Ogromny problem :( proszę o pomoc! co mu jest?

Czy to oznacza, że miałby byc tylko na suchej karmie? bez mięsnych saszetek i przysmaków??

(
sucha karma stoi całą dobę w misce, także nie zaszkodzi innym kotom?
czy są skuteczne odrobaczenia w zastrzyku?

edit : co ciekawe on nigdy nie miał żadnych robaków przy odbycie i w kale..

arniel pisze:Czy to oznacza, że miałby byc tylko na suchej karmie? bez mięsnych saszetek i przysmaków?? (
sucha karma stoi całą dobę w misce, także nie zaszkodzi innym kotom?
czy są skuteczne odrobaczenia w zastrzyku?

w okresie "leczenia" wyłącznie karma weterynaryjna. Istnieje w formie zarówno chrupków jak i saszetek czy puszek. Z przysmaków wszelkiego rodzaju należy w tym czasie zrezygnować. Intestinal nnym kotom nie zaszkodzi, ale jest to karma dość droga i wyjadana przez koty, które jej nie potrzebują doprowadzi Cię do bankructwa

Wiem, jak ciężko jest wprowadzić dietę dla jednego kota, jeśli w domu są też inne, ale da się. Niestety żarełko nie może stać cały czas, trzeba "wydać" posiłek i pilnować, żeby każdy jadł swoje, a potem należy schować.

A musi być odrobaczenie w zastrzyku? istnieją przecież środki typu spot-on, które wylewa się kotu na kark - jest to nieinwazyjne zupełnie. Kiedy odrobaczałaś kotucha ostatni raz? pamiętaj, że stosowanie wszelkiego rodzaju leków przeciwpasożytniczych nie pozostaje bez wpływu na samego kota, w końcu są to trucizny. Kota niewychodzącego wystarczy odrobaczać raz na pół roku, jeśli wychodzi - raz na trzy miesiące. No i należy pamiętać, że odrobaczać należy wszystkie zwierzęta w domu jednocześnie!

Georg-inia pisze:
arniel pisze:Czy to oznacza, że miałby byc tylko na suchej karmie? bez mięsnych saszetek i przysmaków?? (
sucha karma stoi całą dobę w misce, także nie zaszkodzi innym kotom?
czy są skuteczne odrobaczenia w zastrzyku?

w okresie "leczenia" wyłącznie karma weterynaryjna. Istnieje w formie zarówno chrupków jak i saszetek czy puszek. Z przysmaków wszelkiego rodzaju należy w tym czasie zrezygnować. Intestinal nnym kotom nie zaszkodzi, ale jest to karma dość droga i wyjadana przez koty, które jej nie potrzebują doprowadzi Cię do bankructwa Wiem, jak ciężko jest wprowadzić dietę dla jednego kota, jeśli w domu są też inne, ale da się. Niestety żarełko nie może stać cały czas, trzeba "wydać" posiłek i pilnować, żeby każdy jadł swoje, a potem należy schować.

A musi być odrobaczenie w zastrzyku? istnieją przecież środki typu spot-on, które wylewa się kotu na kark - jest to nieinwazyjne zupełnie. Kiedy odrobaczałaś kotucha ostatni raz? pamiętaj, że stosowanie wszelkiego rodzaju leków przeciwpasożytniczych nie pozostaje bez wpływu na samego kota, w końcu są to trucizny. Kota niewychodzącego wystarczy odrobaczać raz na pół roku, jeśli wychodzi - raz na trzy miesiące. No i należy pamiętać, że odrobaczać należy wszystkie zwierzęta w domu jednocześnie!

Odrobaczałam spot-on i chyba nie zadziałały, jesli rozwolnienia są z powodu pasożytów.. Pod koniec mieśiąca wychodzi trzeci mieśiac od odrobaczania jego i wszystkich kotów.
Czy jest tu jakiś wątek o karmach? mam 'poleconych' kilka karm i nie wiem na którą się zdecydowac..
Czy jest jakiś spec o takich problemów jelitowych u kotów?? mogę uzyskac gdzies jeszcze pomoc???

arniel pisze:Odrobaczałam spot-on i chyba nie zadziałały, jesli rozwolnienia są z powodu pasożytów.. Pod koniec mieśiąca wychodzi trzeci mieśiac od odrobaczania jego i wszystkich kotów.
Czy jest tu jakiś wątek o karmach? mam 'poleconych' kilka karm i nie wiem na którą się zdecydowac..
Czy jest jakiś spec o takich problemów jelitowych u kotów?? mogę uzyskac gdzies jeszcze pomoc???

etam nie zadziałały. Niby czemu miałyby nie działać??? z pasożytów wykryto tylko tasiemca? więc widocznie środek odrobaczający nie obejmował prazikwantelu, np. Stronghold czy Advocate go nie ma, więc działa na glisty różnego rodzaju, ale na tasiemce już nie, natomiast Profender działa już i na obleńce i na płazińce.
Karmę weterynaryjną poleca WETERYNARZ, a nie forum internetowe. Sama zresztą wymieniłaś polecone Ci już przez weta dwa rodzaje RC i Hill's, nie napisałaś jakiego, ale sądzę, że chodziło o i/d
Specjalistów pewnie znajdziesz na SSGW, ale naprawdę chyba nie ma potrzeby stresować zwierzaka (i portfela) jakimiś badaniami, skoro nie zaczęło się od rzeczy najprotszych, czyli zastosowania diety...

Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę Applaws to wyskoczą Ci chyba 2 wątki na Hodowcach, gdzie opisywane były biegunki po tej karmie. Sama też mam takie doświadczenie z tą karmą.
Pierwsza rzecz, odstawiłabym Applaws.
Kot był badany pod względem pasożytów i pierwotniaków, zresztą kokcydia są badane w rutynowym badaniu kału (nie wiem, czy w każdym labie). Więc sądzę, że to można wykluczyć.
Zdecydowałabym się na 1 rodzaj karmy, może na początek rzeczywiście jakiś Intestinal lub inną "żołądkową" (lub jeśli kot jada mięso, to wołowina bardzo ładnie zatwardza kupy. Ale nie wprowadzałabym jej akurat teraz, jeśli wcześniej nie jadł) i poczekałabym, co będzie po 7-10 dniach.

Jeszcze mi się nasunęło, odrobaczanie powtarza sie ok 10-14 dniach, nie po miesiącu, cykle rozwojowe pasożytów to kilkanaście dni. Ale i tak nie sądzę, żeby ten tasiemiec przeżył, po tym co on już dostał.

Georg-inia - tak wykryto tylko jaja tasiemca. Koty wtedy dostały Profender i mimo wszystko problem był i jest nadal.
Co do karm, mam polecone;

Royal Canin Intestinal
Royal Canin Sensitivity Control
Royal Canin Hypoallergenic
Royal Canin Light
oraz Hills
i nie wiem którą kupic, bo każdy wet co innego radzi. Czy ktos ma doswiadczenie z nimi? Intestinal ma chyba zboża? wiec to nie dobrze

Kazia - koty nie są na Applaws-ie już dawno temu. Od kilku mieśiecy są na Orijenie jak pisałam. Wołowiny nie je.

W takim razie wybierz jedną z polecanych karm. Moja koleżanka bardzo chwali RC Intestinal (ja żadnej z tych karm nigdy nie dawałam), ale prawdopodobnie każda z nich jest dobra. Jednak odradzałabym te alergiczne i Liht bo to już w ogóle same soje są itp.

Zastanowiłam się jeszcze, to jest jeden kot z trzech, i kupy są na przemian dobre i kiepskie. Spróbuj dokładnie przeanalizować, co on je, zarówno te główne posiłki, ale szczególnie co podjada, czy nikt biednego koteczka nie podkarmia ze stołu, czy nie ma dostępu do torebek foliowych, zakupów zanim się je rozpakuje, jakiegoś kwiatka, tego typu rzeczy.

Kazia pisze:W takim razie wybierz jedną z polecanych karm. Moja koleżanka bardzo chwali RC Intestinal (ja żadnej z tych karm nigdy nie dawałam), ale prawdopodobnie każda z nich jest dobra. Jednak odradzałabym te alergiczne i Liht bo to już w ogóle same soje są itp.

Zastanowiłam się jeszcze, to jest jeden kot z trzech, i kupy są na przemian dobre i kiepskie. Spróbuj dokładnie przeanalizować, co on je, zarówno te główne posiłki, ale szczególnie co podjada, czy nikt biednego koteczka nie podkarmia ze stołu, czy nie ma dostępu do torebek foliowych, zakupów zanim się je rozpakuje, jakiegoś kwiatka, tego typu rzeczy.

Rozmawiałam z inną Panią wet.. ta twierdzi, ze to moze byc trzustka mimo ze badania 3 miesiace temu ją wykluczyły..zbieram kupy wszystkich kotów i zawoze na badanie. Kupiłam tez kolejne testy na lamblie.

Hm podjada trawę którą im zasadziliśmy w doniczce, jak inne koty. Lubi skubac suche róże, palmy - tyle, ze juz są dawno zabezpieczone. Jedynie co ma dostęp, to poluje i je owady, ew. jakies pyłki z balkonu..

Czy miał ktoś kota z podobnymi objawami???

Podbijam.. jakieś pomysły? sugestie??

No ale już miałaś pomysły i sugestie. Teraz trzeba powoli wprowadzić je w życie

Robiliśmy kolejne badania kału, żadnych pasożytów. Wykluczone lamblie, kokcydia itp. Trzustkowo także.

I kot z tymi okresowymi biegunkami, czuje się dobrze, ma apetyt, dobry humor, i "nie narzeka" w żaden sposób?
Jeśli tak, to może spróbować po chamsku dawać mu Loperamid jak się kupy psują. Loperamid niczego nie leczy, tylko kupę zatwardza. Spróbować tak ze 2-3 cykle i zobaczyć co będzie ?
Ew zamiast Loperamidu, najpierw spróbować ze Smectą? ona też nie leczy.

może stało się coś mechanicznego?

rasy kotów bez ogona[np.Manksy] są predysponowane do nie trzymania kały,do wypadania odbytu,może stało się Twojemu kotu coś mechanicznego?

Doczytałam, że kot dostaje Bezopet.
Ktoś na forum pisał o pastach na kłaka, że nie można ich dawać cały czas bo coś się robi z jelitami...nie mogę teraz tego znaleźć. Ale może to jest przyczyna ?
Ja pastę daję kiedy widzę że jest potrzeba, te koty które jej potrzebują to mniej więcej co 10-15 dni.

Ogromny problem :( proszę o pomoc! co mu jest?

Kto przegląda forum