Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 08, 2011 20:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

rutyna nie, ale wiara, że tak jest najlepiej. Bo kot znajduje swoje miejsce na świecie, a Ty masz miejsce dla innego, pokrzywdzonego.
Nie będzie łatwo, ale łatwiej :ok:
dajcie szansę innym, tak mało jest teraz domów tymczasowych.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 21:01 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Kiedyś myślałam że wraz z kolejnym kotem przekazywanym z DT do DS jest łatwiej.
Niestety tak nie jest.
Jest tak samo trudno, a zdarza się, że przy kolejnym jest trudniej niż przy pierwszym.
Każdy kot jest inny, niektóre bardziej zapadają w serce.
Ale trzeba powstrzymać swoje emocje, przekazać kota do sprawdzonego domu, żeby pomóc tym, które czekają, niezauważone, niemające nikogo...
I przychodzi kolejny tymczas którego ciężko oddać, kolejny i kolejny.
Gdyby nie mój TŻ ja dwa ze swoich tymczasów bym zostawiła, nie oddała bym.
Było morze łez, ale to mija, jak się widzi naszego tymczasa szczęśliwego w swoim domu, a obok nas siedzi bida, która gdyby nie miejsce w naszym domu nie miała by szans.

dilah, gdyby nie miejsce u Was w domu, nie wiadomo czy Żyrafka była by nadal po tej stronie, a takich Żyrafek czeka mnóstwo...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 21:37 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

głupio zabrzmi,ale dziękuję....dziękuję za te słowa madziu i gosiu....

edit: oboje z TŻ mieliśmy zupełnie inne założenia co do tymczasu, jak widać jest inaczej, ale powinno się trzymać zalożeń, co w ogóle nie jest łatwe...jak widać bo te tymczasy nas "kradną"
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 22:18 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Kurcze, ja byłam pewna ze piszę u Żyrafki w wątku :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 08, 2011 23:10 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Wołanie o pomoc: viewtopic.php?f=1&t=134110
I poproszę by nikt nie traktował mojego wpisu: weźmy się i zróbcie - na dniach przejmujemy z Wiedźmą 2 kociaki z Sokolnik.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13647
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie paź 09, 2011 0:27 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Edwardzie kochany, tęsknię.

Co z Azją w takiej sytuacji?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 09, 2011 12:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Byłam też wczoraj...
Aneta poradziła, żebym zrobiła ogłoszenie. Narazie muszę się w tym wszystkim odnaleźć, ale spróbuję...
Zrobię tym delikwentom ze szpitalika, chociaż takie zajawkowe bo za bardzo nic o nich nie wiem...
czarny - Grześ, super miziak, ten drugi - Kris chudziutki dzikus.
Obrazek

W dwójce tez jest fajna szara kotka, ale niestety też dzikawa
Obrazek

Bunia, choć w szpitalku, wydaje mi się, że wygląda lepiej
Obrazek

Zrobiłam jeszcze nowe zdjęcia Vienn i Rudolfowi, może ktoś się wreszcie zakocha
Obrazek

Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 12:41 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Ach, no i jeszcze Animek (Animka?) w objęciach z szarą dziewczynką
Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 14:42 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Marta super zdjęcia :1luvu: :ok:

Dzisiaj 5 adopcji (chociaż wczoraj przyszły 4 koty)
2 maluchy
3 podrostki
4 kociaki poszły z samego rana
a jeden podrostek poszedł tuż przed końcem,
bardzo fajny Pan przyszedł bo właśnie pochowali z żoną swojego 13 letniego Leonka,
nerki wysiadły :(
wyadoptowałam panu mojego ulubieńca, białoburego chłopczyka z "2"
będzie miał super i 6 letniego shitzu za towarzysza :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 16:47 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 09, 2011 19:35 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Przepraszam,
ja już nie wiem jak im pomóc a niewidoma kotusia jest taka kochana :cry: :( viewtopic.php?f=1&t=132675
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 09, 2011 20:22 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 09, 2011 20:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

Kotek który poszedł:
Obrazek

dla Anetki- Farell:
ObrazekObrazek

Nowe Koty

Kicia, bez numerka z "3" - nazwałam ją Lusia:
ObrazekObrazek

NiNa-moja miłość... nr.95, z "2",malutka, ale już po sterylce,
kicia ma niedowład tylnej nóżki :( jest potwornie chudziutka, nie chciała jeść
rozrobiłam jej konwa na siłę troszkę wcisnęłam, ale niewiele i pobiegłam na kroplówkę,
teraz jest juz w szpitaliku- strasznie mi jej szkoda- jest prześliczna i przekochana...musi być dobrze..
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek



