
Alf - kciuki za Twoje szczęście!
A u mnie mały murzynek Makumba na dt oczarowuje mojego TŻ'ta pięknym mruczeniem...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
RKa pisze:Zmiany to już dziś się zaczęły
Alf - kciuki za Twoje szczęście!
A u mnie mały murzynek Makumba na dt oczarowuje mojego TŻ'ta pięknym mruczeniem...
Betbet pisze:Nawet nie zdążyłam zdjąć banerka... ale dlaczego? Co zrobił lbo... czego oni sobie oczekiwali?
sabina skaza pisze: lord alf- to samo, po 2 latach oddany z domu do hotelu w celu wyadoptowania. już w pełni na utrzymaniu pkdt od wrzesnia. pierwszy tydzień depresja, smutek, żal, głodówka, brak zainteresowania czymkolwiek, brak pragnienia. walczyłam o niego: convalescence, dopajanie styrzykawą, PWE.
.....
no i wiadomości kiepskie.
lord alf wczoraj poszedł do nowego domu, pracowałam nad ludźmi miesiąc, przychodzili do mnie do domu, czesali go, odwiedzali, wzruszali się i w ogóle naj naj naj....
dziś wymyślają grzybicęja im na to że mają isc do weta a nie stawiac diagnzę. dr kasprzyk mówi- że sters, linienie, i jakiś nerwowy łojotok skórny z łupiezem- że da jakis preparat ale to może kiedyś nawrotowe być. bo tak się zdarza. kot faktycznie od wczoraj dostał łupiezu, bardzo przezył zmianę środowiska. sadziłam że oddadzą mi go tylko w przypadku grzybicy. a oni po wizycie na jaskółczej staneli pod moim domem i mówią:" no sama pani rozumie bo ma pani dzieci, on linieje a jutro przyjedzie nasza 3 letnia wnuczka i może się zarazić" ja na to że "wnuczka nie zarazi się łupieżem od kota i że jest to śmieszny, ba nawet tragiczny powód oddania kota". mówię- "nie szukajcie we mnie empatii, zrozumienia, współczucia- zabijacie tego kota, zraniliście go, jak możecie po dobie stwierdzić że ten kot to problem, jestem w szoku". a oni na to:"my też jesteśmy w szoku że tak linieje", a ja na to:" nie- ja jestem w szoku na was i waszą postawę". chcieli mi wcisnąć transporter jako zadośćuczynienie- powiedziałam, że nie chcę od nich nic i żeby sobie zabrali transporter i kupili rasowego kotka z hodowli lub nakręcanego na baterie. mówię im"wy wcale nie chceie kota, wy chcecie tylko jakieś wirtualne wyobrazenie o zwierzaku, bo jakby problemem była tylko sierść, zapytalibyście się o adopcję kota nie linejącego" (wiadomo że bym nie dała) a oni że pomyślą i że najwyżej przyjdą po nowego.........
........kur......dobre nie?
nie dawać kota, bo będą szukać:
889-589-...
664-987-...
znamienne imię kobiety- Balbina.
wczoraj zwrot małego gładka- juz 2 raz miał dom i drugi raz stracił....siedzi smutny, wycofany, wyć mi się chce. powód- wymyslona alergia, nawet nie poparta testami. mrowienie wokół ust....
jezu trace wiarę w ludzi!!!!!!!!!!!!!
dziś znalazł dom mały bambo- wydaje się że dom idealny, ale widzą c dzisiejszy zwrot...kto wie?
jutro przyjmuje kolejne 2 murzyny od bożeny i 2 małe które znalazła na oksywiu.
czyli znów pus 4.
pozdrawiam bo nie wiem kiedy ud mi się tu wpaść.
ślepy pies zabiera mi też masę czasu- ucze go poznawać świat na nowo. nie zapeszam- może jutro go wyadoptuję![]()
![]()
istnieje ogromna szansa.
dzięki za łańcuszek szczęścia dla sziszy suczki- jutro bedzie już w nowym domku
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, muza_51, puszatek, Zeeni i 1529 gości