Moderator: Estraven
może zmień tytuł-"POMOCY!!!Szukam transportu z Wilanowa do Koterii"kasiakociara pisze:Jak zmienić tytuł???:)
Już ją zapisałam do koterii na wtorek i jakoś coś wymyślę z dojazdem, nawet autobusem, ale potrzebuję pożyczyć transporter, brat ma tylko taki wielki na kilka kotów albo średniego psa, nie dam z tym rady w autobusie...

kasiakociara pisze:Jak zmienić tytuł???:)
Już ją zapisałam do koterii na wtorek i jakoś coś wymyślę z dojazdem, nawet autobusem, ale potrzebuję pożyczyć transporter, brat ma tylko taki wielki na kilka kotów albo średniego psa, nie dam z tym rady w autobusie...
kasiakociara pisze:mogę Ci pożyczyć miękką torbę, jak podjedziesz na Starówkę
joanina pisze:Ja mogę zaoferować transport - ale tylko w godzinach popołudniowych, pracuję w Konstancinie i wracam przez Wilanów.
) do Koterii na sterylkę, ale nie mam pojęcia, czy ona tą sterylkę przeżyje. Płakać mi się chce jak na nia patrzę. Jak można taki słodkie cudo wywalić na ulicę. Ona w tej łazience cały czas mruczy, słysze przez drzwi. Nawet wrzaski mojeg chodzącej udomowionj agresji nie robią na niej wrażenia. Dzwoniłam do Koterii mówiłam, że jest długa, a waży koło 1,5 kg, a na lekarce jakoś nie zrobiło to wrażenia.joanina pisze:Jestem pewna, że lekarz nie podejmie decyzji o sterylce jeśli kotka nie kwalifikuje się do zabiegu. Nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze, nawet jesli kotka ma wrócić tam skad ją zabrałaś lepiej żeby była już wysterylizowana. W zeszłym roku sterylizowałam kotke z pracy, która też była chudziutka. W czasie rekonwalescencji nie robila nic innego poza jedzeniem.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], louccan i 51 gości