.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

Bardzo się cieszę:)

Żeby nie było tak różowo to w dzień jak zachodzę go w szafie ( czyt. zaglądam trochę głębiej niż na pół oka ) to się odsuwa i w końcu syczy :-(

No ale je i robi siu...

Potrzebny DOM TYMCZASOWY NA 1,5 MIESIĄCA dla AZJI, żeby się szybciej podleczył i mógł tu do nas dołączyć!! Olaf by czuł się znacznie lepiej...

To z opóźnieniem zamieszczę jeszcze zdjęcia Olafa - po przyjeździe w niedzielę:
jeszcze w kontenerku

i już w kryjówce

E, no...
W takiej szafie to i ja bym poleżała... :lol:

a jaki uśmiech na pycholu w szafie

i o to chodziło!!

Ja się cieszę, że Olaf ma czyste posłanka, spokój, ciszę.
Biedny Azja tak bardzo chciał wyjść, miział się strasznie, ale niestety, na razie nie może pojechać do mata_hari.
Cały czas szukamy mu domu tymczasowego na ok. półtora miesiąca, żeby zdrowiał, żeby ktoś go dopilnował z jedzeniem, z kąpielą miejsc zagrzybionych.

Azja jest przekochany...
I bardzo biedny...
Samotny i chory...
Bardzo się wyrywa do spacerów, nie chce siedziec w ciasnej klatce...
Tam naprawde nie ma miejsca dla takiego dużego kotka

o rajuśku

jakby się jakiś dt znalazł to bym jakimś grosikiem wspomogła...

serce się kraje

Dziś Azja został wykąpany w niozralu i wysuszony suszarką, dzielna ciocia ruru utrzymała go w wannie, a lekko nie było.
Jak Olafiątko?

Azia wyrywał się i narzekał w kąpieli bardzo,
ale później czyściutki, pachnący
był taki zadowolony, że aż sam mruczał do siebie
i od razu apetytu dostał :ok:

Wyobrażam sobie...

Olafek się uaktywnia wieczorami i przemyka po ciemku, chociaż dziś siedzieliśmy w pokoju a on jak gdyby nic wszedł i udał się za kanapę... Już tam wcześniej był więc zna ten teren... Potem jeszcze tak sobie chodził... od kanapy do przedpokoju