Mocno zagilana Kitusia z "3"niestety nie ma juz gdzie izolować- pełen szpitalik :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 21:10 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

magicmada pisze:http://forum.miau.pl/posting.php?mode=reply&f=1&t=134129
wątek Agi


Wklejam jeszcze raz, przenosi do odpowiedzi:

viewtopic.php?f=1&t=134129&p=8056949#p8056949

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 09, 2011 21:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XV

dilah pisze:głupio zabrzmi,ale dziękuję....dziękuję za te słowa madziu i gosiu....

edit: oboje z TŻ mieliśmy zupełnie inne założenia co do tymczasu, jak widać jest inaczej, ale powinno się trzymać zalożeń, co w ogóle nie jest łatwe...jak widać bo te tymczasy nas "kradną"


kradną, to prawda ale tak jak napisały dziewczyny trzeba po prostu patrzeć dalej - zazdroszczę im bardzo tego, to bardzo trudne patrzeć dalej niż na siebie, swoje emocje, nie być samolubnym. Pozwolić by ktoś pokochał to zwierzę tak samo albo bardziej niż my, wyzbyć się przekonania, ze nikt inny nie będzie potrafił się nim tak zaopiekować, nikt inny tak mocno nie pokocha, nikt inny nie pozwoli skrzywdzić itp. to wszystko bardzo trudne i nigdy nie przychodzi rutyna - bo każdy z nich jest inny. Jedni "kradną" bardziej, inni mniej, bo każdy ma inny charakter, inną osobowość, inaczej się dopasowuje do Ciebie.
Ogromną sztuką jest nie ulegac swoim emocjom i patrzeć rozumem - jeśli jest dom, co do którego masz jakiekolwiek wątpliwości - spróbuj je rozwiac, jesli masz je nadal po prostu szukaj innego. Nigdy nie zapomnę Rudego Borysa, dziewczynę która się o niego starała i dzwoniła do mnie i pisała znalazłam na naszej klasie - imię, nazwisko, miasto to samo - uprzedził mnie wygląd różowej tipsiary - dzięki Bogu ie ulegałam uprzedzeniom - rozwiałam wątpliwości prosząc o wizytę przedadopcyjnąi okazało się, że to zupłenie ina osoba - Borys jest z Magdą już chyba z 4 lata, regularnie dostaję zdjęcia uśmiechniętej rudej mordy przytulonej do Madzinej twarzycy. Tak samo jak i innych. Ogromną satysfakcją dla mnie jest folder zdjęć naszych tymczasów - kilkudziesięciu podopiecznych, tyle żyć uratowanych, gdyby ie nasz dom, prawdopodobnie większości z nich już nie było.
Wbrew pozorom koty się do ludziów aż tak bardzo nie przyzwyczajają, to my bardziej sie z nimi związujemy emocjonalnie, ileż to z naszych podopiecznych kiedy ich odwiedzaliśmy w nowych domach miało nas w przysłowiowych dupach? Serio :)

Sama nie jestem już domem tymczasowym, z różnych względów, nie to, ze żałuję którejkolwiek z moje decyzji - kocham moje zwierzaki każdego w inny sposób, ale mam 5 kotów i 3 psy - z tego planowanych sa 3 koty i 1 pies, reszta to odruchy serca, bo sobie nie poradzi, bo nikt go tak jak my nie pokocha, nie da rady się nim odpowiednio opiekować,z rożnych przyczyn zostawały. Tylko niestety czasem przychodzą takie chwile jaką np. ja mam teraz. Miłością się kotów i psów nie wyżywi, nie wyleczy także i wtedy mam złość do samej siebie, bo wiem, że może gdybym podjęła inna decyzję, przestała patrzeć na swoje emocje to miały by lepiej?

To bardzo ciężkie wszystko, na prawdę, dlatego b mocno Cię podziwiam, że o tym piszesz, że się wahasz, to dobrze, to znaczy, że nie wybierzesz tylko sercem, rozum tez jest bardzo ważny, w końcu decydujesz o czyimś uratowanym przez siebie życiu.

mgska pisze:Ach, no i jeszcze Animek (Animka?) w objęciach z szarą dziewczynką
Obrazek


piękne jest to zdjęcie!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości