Łatek i Marcelek 8 plus Tosia-Zosia. Jest nas troje!

[najmysia]

Cukrową?

cholera, ta to chyba u nas nie rośnie, ale popatrzę na Stawach Jana może co znajdę

[maciejowa]

Cukrową?

cholera, ta to chyba u nas nie rośnie, ale popatrzę na Stawach Jana może co znajdę

Obawiam się, że tam to tylko syfa... Albo inne cóś

[najmysia]

Obawiam się, że tam to tylko syfa... Albo inne cóś

Tak sądzisz? A ja myslałam że syfa i te inne to tylko drogą płciową, ale przez trzcinę? Proszę, całe życie się człowiek uczy....

[maciejowa]

Obawiam się, że tam to tylko syfa... Albo inne cóś

Tak sądzisz? A ja myslałam że syfa i te inne to tylko drogą płciową, ale przez trzcinę? Proszę, całe życie się człowiek uczy....

Eeee nie o tym syfie myślałam Miałam na myśli syfy na skórze

[najmysia]

Po trzcinę to po kolana, idzie przeżyć syfy do kolan, można chodzić w spodniach

[maciejowa]

A jest tam jakaś woda w ogóle? Nie byłam tam wieki.

[najmysia]

Byłam z miesiąc temu, jest woda, kaczki, żabki, kajakiem pływałam tylko trochę dużo śmieci jak na mój wysublimowany gust

[maciejowa]

Jak ja byłam kilka lat temu, to było podobnie, tylko bez wody Za to dużo śmieci i kaczki brodzące w jakichś marnych kałużynach. Wysłałam mamie prośbę, żeby rozejrzała się u siebie w tych panjach. Może za Wielką Wodą będą dostępne

[najmysia]

to było podobnie, tylko bez wody

nie, teraz woda jest. A za Wielką Wodą to chyba wszystko jest

[najmysia]

sory, dubel sie zrobil

[Myszolandia]

Trzy dni temu 2 latka mineły pamiętałyśmy,myślałyśmy po cichu



WITAMY

[kalair]

Witanko niedzielne Kasiu i koteczki.

[maciejowa]

Dobry wieczorek. Tak na szybciutko Byliśmy cały dzień poza domem. Było nieprzyzwoicie gorąco I my myślimy o moim Mru... Ale nie wspominam już tego głośno. Wciąż boli Przytulam moje najukochańsze futerka i cieszę się, że mogłam mieć mojego Mru.

[Myszolandia]

I ja sama nic nie pisałam tego dnia...................

WITAMY

[Petka]

Cześć Kasiu i koteczki.
Spokojnego dzionka życzymy.

Ciasteczko pyszne zapewne...czekam na przepis.