Moderator: Estraven
Amelki już nie ma...
Byłam z maleństwem u dr Stefanowicza, niestety nic się nie da zrobić...
szkoda ze oczka nie uda sie uratowac paula_t pisze:Maluszek już po operacji. Taki biedny jest, chodzi w kołnierzyku, żeby sobie tego nie rozdrapać, trzeba było go też ogolić, bo miał gnidy(?) na końcówkach sierści, na które frontline już nie działał, bo obumarły, ale nie chciały zlecieć, więc Pan Doktor przy okazji je usunął, no i za trzy dni mamy zdjęcie gazika, bo ma przyszyty, a za 12 zdjęcie szwówPóźniej wrzucę zdjęcia:)
Amelki już nie ma...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości