Gosiara-nie znam miejsca skąd można wytrzasnąć surowicę, nawet kiedys dzwoniłyśmy po wetach, nikt nie ma z osób mi znanych
Boena-dzięki za wieści
byłam teraz podokarmiać schroniskowe małe
serce pęka
niektóre kociaki sa od 16 06, czyli prawie juz dwa miesiące i właśnie przechodzą kryzys
to jest straszne jak małe przestają rozrabiać i robią sie coraz mniejsze mimo całkiem dobrego jedzenia
Codziennie od miesiąca nosze im gotowanego kuraka, suche tez całkiem niezłe mają
ale nie sposób dopilnować które ile zjada, unormować kupali, zatrzymać kichanie w takim tłoku

.Wszystkie poszczepione, powtórzyć szczepień się nie da, bo kichają
Faktycznie, jeden z najdłużej będących maluszków ma masakryczne oko
Jogurcik nic nie je, i taka jeszcze jedna czarna bida
Jak to wytrzymać nie wiem
tym bardziej ,że przy mnie przyszły kolejne trzy dwumiesieczniaki, dwa dla odmiany czarnuszki i klon jogurcika
Barolo jakoś daje radę, ale stres ją zaglucił znów jeszcze bardziej
Patysia chudzieńka, zasmarkana, a antybiotyk juz skończyła.
Mamy jedna porcje zylexisu ( znaczy dwie dawki) może dla niej ?
Tak ciężko wybrac, bo i mały czarnuszek i jogurcik tez powinny dostać
Zylexisy wczoraj dostały od nas po raz trzeci Pimpuś i Anzelmo-bo znów max je bierze