odszedł mały czarnuszek z ostatniej klatki, tak długo czekał, marniał w oczach, za mało jadł, nie umiał zwalczyć kataru

tak strasznie mi żal tych kociaków, nikt ich nie chce



one walczą dzielnie, ale ile takie małe kocie może wytrzymać w schronisku

ten wytrzymał miesiąc, po szczepieniu zacżął kichac, i mimo leczenia powikłania go zabiły
nikt nie chce pokochać naszych czarnuszków

Jogurcik tez bardzo kiepsko

i jeszcze jeden czarnuszek-czekający juz ponad dwa miesiace myślę ,że straci jednak oko

dorosłe klatkowce też się rozkichały, co powoduje ,że nie mogą zwolnić klatek,a miejsc juz całkiem nie ma
na 2 kociarni względny spokój.
na 1ej Bambaryła zaskakująco całkiem nieźle , tylko nie może przekroczyć progu-dwór ją już całkiem przeraża
Patysia strasznie chuda i zasmarkana, dostała zylexis i troche calopeta.
Pimpus mnie martwi, po zylexisie jest poprawa na dwa dni i znów mam wrażenie ,że katar wraca
