Najgorsze, że tamta krówka co została to przynajmniej miała kumpla za siatką a teraz jest tam sama. Pewnie jest samotna. Takim dwóm chorym kumplom to zawsze raźniej . . . . .
dzisiaj nasza gwiazdeczka będzie rozgłoszona ja1 z tego co mówisz i piszesz to MINIa niedługo ci chatę przewróci do góry nogami ... ale fajny z niej kociak ciekawe co na to twoje stacjonarne ???
Ostatnio edytowano Śro wrz 21, 2011 15:20 przez animalon, łącznie edytowano 1 raz
... a "niedźwiadek" dzisiaj rano zrobił mi niespodziankę włączył motorek Ale niestety wszystko mu świszczy, trzeszczy, rzęzi w środku W piątek jedziemy na kolejny zastrzyk ..... zobaczymy
Fajnie się Wam nabijać z koleżanki. Najgorsze jest to że Minia bardzo przywiązała się do mojego syna i mimo że ja jestem główną karmicielką w naszym domu to ona nie traktuje mnie poważnie Ale cóż to ona tutaj rządzi. Bardzo czekamy na domek, choć będzie mi jej żal. No i dla niej też będzie to trudny okres.
A propos tego spokojnego domku ja się martwiłam że ona nie da sobie rady a teraz jak patrzę jak ona szaleje, to boję się że nowi właściciele nie dadzą sobie rady z nią I przypomina mi się wątek Pandusia. Taki biedny był, bez oczek. . . A teraz na wątku są zdjęcia jak Panicz leży do góry brzuchem jak terroryzuje rezydentów Cudo. Oj coś mi się wydaje że nasza kruszynka też będzie takim diabełkiem
... najgorsze są 2 pierwsze latka, prawda? ja1 podsyłasz niesamowite wieści , tak się cieszę, że ta kocinka tyle życia ma w sobie ma .... a jeszcze nie tak dawno robiliśmy jej sztuczne oddychanie, aby wróciła do życia.... I cieszę się ,że jest u ciebie ... wiedziałam, że ta łazienka to ściema Dziękuję Wetowi, że się nie poddał i walczył o nią "osobiście"