Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 29, 2011 13:53 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

ja wiem że chodzi o mnie.Bo Srebek mi się mości na mnie. Hava może się położyc na łózku tylko wtedy, jak mnie na nim nie ma.jak jestem od razu ją zazdrośnik Srebek przegania.
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 7:17 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

No jak - przecież chodzi o podgrzewacz w łóżku :wink: Nie łudźcie się :twisted:
Łóżko bez podgrzewacza w postaci dobrze odżywionego dużego to już nie to samo... :lol:
Tylko, żeby się za bardzo nie ruszał w nocy. Ma leżeć grzecznie i spełniać funkcję - czyli podgrzewać :twisted:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 8:44 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

U mnie wczoraj Simbo obraził się i wyniósł jak chciałam ogrzać o niego stopy :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 30, 2011 10:12 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Bo to one mają się grzać przy nas a nie my przy nich :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2011 10:39 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Bardzo to wszystko optymistyczne :lol:
U mnie wczoraj pierwszy raz miała miejsce pełna symbioza: na kanapie w saloniku leżały obok siebie Zośka, Femia i Burek. Burek zajął strategiczną pozycję przy poduszce i spał sobie jak śliczny mały (tłusty) embrion :mrgreen:
Powtórzę, Burek całkiem już nie gryzie, przytula się 8O
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 30, 2011 10:46 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

całe lato spałam bez podgrzewacza, nawet się dziwiłam i smuciłam, że Bąk mnie już olał. Ale jak tylko trochę się chłodniej zrobiło, Bąk powrócił pod ciepłą kołderkę :D Czasami tylko śpi na kanapie, z Shilą. Jak tylko wejdę do pokoju i widzę, że obok siebie i spokojnie to psica od razu zgania kota :ryk:
Bo Shila pies budowy spi już w domu (nawet nie na klatce!), bo zimne noce już są ( :piwa: )
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt wrz 30, 2011 10:58 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

moje koty nawet w upały z ciepłej kołderki nie zlazły :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 30, 2011 11:26 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Femka pisze:moje koty nawet w upały z ciepłej kołderki nie zlazły :roll:



No to chyba Cię jednak trochę lubią :wink: :mrgreen:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 17:36 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

A ja dziś ratowalam szczeniaka ze stawu, na wsi. Bylam z dzieciakami na wycieczce i przyplatal sie maly szczeniaczek, taki wilkowaty. Bawił sie z dziecmi a potem zszedl po skarpie sie napic wody, nie mogl wyjśc. Prawie sama sie nie utopilam. Obwolana zostalam bohaterka, wiejska silaczka ratujaca psy :twisted:
Ps szczeniaka odnieslismy do wlasciciela, dzieci wiedzialy z ktorego gospodarstwa nawial :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt wrz 30, 2011 18:36 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

moś pisze:A ja dziś ratowalam szczeniaka ze stawu, na wsi. Bylam z dzieciakami na wycieczce i przyplatal sie maly szczeniaczek, taki wilkowaty. Bawił sie z dziecmi a potem zszedl po skarpie sie napic wody, nie mogl wyjśc. Prawie sama sie nie utopilam. Obwolana zostalam bohaterka, wiejska silaczka ratujaca psy :twisted:
Ps szczeniaka odnieslismy do wlasciciela, dzieci wiedzialy z ktorego gospodarstwa nawial :roll:


prawie jak mama lwica
http://www.zambezizone.com/?p=934
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 19:07 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Tej lwicy to ja do łap nie dorastam :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob paź 01, 2011 10:43 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Burek wprawia mnie w osłupienie: całe dnie siedzi albo leży przy mnie i mruczy przy każdym dotknięciu, nadstawia się do głasków. Nie ma mowy o wystawianiu zębów albo pazurów. 8O
Zaczynam się niepokoić, że coś mu jest.

Fiona już nie pamięta o zabiegu. Blizny prawie nie widać.

mośka :ok:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 01, 2011 12:53 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Bardzo fajnie :ok:

Czy Ty zawsze musisz mieć drugie dno ? :roll: :mrgreen:
Burek w końcu zrozumiał że nie chcesz mu krzywdy zrobić.
Że już nigdzie się z Twojego domu nie rusza :ok:
mamuśka
 

Post » Sob paź 01, 2011 19:55 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

O to to
dotarło że to jest jego dom i jego duża
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 01, 2011 21:57 Re: Adoptowałam sukę ON, Fiona i 4 Szczypiorki

Teraz, jak tak mnie nie odstępuje, widzę, że jest bardzo skory do spania. Szybko się męczy. To kolejny dowód na niedoczynnośc tarczycy. Ale już od kilku dni dostaje leki. W ciągu około 2 tygodni powinny być widoczne pierwsze efekty.
To jest taki kochany misio. Dobrze, że nie siedzi w schronie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter, MB&Ofelia, puszatek i 12 gości