» Śro sie 17, 2011 22:37
Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.
Wydawałoby się, że oba te przypadki śmierci były bezdyskusyjne. Ale jakoś już nawykowo staram się robić sekcję, o ile to możliwe.
Sekcja Rottena dała wyniki, które były totalnym zaskoczeniem.
Mnie najbardziej dręczyło to, czy zabieg sprzed dwóch tygodni mógł się jakoś przyczynić do jego odejścia. Tego oczywiście nie da się wykluczyć, ale nic nie wskazywało na to, że może tak być [osłuchowo wydolny - dostał mniejszą dawkę znieczulacza ze względu na wiek, badania krwi z kwietnia - oki].
Sekcja potwierdziła wydolność narządów wewnętrznych - wątroby i nerek, choć ogólnie narządy sprawiały wrażenie dość dużych [ale proporcjonalnie, bez obrzęków], stan adekwatny do wieku ale dobry.
Serce - kardiomiopatia rozstrzeniowa, ale nie ona była bezpośrednią przyczyną zapaści, choć na pewno było to dodatkowym obciążeniem. Przyczyną kryzysu były płuca - zmiany najprawdopodobniej nowotworowe zajmowały całe płuca. Najdziwniejsze było to, że nawet wczoraj zmiany w płucach nie były wysłuchiwalne.
Sekcja Gajiny też w sumie dała niespodziewane wyniki.
Infekcja ropna górnych dróg oddechowych - zajęte zatoki i krtań, ale płuca czyste. Serce - niewielka rozstrzeń jednej komory. Bezpośrednią przyczyną śmierci było wycieńczenie organizmu na skutek niewydolności ukł. trawiennego - limfocytarne zapalenie dróg żółciowych, które spowodowało wtórne zwyrodnienie zarówno jelit, jak i trzustki. Dodatkowo zmiany na śledzionie.
Dwie noce i dwa dni wyjęte z życiorysu...
I jeszcze chore maluchy.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'