Moje tymczasy kochane PANNA MARPLE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2011 21:15 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Matwiej, Ty weź się chopie nie wygoopiaj :twisted:
Jeść czeba :idea:
Dzidzianka Nafutrowana
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 02, 2011 9:06 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

jak po nocy? martwię się :(
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 02, 2011 9:06 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

A jak jego zęby, dziąsła? Moja Henryczka ostatnio nie jadła, myślałam, że coś z brzuszkiem a to było plazmocytarne zapalenie dziąseł. Doc mówil, że ból pyszczka koty znoszą duuuużo gorzej niż np łapy i szczególnie wtedy odmawiaja wspłópracy jedzeniowej, nawet przez strzykawkę
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 02, 2011 9:08 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Matwiej rano wyskoczyl z koszyka na widok żarcia, ale polizał tylko i zostawił :?
Tabletkę uporczywie wypluwał, więc w końcu dostał od wetki przy okazji kroplówki.
Do domu dostaliśmy podajnik :mrgreen:
Dziś do ringera dołączyła parafina i relanium w dupsko.
Mam nadzieję, ze sie wyśpi, wys... i zacznie jeść.
Jak nie to znowu będę musiała Go nakarmić siłowo, a przekracza to moje siły.
Wczoraj wieczorem Matwiejek wywalił mi brzunio do głaskania.
Taki jest słodki i kochany jak nie wiem...


Zęby, dziąsła, jęzor w porządku.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 9:18 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

magaaaa pisze:(...)
Jak nie to znowu będę musiała Go nakarmić siłowo, a przekracza to moje siły.(...)

MałemuKotku nie dasz rady... :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 02, 2011 9:23 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Jasne że dan radę MałemuKotku.
Nie daję rady wyrzutom sumienia :?
To, że wiem, ze to konieczność itd nie ma tu znaczenia.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 9:55 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Jak wywalił brzuch do miziania - znaczy: nie ma za złe.
Koty nie są goopie.
A wyrzutom powiedz zdecydowanie PA :!: :ok:
W takich przypadkach odrobina przemocy jest niezbędna.
Ratujesz mu życie, nie robisz tego dla zabawy.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 02, 2011 10:15 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Tak, wiem, ale to i tak bardzo trudne.
:(
Czekamy też na wyniki Matwiejka. Mają być dziś po południu, jak tylko przyjdą z Laboklinu wetka mi prześle na pocztę. Mam nadzieję, ze będą dobre.

Matwiej śpi w swoim koszyczku w łazience, nastawiłam mu olejki aroma - miętowy na zakitowany nosio oraz bergamotowy - pobudzający apetyt i uspokajający.
Na ucho powiem, ze przed chwilą zajrzałam do Niego i... żarcie (mięsny conv) było RUSZANE w misce...
O Jezu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 10:48 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Magda mój po relanium miskę by zjadł, poczekaj może chłopak zaskoczy, pomyślałam sobie że może on nie zna takiego żarcia plus jest wybredny i sobie próbuje co lubi co nie lubi :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt wrz 02, 2011 10:49 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

super :piwa:
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 02, 2011 10:56 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Ja myślę, że On tak ze stresu nie je.
Zabrałam Go ze schroniska, przewiozłam do domu, następnego dnia rano wet, golenie (był sedalin, ale stres też), po goleniu kąpiel, bo smród Pan Kot wydzielał nie do zniesienia; potem codziennie wet, siłowe karmienie...
Biedny kot sie ogarnąć nawet nie ma czasu :|

Ciotka, a u Twojego ile czasu mija od podania do zjedzenia miski???

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 11:10 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

magaaaa pisze:Ja myślę, że On tak ze stresu nie je.
Zabrałam Go ze schroniska, przewiozłam do domu, następnego dnia rano wet, golenie (był sedalin, ale stres też), po goleniu kąpiel, bo smród Pan Kot wydzielał nie do zniesienia; potem codziennie wet, siłowe karmienie...
Biedny kot sie ogarnąć nawet nie ma czasu :|

Ciotka, a u Twojego ile czasu mija od podania do zjedzenia miski???

zależy przeważnie po godzinie nie idzie gada nakarmić, ale mój to pasibrzuch więc rzadko wspomagacz potrzebny

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt wrz 02, 2011 11:16 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Hmmmm no tutaj to tylko porozsuwał żarcie języczkiem po misce i tyle.
Ale jak dotąd to i tego nie było...
Modlę się zeby jednak zjadł - zdjęłoby to ze mnie obowiązek karmienia siłowego...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 12:44 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

Tak se myślałam, myślałam - aż wymysliłam, ze mam w lodówce puszkę tuńczyka.
No to podgrzałam troszkę i zarzuciłam Matwiejowi do michy a On...
Zaczął jeść!!! I jadł!!!
Na wieczór wg zbójeckiego planu zmieszam mu tuńczyka z gerberkiem i proszkowym convem.
Teraz żałuję, ze tak nie zrobiłam, ale i tak jestem przeszczęśliwa że w ogóle...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt wrz 02, 2011 12:46 Re: Moje tymczasy kochane: MOOI i MATWIEJ

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
magaaaa pisze:Na wieczór wg zbójeckiego planu zmieszam mu tuńczyka z gerberkiem i proszkowym convem.

A po co albo - dlaczego chcesz mu pysznego tuńczyka zbezcześcić :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 51 gości