pamiętnik Poldka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw lip 28, 2011 6:37 Re: pamiętnik Poldka

Killatha pisze:Nie widzę w tym nic śmiesznego :? Położy się kot w łóżku, zagrzebie w pościeli żeby go było mniej widać, a tu o poranku budzą go miziankami i przytulankami. A jak mi od tego futro wypadnie?! Ja już kiedyś łysiałem, to też pewnie było dlatego, że mnie wtedy wszyscy duzi w okolicy macali. Może teraz mi aż tak wypadać futro nie będzie ale ..... ja tam wolę być przezorny. Tym bardziej, że Duża codziennie mnie smyra pod brodą i nic sobie z mojego syczenia nie robi. No nawet to miłe ale lepiej nie ryzykować. Jeszcze będzie tych macanek za dużo i co wtedy?

No niby trochę racji masz bo jak mnie Duża głaska to czasem na jej ręce zostają te włoski, które wypadły ze skóry, wiesz, takie luzem włoski no ale z drugiej strony lepsze to niż gdyby zapchały mój delikatny koci żołądeczek.
Myślę, że całkowite wyłysienie Ci nie grozi, jakby miały wypadać po tych miziankach to już by się to zaczęło.
Poza tym Duża na pewno chce dobrze dla Ciebie i nie zrobi niczego by Cię skrzywdzić.
Tak więc wyluzuj Poldek, na pewno ze strony Dużej nie grozi Ci ani wyłysienie ani odpadnięcie ogonka czy uszek.
Ja tam baaardzo lubię głaski i pieszczoty, tak mi się wtedy robi ciepło koło serduszka.
Duża mnie często i długo głaska więc idąc Twym tokiem myślenia już dawno byłbym łysy a nie jestem.
Przemyśl to Poldek i uwierz Dużej.
Michał
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 31, 2011 17:48 Re: pamiętnik Poldka

Nie pisałem bo Duża była bardzo zła. Wolałem nie rzucać się w oczy. Obiektywnie muszę przyznać, że miała powód. Gremliny po raz kolejny wysadziły opuncję, a do tego drzewko szczęścia i takiego kłującego kaktusa. I dodatkowo rozwlokły całą ziemię wysypaną z doniczek i przegryzły korek z płynu do mycia okien. Na szczęście Duża zaraz zauważyła co się dzieje i przegoniła całe towarzystwo z kuchni, i nikt nie zdążył się tym wybabrać.
Duża powiedziała, że nawet porządków nie może zrobić normalnie tylko ma "cenną asystę". Ja nie bardzo rozumiem co Duża widzi cennego w gremlinach. No słodkie i kochane to one potrafią być, ale są też namolne i upierdliwe, i dokuczliwe. Ja wolę gremliny w fazie "słodkiej", jak wchodzą w fazę "potworów" to wolę wejść za komodę. Bo one wtedy biegają wszędzie i nie patrzą po czym i po kim.
Pogoda u nas łóżkowa i przyznam się, że znowu wlazłem z Duża do łóżka, ale na razie staram sie trzymać z daleka od jej rąk, tak na wszelki wypadek. Muszę to sobie przemyśleć.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 01, 2011 6:25 Re: pamiętnik Poldka

Przemyśl to Polldek, przemyśl.
W kontekście takiego zachowania Gremlinów mógłbyś nabić sobie trochę punktów u Dużej gdybyś w takich chwilkach pozwolił jej na odrobinę bliskiego kontaktu. Tak niedużo na początek, potem Duża może by dla Ciebie smakołyki kupiła, wiesz, w ramach wkradzenia się w Twoje łaski.
Michał
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 02, 2011 20:02 Re: pamiętnik Poldka

Koty nie lubią wody. NIE LUBIĄ! Tylko dlaczego nikt tego nie powiedział gremlinom? Kto to słyszał żeby porządny kot podchodził do miski z wodą i obiema łapkami packał?! No przecież ta woda wtedy rozbryzguje się wszędzie. I ja żeby się napić to muszę chodzić po mokrym.
A tak w ogóle to czasem sam chętnie pogoniłbym gremlinowi kota. Dzisiaj któraś (nie wiem kto bo spałem zagrzebany w pościel) w środku nocy zrzuciła taki śmieszny wazonik. Wazonik oczywiście się stłukł i Duża wstawała, i sprzątała. I oczywiście obudziło mnie to. No pogoniłbym tak gremlina.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 02, 2011 22:37 Re: pamiętnik Poldka

Nie obiecuj, po prostu pogoń.
Tylko uważaj na podstępne wazoniki.

kianit

 
Posty: 648
Od: Pon paź 12, 2009 17:14

Post » Śro sie 03, 2011 6:25 Re: pamiętnik Poldka

kianit pisze:Nie obiecuj, po prostu pogoń.
Tylko uważaj na podstępne wazoniki.

tak, tak, niektóre rzeczy niby nieruchome a wchodzą w drogę kotom albo same spadają, przewracają się, tłuką itd
Duża nazywa to: złośliwość przedmiotów martwych :mrgreen:
Janeczka, Żabka i Piątki
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 05, 2011 19:26 Re: pamiętnik Poldka

No własnie takich "żywych" rzeczy to ja się boję. ie chciałbym żeby jakaś doniczka za mną skakała. A potem reakcja Dużej tez byłaby raczej nieprzyjemna. Chociaż Duża napewno sądziłaby, że to zrobiły gremliny :twisted:
Miła i Malwinka pakują się Dużej na kolana przy byle okazji... czyżby zbliżała się już jesień?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 12, 2011 11:23 Re: pamiętnik Poldka

