Pysia & Haker story 11

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 11, 2011 11:15 Re: Pysia & Haker story 11

Ciepłe pozdrowienia dla Gosi i maleństwa, którego jeszcze nie widać :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie wrz 11, 2011 14:19 Re: Pysia & Haker story 11

Miaudoberek :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 11, 2011 14:44 Re: Pysia & Haker story 11

Duży odsypia bo nockę i całe przedpołudnie do 14.30 miał dyżur przy Babci.
Muszę go zaraz obudzić i wyrzucić Dużych na długi spacer.
Niech biorą kije w dłoń i maszerują po Puszczy Zielonka.
Pysia mi zajęła budkę na balkonie, po obudzeniu Dużego idę ją polizać :mrgreen:
Haker zapracowany

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Nie wrz 11, 2011 14:45 Re: Pysia & Haker story 11

Biedny Duży, aż tak źle?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 11, 2011 18:28 Re: Pysia & Haker story 11

WITAMY

Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie wrz 11, 2011 21:27 Re: Pysia & Haker story 11

MaryLux pisze:Biedny Duży, aż tak źle?

Tak, wymagana jest opieka 24h na dobę, dzisiaj nocny dyzur ma brat Dużego.
Jutro rozmowa z lekarzem i jeżeli nie mam w tej chwili możliwości umieszczenia Babci na oddziale to bierzemy prywatnie pielęgniarkę, pewnie dwie minimum na 10-12 godzin dziennie. Inaczej Duzi nie dadzą rady. Duży we wtorek, najpóźniej w środę rano musi jechać na min.3 dni na konferencję ma tam referat itp. W przyszłym tygodniu w środę i czwartek musi być w W-wa. Duża zrezygnowała z wyjazdu na coroczne trzy spotkanie w Microsofcie - nie da rady. Od jutra Duzi nie mają już urlopu.
Ale my jesteśmy bardzo dzielni i przytulamy się do Dużych i jesteśmy bardzo grzeczni.

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Nie wrz 11, 2011 21:35 Re: Pysia & Haker story 11

Trzymajcie sie, dużo sily dla was :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie wrz 11, 2011 21:48 Re: Pysia & Haker story 11

Najcieplejsze mysli!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie wrz 11, 2011 21:54 Re: Pysia & Haker story 11

Myślimy o Was bardzo serdecznie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie wrz 11, 2011 22:01 Re: Pysia & Haker story 11

Dzięki dziewczyny. To dla mnie duże wsparcie wiedzieć, że jesteście duchowo i "myślowo" przy nas.
Cały czas mam przed oczyma moją Babcię, która jak jak była w ciąży z Gosią zachorowała na raka. Miała wtedy 77 lat. Moja Babcia, bardzo dużo czasu spędzałam z nią w dzieciństwie i w dorosłym życiu, mogę śmiało powiedzieć, że mnie wychowała, umarła jak Gosia miała 3 miesiące. Powiem za moim mężem Pan Bóg ma specyficzne poczucie humoru.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie wrz 11, 2011 22:18 Re: Pysia & Haker story 11

:(
Śpij dobrze, Haniu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon wrz 12, 2011 7:36 Re: Pysia & Haker story 11

Hannah12 pisze:Dzięki dziewczyny. To dla mnie duże wsparcie wiedzieć, że jesteście duchowo i "myślowo" przy nas.
Cały czas mam przed oczyma moją Babcię, która jak jak była w ciąży z Gosią zachorowała na raka. Miała wtedy 77 lat. Moja Babcia, bardzo dużo czasu spędzałam z nią w dzieciństwie i w dorosłym życiu, mogę śmiało powiedzieć, że mnie wychowała, umarła jak Gosia miała 3 miesiące. Powiem za moim mężem Pan Bóg ma specyficzne poczucie humoru.


Haniu tak już na tym świecie jest, że jedni robią miejsce dla drugich.
Trzymam kciuki za Was i za Babcie
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon wrz 12, 2011 7:59 Re: Pysia & Haker story 11

Dużo siły! :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 12, 2011 8:44 Re: Pysia & Haker story 11

Wiem Iwonko, ale trudno jest patrzeć na takie powolne i cierpieniu umieranie.
Mary postaram się dzisiaj do Ciebie zadzwonić, ale muszę załatwić parę spraw zawodowych i prywatnych.
Pysia dzisiaj bardzo się rozgadała z Dużym. Dialog wyglądał bardzo ciekawie, a najlepsze stwierdzenie Dużego i co moja koteczka ma mi jeszcze do powiedzenia, tak masz rację.
Musiałam mu przypomnieć czyją koteczką jest Pysia :mrgreen:
Z innych ciekawości to dzisiaj były ogłoszone listy przyjęć na staż i Aga dostała się tam gdzie chciała. Uff chociaż jedna bardzo dobra wiadomość. Już jej wysłałam sms z informacją i gratulacjami.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon wrz 12, 2011 8:57 Re: Pysia & Haker story 11

Pysia jest oczywiście MOJĄ koteczką :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości