zagłodzona
Kochana, mrucząca i wtulająca się w człowieka...

koteczko piękna...mój Boże...tak bym chciała Ci pomóc maleńka...........

Duszek686 pisze:Dziś dwie adopcje - do domu poszedł super milusi podrostek z jedynki i Luise

Magija przywiozła dziś dużo dobrego jedzonka dla kotów - i juz dzis mogły się delektować pyszną i pożywną Bozitą

Bunia jakby troszke gorzej...
Nie bardzo chce jeść... Dziś dałam jej troszkę Convalescenta - to nawet ładnie zjadła, ale tez tylko troszkę...
Jej domu brakuje... ona chce sie przytulać, głaskać, siedziec na kolankach... Kochana jest ta kicia bardzo... Domek jej potrzebny - spokojny, ciepły i troskliwy... Bardzo bym chciała, żeby sie taki znalazł... Szkoda tej kotuni...

Błagam tez o dom dla tej kici...
16-letnia, niewidoma chyba kicia, bez ząbków, skrajnie zagłodzona
Kochana, mrucząca i wtulająca się w człowieka...

Ta kotka jest z okolic Bandurskiego, pojawiła się tam podobno przedwczoraj.
Wczoraj pracownicy hali wzięli ja do weta, dostała leki, nie mieli co z nią zrobić, dziś i jutro jest tam duża impreza i bali się o to, że ktoś ją skrzywdzi.
Niestety fundacje do których dzwonili po pomoc odmówiły jej i jedynym wyjściem dla niej było schronisko, to bezpieczniejsze niż pozostanie na ulicy.
Bardzo mi żal tej kici ale niestety nie mogłam jej pomóc, proszę miejcie na nią oko.

Ona potrzebuje domu...
Schronisko to nie jest miejsce dla niej

Dla niego też nie

Nowy kotuś... bez skóry

Nie wiadomo, co mu sie stało, przyniosła go pani, która twierdziła, że jest z wypadku...
Obiecała po niego wrócic, kiedy rany sie zabliźnią...
Nie będzie to łatwa ani tania walka...

Niestety widziałam, jak kocurek wygląda pod bandażami

Cały grzbiet i boki ... ech..
Nie chcielibyście tego oglądać

Bardzo go to musi wszystko boleć

Jest przemiły, delikatny i słodki...
I młodziutki...

matko jedyna
same nieszczęścia

To troszkę bardziej optymistycznie...
Nowa, jaśniutka pięknośc z pieprzykiem. Jak MM :wink:

ok 2-letnia kotka - spokojna, zrównoważona, miła.
A przynajmniej na taka wygląda :lol:

Ma nr 179
Wycieńczona macierzyństwem ( do schroniska trafiła razem z dwójką swoich kociaków) - je, odpoczywa i oddaje się drzemkom :wink:

Piękny Miś... serce pęka..

a co Anetko z Igorem,
kocurkiem ze złamaną żuchwą?

Biedna Babuleńka i Bunia i ten kotek bez skóry.
Bazarek dla Azjaty:
viewtopic.php?f=20&t=134394&p=8081404#p8081404

Również ku pokrzepieniu serc, czy ktoś pamięta Wróbelka:)
Było tak:
[quote="ruru"]Wczoraj przyszło jeszcze takie bidne małe coś

Biduś:

Teraz jest taki:

Matko,ten kocio bez skóry

co on musi czuć...............

Kicia 179 jaka śliczna ......

16-letnia kicia :cry:

Serce się kraje na takie widoki

Kociaki ,jak najszybciej zdrowiejcie :ok:

pliss

Ale się z Wróbelka wielki śliczny kocurek zrobił :ok:

Super wygląda :ok:

Tatianko - nie wiem :oops:

Dzis było sporo zajęć, byłam z pingwiniem na zmianie opatrunków, siedziałam i karmiłam Bunie, sprawdzałam, kto nowy doszedł, zrobiłam zdjęcia 3-em podrostkom z jedynki - dwie pingwinki i biało-bury chłopczyk - wszystkie super miziaki - postaram się w tygodniu zrobic im opisy...
Był pan szukający swojej kotki, dwie adopcje - no nie było czasu...

jutro będę to sprawdzę :ok:

Wróbelku jaki ty piękny jesteś!! :1luvu:

normalnie szok :1luvu:

O, super, że będziesz :ok:

przyniosła go pani, która twierdziła, że jest z wypadku...
Obiecała po niego wrócic, kiedy rany sie zabliźnią...

Ludzka Pani.
I wygodna. Kotek się zepsuł to oddajemy do naprawy. Ewentualnie odbierzemy - albo nie (zapewne ze wskazaniem na nie)

Czy w takiej sytuacji ten mały nie ma szans na DT? Musi czekać na tę... Panią?

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Kto przegląda forum