Kiwaczek GRINGO...[*]

Jeszcze parę fotek Gringo

Na górę! Ja chcę na górę!

Obrazek

A taka mina zazwyczaj mnie wita w łazience :lol:

Radosny, uśmiechnięty kociak :1luvu:

jaki on jest piękny :love:

a jak z chodzeniem ?

OKI pisze: http://www.youtube.com/watch?v=jUCkY7ltIZg
Tak się poruszamy
Karton leży, bo na gresie praktycznie w ogóle nie był w stanie się poruszać - nóżki się rozjeżdżały

Z chodzeniem jak na filmiku

ale jest lepiej niż było na początku

edit: zmiana linku

A jest szansa, ze to samo przejdzie, czy wymaga leczenia neurologicznego?

Bożenko, na temat tzw. "leczenia neurologicznego" niedowładu kończyn to ja mogę długo i namiętnie :twisted:

W dużym skrócie: nie istnieje takowe

Sprowadza się do a) rehabilitacji i b) czasami operacji, jeśli rehabilitacja nie pomoże :twisted:

Czasami, bo nie zawsze operacja jest możliwa. Rehabilitacja zresztą też :roll:

No i faszerowaniu pacjenta mocnymi środkami p/bólowymi w razie potrzeby :mrgreen:

Przy stanach zapalnych dodatkowo pełnią one rolę przeciwzapalną, bo podaje się niesterydowe przeciwzapalne. Czyli u kota to by był metacam lub tolfedyna - morderstwo dla nerek. Zresztą chłopaka na szczęście nic nie boli - to widać

Jedyne leczenie czym innym może ewentualnie mieć miejsce bezpośrednio po zdarzeniu w ciągu kilku/kilkunastu godzin - sprowadza się w zasadzie do podania sterydów, żeby zmniejszyć możliwe obrzęki itd. Na to już za późno.

Jest szansa, że mu to się cofnie - tylko nikt nie przewidzi, w jakim stopniu. Być może RTG coś podpowie w tym zakresie, ale osobiście mocno w to wątpię. W każdym razie, nie ma co liczyć na to, że coś wyjaśni. Ja bym wolała, żeby nic nie pokazał - bo to będzie znaczyć, że uszkodzenie kręgosłupa było minimalne, już się wygoiło i raczej nie grozi nam ponowne uszkodzenie rdzenia w tym samym miejscu

Rokowania są niezłe, bo to jest niedowład* spastyczny (kurczowy) - czyli może być tylko lepiej. Nie ma zagrożenia zanikiem nerwów i mięśni, czy połączeń pomiędzy nimi. W porażeniu wiotkim taki zanik następuje błyskawicznie.
Generalnie on ma zachowane wszystkie funkcje - wszystko pracuje, są wszystkie odruchy, tylko mięśnie się kurczą za bardzo. I dlatego tak szybko się męczy.
Ja jestem dobrej myśli, zwłaszcza odkąd się zaczął intensywnie ruszać

*(poprawiłam w pierwszym poście, bo było "porażenie", a to na szczęście tylko niedowład - mea culpa).

Bannerek dla Gringusia prosze-

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/nicj][img]http://tnij.org/nicl[/img][/url]

OKI pisze:Ja jestem dobrej myśli, zwłaszcza odkąd się zaczął intensywnie ruszać

To bardzo dobrze. :ok:

Kocio ma energii dosc, oby przeszlo.
No a co do leczenia, to faktycznie, takie nijakie.

kalair pisze:
OKI pisze:Ja jestem dobrej myśli, zwłaszcza odkąd się zaczął intensywnie ruszać

To bardzo dobrze. Kocio ma energii dosc, oby przeszlo.
No a co do leczenia, to faktycznie, takie nijakie.

Bo nie ma leczenia :/
A diagnostyka neurologiczna może prowadzić prosto do psychiatryka :mrgreen:

Dzięki za banerek :1luvu:

Wrzucam i spadam

do jutra

Myślę, że lepiej by mu się poruszało po np wykładzinie dywanowej albo po jakimś innym sztywniejszym materiale. Bo koc to chyba za miękkie coś.
Śliczny jest:)

Gringusiu, do przodu. :ok:

Lidka pisze:Myślę, że lepiej by mu się poruszało po np wykładzinie dywanowej albo po jakimś innym sztywniejszym materiale. Bo koc to chyba za miękkie coś.
Śliczny jest:)

On ma tam położony karton, ręczniki i szmatki mu zostawiłam do przytulania i mordowania, co z chęcią czyni

Ale na pewno po wykładzinie by mu się dobrze chodziło. U mnie nie ma - goły parkiet, może mieć problemy po wypuszczeniu z łazienki :roll:

No cóż, szukamy domu z wykładzinami

Miałam właśnie bardzo rozsądny telefon w sprawie Gringo :1luvu:

W związku z tym urosła mi wiara w ludzi, która podupadła po bardzo nierozsądnym mailu otrzymanym z rana :mrgreen:

Szkoda, że dopiero teraz trafiłam na ten wątek... No cóż, jeśli wyżej wymieniona adopcja nie wypali, to może dostanę szansę na bycie opiekunką dla tego pięknego kocurka

Ha! Kto późno przychodzi...

Ja mam nadzieję, że wypali - Państwo już nawet zdążyli się skonsultować ze swoją wetką (też neurologiem) i pokazać jej filmik z Gringiem :1luvu:

Ale pięknych kotów na forum dostatek, wystarczy się rozejrzeć :wink:

Ah, to pozostaje mi się cieszyć dobrym domkiem dla Gringo

Kiwaczek GRINGO...[*]

Kto przegląda forum