AGA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 09, 2011 13:28 AGA

Aga jest w bardzo złym stanie. Rozwiną się u niej koci katar. Podanie jej szczepionki, w tak złym stanie w jakim się znajdowała. było chyba nie najlepszym pomysłem. ∆est bardzo osłabiona, sama nie je, wstrzykuję jej na siłę preparat odżywczy, z nosa leci ropa, nosek już obolały, a dzisiaj w nocy zaczęła bardzo źle oddychać. Zawiozłam ją rano do innego weta, została u niego do wieczora. Aplikują jej dożylnie białko, glukozę i antybiotyk. Moja Julka też ma katar i jadę z nią do wet sprawdzić czy to tylko przeziębienie czy może też ten katar - była szczepiona, więc może nie. Zobaczę przy okazji co dzieje się u AGI .
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie paź 09, 2011 13:31 Re: AGA

Napisz trochę więcej o Adze, jej chorobie i leczeniu.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 09, 2011 16:46 Re: AGA

Trzymam kciuki za Agę. Przekleję wątek na łódzki schroniskowy, bo sama go ledwo znalazłam.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 09, 2011 18:39 Re: AGA

Aguniu kochana, trzymaj się i zdrowiej szybko :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 18:45 Re: AGA

Ojej 8O ,najmocniejsze kciuki za Agunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie paź 09, 2011 20:33 Re: AGA

ojej wielkie kciuki za Agę :ok: :ok: :ok:
niestety często po wyjściu ze schroniska koty się rozkładają
wirusy i bakterie też lubią dobre warunki...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 20:59 Re: AGA

Jejku... biedna Agunia... :(
To prawda, co pisze Tatiana...
Mój Laki po wyjściu ze schroniska rozłożył się tak, że przez pół roku praktycznie nie wychodziliśmy z lecznicy :(
Mam nadzieję, że Agusia szybko wróci do formy.
Wielkie kciuki za kotunię :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 21:08 Re: AGA

Aguniu, wracaj szybciutko do zdrówka koteńko, jesteś już w swoim domku, musi być dobrze :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 10, 2011 13:28 Re: AGA

Witam.
Nie piszę teraz tak często, ale brak mi czasu. Aga w niedzielę obudziła mnie b. ciężkim oddechem - charczała. Pojechałam do lecznicy (innej niż do tej pory - i na szczęście). Dostało się trochę schroniskowej P. Doktor. Tak słabego kota nie powinno się szczepić i odrobaczć, a na pewno nie jednocześnie. Ona wszystke te trucizny dostała w sobotę rano, przed zabraniem ze schoniska.
Dostała kociego kataru, ma niską temperaturę ciała, jest słaba i z pyszczka i nosa leci jej taka glutowata zawiesina. Na szczęście nie pachnie brzydko, a więc nie jest to ropa. Dostaje dożylnie białko, glukozę i wczoraj dostała potas. Dzisiaj zrobią jej rtg płuc, bo osłuchowo są ok, ale może ma wodę. Szukają przyczyny jej słabości. No i oczywiście nic nie je. Karmoina jest strzykawką RC Convalescent ( czy jakoś tak). Wszystkie te kłucia, wenflony, wożenie codziennie rano do lecznicy i wieczorem do domu jakoś znosi, ale już ma ich dość. Ale jak po tych wszystkich kroplówach lepiej się czuje to ładnie mruczy, jak traktorek. W ogóle jest piękną - ma bardzo ładny i zgrabny tyłeczek - i bardzo mądrą kotką. Mam nadzieję, że będzie jeszcze szczęśliwa.
Moje koty szanują jej chorobę, nie dokuczają, ustępują jej z drogi a nawet w sobotę wszystkie trzy kocice Aga, Julka i Lotka spały razem na moim łóżku.
Teraz, jeszcze moja córka wyjechała na parę dni i wrzuciła mi dwa takie 5-cio mc ogonki. Urobiona jestem po pachy, cztery kuwety - te małe mają w salonie, misek cały rządek, każde co innego je i obcieranie noska Agusi. Ale poradzę sobie, i wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 10, 2011 13:37 Re: AGA

Dzielne jesteście bardzo :ok: :ok: :ok: :ok:
za wyjście Aguni szybciutkie z tej infekcji
i żeby nic nie było w tych płuckach
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 10, 2011 13:46 Re: AGA

Tymczasuje od kilku lat i mogę tylko jedno powiedzieć.Prócz jednego kota wszystkie zapadły na zdrowiu do 14 dni od przyjścia.A mało który był chory jak go brałam z podwórka, tak "na oko". Koty trzymają sie jakoś jak muszą.Adrenalina działa w nich jakby zapobiegając chorobie. W chwili gdy czują sie bezpieczne , rozluźniają to wtedy zaczyna się huśtawka zdrowotna.
Głupie?Może, ale to są moje obserwacje.
Trzymam kciuki za kocinkę. Będzie wszystko ok. Dogrzewaj ją na poduszce elektrycznej lub podłuż butelke z wodą ciepła. Musi miec możliwość dogrzania się przy obniżonej temperaturze.
Kciuki wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 10, 2011 20:37 Re: AGA

Dzisiaj znowu Aga była na dziennym pobycie w szpitalu. Odebrałam ją w dobrej formie. Została podkarmiona, nawodniona itd. A jak wróciłyśmy do domu to pomaszerowała do miseczek, pochrupała kilka kuleczek, napiła się i dalej poszła spać. Ja i wszystkie sześć ogonków staliśmy na baczność, żeby jej nie spłoszyć. W płucach nic złego się nie dzieje. Jutro rano też pójdzie do "przedszkola" i może będą dalsze badania.
c.d.n.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 10, 2011 20:38 Re: AGA

Czy ona miała badany poziom potasu? Bo tak na oko chyba jej nie podają?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon paź 10, 2011 22:35 Re: AGA

Tak, miała codziennie badanie poziomu potasu i codziennie dostała odpowiednią porcję . Teraz ( od niedzieli) jest pod bardzo dobrą opieką.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto paź 11, 2011 17:53 Re: AGA

Jak sie Aga czuje? Mam nadzieje, ze jest lepiej.
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka, puszatek i 42 gości