AGA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2011 21:04 Re: AGA

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto paź 11, 2011 21:37 Re: AGA

Czy wszystko dobrze?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 0:21 Re: AGA

Niestety, ale kondycja Agi nie poprawia się. Pomimo aplikowania jej różnych medykamentów, dalej nie chce samodzielnie jeść, ma kłopoty z oddychaniem, zatkany nos i ma już wszystkiego dosyć. a badania krwi, usg i rtg nie wykazują żadnych chorób. Wszystko jest ok.
Zaczynam się zastanawiać, czy mam prawo tak ją męczyć. Może pozwolić jej w spokoju(?) odejść. Nie wiem co mam robić. Pomóżcie . Chciałam ją teraz nakarmić, tak jak lekarz przykazał, ale broniła się z taką siłą, że odpuściłam, a ona leży teraz na łóżku wyczerpana i zrezygnowana.
Jutro znowu zawożę ją do lecznicy na cały dzień na kolejne kroplówki.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 12, 2011 5:20 Re: AGA

Może spróbuj dawać jej jakieś rybne saszetki?
Albo gerberki - widziałam ostatnio w Carrefour, że znów się pojawiły mięsne. Niejadki chętnie je jedzą.
Chętnie jedzą też musy gourmeta...
Może w końcu coś jej zasmakuje...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 7:57 Re: AGA

nie załamuj się kochana, będzie dobrze :ok:

ja dawałam mojej Amberce, która nie chciała jeść, bo zachorowały jej nerki - SHEBA fileciki z jagnięciną albo wołowiną, albo tuńczykiem. tylko FILECIKI musiały być koniecznie :wink: Inne formy jedzenia jej nie smakowały, a to jadła po troszku co prawda, ale ze smakiem.
w przypadku Agi jest o tyle gorzej, że ma zawalony nosek i trudno jej oddychać... to tak jak z małymi dziećmi (mój łobuz ma 20 mcy i za sobą dwa katary w ciągu ostatniego 1,5 mca :? ) - nie wie co się dzieje, bo nie może oddychać przez nos, a jak próbuje to coś przeszkadza i się denerwuje...
a nie można kotom dawać kropli do nosa??? :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 9:00 Re: AGA

Moeno ona psychicznie siada
pewnie bardzo źle to znosi
tyle zmian
i do tego codzienie szpital
obce miejsce dla kota sama wizyta u wet to wielki stres
potrzebny jej spokój i stabilizacja
i powoli dojdzie do siebie
dobrze że wyniki są dobre

a jaką ma temperaturę?

nosek można udrażniać - solą fizjologiczną
albo takie kropelki euphorbium- tylko to bardzo trudno kotu zaaplikować
dużo łatwiej robić inhalacje np. z rumianku...

u mnie dla wszystkich niejadków sprawdzały się
takie malutkie puszeczki porta21 z tuńczykiem
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 9:28 Re: AGA

ruru pisze:albo takie kropelki euphorbium- tylko to bardzo trudno kotu zaaplikować

Euphorbium jest też w postacji aerozolu, nie ma większego problemu, żeby to psiknąć kotu do noska.
Mojemu Dropsowi (adoptowanemu z łódzkiego schroniska m.in. z przewlekłym zapaleniem zatok) bardzo to pomogło.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 12:45 Re: AGA

Witam.
Dzisiaj rano miała 37,5. Troszkę jej się podniosła, ale to jeszcze mało. Już podawałam jej różne dobre puszeczki, dzisiaj przed pracą ugotowałam skrzydełka i nic. Nawet do wody ją zanoszę, napije się trzy siorby i koniec. Nosek przemywam jej solą , wyciągam gruszką gluty; już ma nadżerkę, boli ją bardzo. A kropelki kupię. Dzięki.
Nie mogę jej nie zawozić, bo wtedy zagłodzi się. Ja wracam z pracy ok. 18. To byłoby za długo od rana żeby nie jadła. A poza tym, ja nie podam jej takiej ilości odżywki, jak wet, bo sobie sama nie mogę z nią poradzić. Oni, oprócz kroplówek wstrzykują jej karmę.
Nie wiem, jak długo jeszcze będę mogła ją tam odstawiać, bo niestety, ale kończą mi sę fundusze. Ale dopóki będę miała, to zrobię wszystko, aby wyzdrowiała.
Ruru, proszę napisz dokładniej jak robić te inhalacje.
moena
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro paź 12, 2011 18:10 Re: AGA

Tak bardzo boje sie o Age, chcialabym zeby mogla sie jeszcze nacieszyc nowym domkiem...
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro paź 12, 2011 18:39 Re: AGA

Czytałam o kici na FB. Trzymam mocno kciuki, żeby doszła do siebie i jeszcze długo cieszyła się swoim domem :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 12, 2011 18:44 Re: AGA

inhalacje robię tak,
że biorę do kubeczka napar gorący, parujący
sadzam sobie kota na kolana
i razem z tym naparem zasłaniamy się kocem
-to jeśli kot spokojny

jeśli niespokojny, wsadzam kota do transportera,
obok transportera stawiam miskę z parującym naparem
i nakrywam to wszystko ręcznikiem na kilka minut

może być rumianek, szałwia, może być też specjalna mieszanka ziół do inhalacji,
tutaj troszkę więcej o ziołach do inhalacji:
http://www.pfm.pl/u235/navi/199219

inhalacje też troszkę ją rozgrzeje...

jeśli ma nadżerki w pysiu, świetnie je goi balsam Szostakowskiego
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 12, 2011 21:27 Re: AGA

cały czas nieustanne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw paź 13, 2011 16:02 Re: AGA

Witam,
Wczoraj wieczorem odebrałam ję w trochę lepszej kondycji. Miała już 38C, trochę zjadła kurczaczka gotowaneg z ręki (obiad P. doktór Dominiki) i ogólnie dożywiona kroplźwkami. Noc przespała bardzo spokojnie, oddych równiutko i cicho. A rano jak się obudziła to pomaszerowała do kociej stołówki i trochę pochrupała. Z noska już coraz mniej się sączy. Może dzisiaj to już ostatni dzień pobytu w dziennym sanatorium??. Chociaż może jeszcze jutro ją zostawią, bo jest bezpieczna pod opieką. Ja wracam z pracy ok. 18 i to może będzie za długo na niejedzenie. A w weeken zaopserwuję jak ona się zachowuję w ciągu dnia. Czy pije i je i ile.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw paź 13, 2011 16:15 Re: AGA

Miejmy nadzieję, że to przełom i już będzie tylko lepiej :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13649
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw paź 13, 2011 20:15 Re: AGA

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 49 gości