Pąpą - bądź szczęśliwy!

jak wymieniam worek od odkurzacza, na samym początku krążę po "czarnych dziurach" i wyciągam rurą z cienką przyssawką wszelkie upchnięte zabawki. strachu nie ma, bo worek czysty. wyciągam z worka i mam.

i tak do następnego razu. :mrgreen:

Wiktoria!
Prawiepompon zainteresował się zabawką!
:dance:

Delikatnie, ale z ochotą paca mychę łapeczką :kotek:

jaaana pisze:Wiktoria!
Prawiepompon zainteresował się zabawką!

Delikatnie, ale z ochotą paca mychę łapeczką

Superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

anulka111 pisze:
jaaana pisze:Wiktoria!
Prawiepompon zainteresował się zabawką!

Delikatnie, ale z ochotą paca mychę łapeczką

Superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Skoro się ujawniłaś, to spieszę zawiadomić, że Twój chrześniak Cffaniak rozrabia nieustająco :lol:

Do drugiego odrobaczenia (chyba wystarczy czasu na obserwację, czy grzyb się nie uaktywni ponownie) demoluje tylko kuchnię, ale co będzie potem :strach:

Jak nie ma żadnych bodźców (czytaj: wszystkie zabawki upchnięte w niedostępne kąty) to jest szansa, że przyśnie na troszkę. No, chyba, że sam sobie coś zorganizuje - np. z kosza na śmieci.
Ale wystarczy zgnieciony papierek mu rzucić, to wariuje z nim do zabicia (papierka).

Wie co dobre :ryk:

papierki i ping pongi plus myszki to hity moich kociastych :wink:

No i zdolne kociątko wskakuje do lodówki za kazdym jej otwarciem. Kiedyś na pewno go przymknę :twisted:

Właśnie zauważyłam, że u Cffaniaka coś nowego się pojawiło. Ma mocno zaróżowione przednie łapki - tak do kolan.

Kiepska jestem w zauważaniu, bo muszę zdejmować okulary, żeby coś z bliska dostrzec.

Mnie to Sie po polpascu wzrok pogorszyl

Nie mam pojecia,czy tak moze byc,ale jest :roll:

Jak te przednie lapki wygladaja>?

Po wewnętrznej stronie od dołu do połowy mniej więcej takim pasem skóra mocno różowa. Tam akurat sierść krótka i biała, więc dobrze widać.

Grzybek?

Kurcze jakby sobie dal to bym mu profilaktycznie te lapki wyprala w nizoralu,a z drugiej strony db by bylo ,by wet obejrzal zanim sie cos zadziala :roll:

Jutro podejdę - nie do mojego, bo w niedziele go nie ma, ale do innego.
W niczym dziś nie piorę, żeby nie zafałszować.
Zresztą, nizoral mi się kończy.

jaaana pisze:Jutro podejdę - nie do mojego, bo w niedziele go nie ma, ale do innego.
W niczym dziś nie piorę, żeby nie zafałszować.
Zresztą, nizoral mi się kończy.

Moze tez byc alergia-w koncu zmienil jedzenie na lepszej jakosci -calkiem inne niz wczesniej jadl......a drapie sie po tych lapkach albo wylizuje?

Do grzybkow to zdaje sie jakies lampy maja ,zeby zdiagnozowac?

Tak, lampy UV - ale ponoć nie wszystkie grzyby świecą.
A my wyniku jeszcze poprzednich zeskrobin nie mamy.

Właśnie nie drapie się wcale. Za to ja natychmiast po zauważeniu :wink:

jaaana pisze:Tak, lampy UV - ale ponoć nie wszystkie grzyby świecą.
A my wyniku jeszcze poprzednich zeskrobin nie mamy.

Właśnie nie drapie się wcale. Za to ja natychmiast po zauważeniu

To normalka -tez mnie od razu skora zaczela swedziec :wink:

Skoro nie drapie to sie okaze-a mylas go?? Moze uczulenie na to czym go mylas?Nic-pewnie dowiemyu sie dopiero od weta :roll:

Myłam, ale na początku, a to się dziś chyba pojawiło.

Uczulenie też by swędziało.

Pąpą - bądź szczęśliwy!

Kto przegląda forum