Willis - powoli się poprawia :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 20, 2011 0:43 Re: Willis - operacja albo... :(((


Aktualności

Problem był poważny, ale został usunięty. Zrobiono endoskopię i wyniki obejrzeliśmy na monitorze. Polipów nie ma, żadnej operacji nie będzie, bo nie ma co operować. Willisek był potwornie zglucony. Gluty były umieszczone tak głęboko, że można je było wydobyć jedynie pod narkozą. Rozrosły się tak, że zasłaniały światło przewodów i nic dziwnego, że Willisek się dusił i nie mógł oddychać. Wszystko zostało oczyszczone, zrobiono wymaz z najgłębszej strefy, w której się tworzyły i były nie do usunięcia normalnymi metodami bez narkozy i endoskopii. Uffff... już po sprawie. Kiedy będę miała już wypis, napiszę szczegółowo.

Willisek obudził się z narkozy. Jest przy nim dr Chmielewska, a Duzi podtrzymują kotunia na duchu. Kiedy Willisek zacznie normalnie oddychać, wrócą do Łodzi. My musieliśmy przyjechać do domu, bo TŻ musi się przespać przed ciężkim dniem w pracy.

Willisek jest cudownym, uroczym kotuniem. Cieszymy się, że przy okazji poznaliśmy Dużych Williska - świetnych ludzi.
Ostatnio edytowano Wto wrz 20, 2011 1:49 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto wrz 20, 2011 1:17 Re: Willis - operacja albo... :(((

Aaaa! Jak to dobrze słyszeć tak dobre (tfu tfu, odpukać w niemalowane!) wiadomości! Super!

Zdrowiej tam Willisku!!!!
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Wto wrz 20, 2011 1:27 Re: Willis - operacja albo... :(((

Teraz kilka fotek. Wszystkie są miniaturkami, otwierają się po kliknięciu na nie.



Obrazek Grzecznie czekam w poczekalni. Ciekawe, na co.



Obrazek A sio mi z tą chustką! Nie cierrrpię wycierania!



Obrazek Chyba powinienem stąd uciec...



Obrazek No niekoniecznie. Pani Doktor ma delikatne ręce i tak serdecznie do mnie mówi, a Duży mnie mizia. Jest bardzo miło.



Obrazek Nawet pod narkozą nie dadzą mi spokoju!



Obrazek Powoli się wybudzam. Wykrztusiłem trochę krwi. A gluty? Nie ma!!!



Kliknij miniaturkę



Na drugiej fotce od góry widać prawdziwy kolor Williska - on jest prześlicznie srebrny. Zrobiłam tylko 6 fotek, żeby nie denerwować kotunia i nie błyskać mu lampą po oczach.



Nie rozumiem, dlaczego czuję się taka zmęczona.


.
Ostatnio edytowano Wto wrz 20, 2011 2:01 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto wrz 20, 2011 2:00 Re: Willis - operacja albo... :(((

Wielkie brawa wszystkim zaangażowanym - jesteście wielkie, dziewczyny!! :1luvu:

vega013 - szczególne podziękowania za relację!

Serce rośnie od takich akcji.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto wrz 20, 2011 6:42 Re: Willis - operacja albo... :(((

Cieszę się bardzo. :dance: :dance2: :dance: Czyli jest to problem podobny do tego, jaki miał mój Zuś.
Pisałam o tym, kotek wyzdrowiał.Pomogła mu l`lizyna. Nie dostawał nic poza tym.Poprawa była po dwóch tygodniach, po miesiącu spokój. http://www.biowet.com.pl/produkty.php?go1=1460
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 20, 2011 6:45 Re: Willis - operacja albo... :(((

żeby to jednak nie było nic poważnego... :ok:
miliony pozytywnych myśli :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 7:01 Re: Willis - operacja albo... :(((

dzięki za relację dziewczyny!
znaczy się - już po wszystkim? no to zdrówka Willis, kochany kocie! :ok: :ok: :ok: :1luvu:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 8:38 Re: Willis - operacja albo... :(((

Tak nie do końca wiem, ale to chyba dobre wieści i można się cieszyć.
Kciuków jeszcze nie puszczamy i czekamy na poranne wieści :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 9:02 Re: Willis - operacja albo... :(((

kurcze, jeśli to tylko te gluty to fantastyczna wiadomość, ale kciuki nadal trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2011 9:44 Re: Willis - operacja albo... :(((

Cieszę się b. z tych dobrych wieści :) Willisku nieustające :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto wrz 20, 2011 9:54 Re: Willis - operacja albo... :(((

Takie dobre wieści od pierwszych minut przy komputerze, ależ się cieszę!!!! Ale kciuki nadal trzymam, w razie co - zawsze się przecież przydadzą;)
Willisek jest przepięknym srebrnym koteczkiem, jak z reklamy Whiskasa!:) Buziaki dla niego! :1luvu:

sephora

 
Posty: 7
Od: Nie wrz 11, 2011 11:58

Post » Wto wrz 20, 2011 9:58 Re: Willis - operacja albo... :(((

Ja również trzymam kciuki za Williska i bardzo cieszą mnie takie dobre wieści! Buziaki dla dzielnego kicia i wszystkich dobrych Dużych, którzy tak o Niego dbają :1luvu:
Obrazek Obrazek

Moha

 
Posty: 1675
Od: Czw sty 06, 2011 0:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 13:02 Re: Willis - operacja albo... :(((

Jaki to jest piękny kot :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Duzi Williska pękają z dumy na pewno

Ale mi się gamba cieszy,ha jednak bombardowanie się przydało :mrgreen:

Zdrówka przepiękny kiciu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Idę uaktualniać tam gdzie trza :wink:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 20, 2011 13:52 Re: Willis - operacja albo... :(((

Przed chwilą rozmawialiśmy przez telefon z Dużym Williska. Kotuś dobrze się czuje, rozkręca się coraz bardziej, oddycha przez nos i wyraźnie jest zadowolony. :ok:

Zobaczymy jeszcze, co się wyhoduje z posiewu. Chciałabym, żeby to był konkretny bakcyl, którego się zniszczy konkretnym antybiotykiem i już będzie problem z głowy.

Cieszymy się niesamowicie.

Jedna z forumowiczek pytała na PW, czy może zamieścić fotki na innych stronach. Żeby nie było wątpliwości - fotki są do publikowania, gdzie tylko uznacie za stosowne.

Edit: Z komentarzy i relacji również proszę korzystać :lol:
Ostatnio edytowano Wto wrz 20, 2011 14:22 przez vega013, łącznie edytowano 2 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto wrz 20, 2011 13:54 Re: Willis - operacja albo... :(((

Właśnie ja miałam pytać czy dołączyć do wydarzenia,oczywizda z oryginalnymi opisami bo są za..... :ok: :ok: :ok:
Ale jak coś to później dołączę,bo teraz jak zwykle musze odskoczyć,kto mi kupi drugi komp? :mrgreen:

Chyba się dzisiaj opiję ,jak czytam te wieści o Willisku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson i 92 gości