Duża przyniosła ostatnio takie inne kulki. Większe i takie trochę pomarańczowe. Powiedziała, że to są brzoskwinie. Nie wiem dlaczego krzywi się jak gremliny się nimi bawią. To prawda, że po kilku chwilach te kulki zostawiaja mokre ślady ale tak fajnie się turlają :twisted:
Za oknem pogoda taka sobie i wietrzenie odbywa się przy uchylonym a nie całkiem otwartym oknie.
Iman przestała kichać i Duża coś wspomina o szczepieniu, no i o bazarku na to szczepienie. Pewnie znowu będą jakieś błyskotki.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sie 12, 2011 11:50 Re: pamiętnik Poldka

Killatha pisze:Duża przyniosła ostatnio takie inne kulki. Większe i takie trochę pomarańczowe. Powiedziała, że to są brzoskwinie. Nie wiem dlaczego krzywi się jak gremliny się nimi bawią. To prawda, że po kilku chwilach te kulki zostawiaja mokre ślady ale tak fajnie się turlają :twisted:
Za oknem pogoda taka sobie i wietrzenie odbywa się przy uchylonym a nie całkiem otwartym oknie.
Iman przestała kichać i Duża coś wspomina o szczepieniu, no i o bazarku na to szczepienie. Pewnie znowu będą jakieś błyskotki.

A myśmy się ostatnio bawili takimi fioletowymi kulkami (Duża mówiła, że to śliwki).
Kiedyś Duża przyniosla też takie pomarańczowe (to chyba były takie jak u Was).
Czasem przynosi też takie malutkie białe lub fioletowe, ale one są przyczepione do gałązki i trzeba je ząbkami odrywać.
W ogóle TAKIE kulki są fajne do zabawy, pachną i można je potem rozpaćkać na podłodze (Duża i tak się na nas nie gniewa tylko śmieje z naszych zabaw). Mówi, że przez to zaoszczędzi na kupowaniu nowych zabawek :mrgreen:
Janeczka, Żabka, Piątki i Krzyś
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sie 14, 2011 15:00 Re: pamiętnik Poldka

Księżyc niebem płynął
srebrny blask rozsiewał
chmurom szare twarze
ze smutku ocierał

zajrzał w okna wszystkie
osrebrzył fotele
kocie ścieżki suszył:
odpocznij, Aniele

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 16, 2011 21:05 Re: pamiętnik Poldka

Cześć Inka. Fajnie, że znowu zajrzałaś :) Nasza Duża przynosi też inne rzeczy do zabawy. Takie okrągłe i czerwone nazywa pomidory. Fajnie się turlają i można je turlać długo bo się trudniej rozpaćkują. A jeszcze trudniej rozpaćkują się takie zielone i podłużne, Duża mówi na to ogórki. A jak dobrze poszukamy to można znaleźć takie ogórki które turlają się w niezaplanowanych kierunkach, ale wtedy mamy zabawę. A gremliny zabawę to mają ze wszystkim tylko Duża później narzeka, że ma dużo sprzątania. Nasza Duża pewnie wolałaby żebyśmy się jednak bawili normalnymi zabawkami. Chociaż wczoraj to stwierdziła, że jesteśmy beznadziejni - gremliny wypatroszyły taką sztuczną myszkę z futerka.
A tak swoim pazurkiem to co to są te malutkie białe i fioletowe kuleczki?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 16, 2011 21:14 Re: pamiętnik Poldka

Killatha pisze:A tak swoim pazurkiem to co to są te malutkie białe i fioletowe kuleczki?

8O 8O 8O Polduś, tu mnie zaskoczyłeś. Nie wiem, co to :oops:
A moje Burasie uwielbiają zrzucać i turlać winogrona oraz kurze jaja, najlepiej surowe :evil: :wink:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 17, 2011 6:09 Re: pamiętnik Poldka

Killatha pisze:Cześć Inka. Fajnie, że znowu zajrzałaś :) Nasza Duża przynosi też inne rzeczy do zabawy. Takie okrągłe i czerwone nazywa pomidory. Fajnie się turlają i można je turlać długo bo się trudniej rozpaćkują. A jeszcze trudniej rozpaćkują się takie zielone i podłużne, Duża mówi na to ogórki. A jak dobrze poszukamy to można znaleźć takie ogórki które turlają się w niezaplanowanych kierunkach, ale wtedy mamy zabawę. A gremliny zabawę to mają ze wszystkim tylko Duża później narzeka, że ma dużo sprzątania. Nasza Duża pewnie wolałaby żebyśmy się jednak bawili normalnymi zabawkami. Chociaż wczoraj to stwierdziła, że jesteśmy beznadziejni - gremliny wypatroszyły taką sztuczną myszkę z futerka.
A tak swoim pazurkiem to co to są te malutkie białe i fioletowe kuleczki?

Duża mówi na nie winogrona
Skrzaty z dziupli
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 17, 2011 19:11 Re: pamiętnik Poldka

Eeeeee, nam Duża winogron nie przynosi :( czuję się pokrzywdzony.
Dzisiaj Duża była zła. Obiektywnie przyznaję, że miała rację. Odkryła poranną działalność gremlinów - przewróconą suszarkę na pranie i wyrzuconą z doniczki paprotkę, i całość dokładnie wymieszane. Pranie znowu nadaje się do prania. Ale gremliny to robią po to żeby Duża się nie nudziła, takie życzliwe są :wink:
Skrzaty trzymajcie się
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 17, 2011 22:05 Re: pamiętnik Poldka

Duza powinna uczyć innych cierpliwości :lol:

Polduś jesteś piękny :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości