H2E2 po raz piąty, kilka fotek str87-89

[sunshine]

Selene, zdecydowanie. Jeśli tylko pasuje Ci ten kolor do karnacji i koloru brwi

[selene00]

Ni czorta. Nie pasuje!
Jeśli jednak niweluje wpływ czynników atmosferycznych na samopoczucie, to gotowa jestem się poświęcić.

[sunshine]

Wczoraj, mimo jakiegoś marazmu zrobiłam trochę dobrego jedzenia, pozamiatałam, pomyłam podłogi. Dzisiaj rano Hans przy okazji wizyty w kuwecie wdepnął w gówno. I rozniósł to po całym mieszkaniu. Biedak starał się naprawić szkody i próbował w kuchni zakopać swoje ślady. Koniec końców- dzisiaj rano miałam powtórkę z jakże fascynującego zajęcia machania mopem.

[Erin]

Witajcie z rana!
Mam nadzieję, że u Was optymistycznie jest.

[sunshine]

I się pięknie rozpadało. Nawet mi nie zal, że siedzę w pracy A moja zmienniczka na spływie kajakowym

[Patmol]

u nas cały czas jest ładna pogoda

[sunshine]

Wczoraj czytałam o tych pięknych kotach
viewtopic.php?f=10&t=131478&start=0
http://swiatkotow.pl/hodowla/rasy/korat.html

Piękne, ale jak dla mnie zbyt wymagające. Chyba nawet jako emerytka nie będę o nich marzyć.

[selene00]

Piękne.
Ale czy Twoje piękne nie są? Toć są najpiękniejsze na świecie. W dodatku każdy inny.

[sunshine]

Moje są najpiękniejsze. Ale te mnie urzekły, bo wcześniej nie słyszałam o tej rasie.

A z tym, że każdy inny... Hmmm... Ostatnio zdarzyło mi się kilka razy pomylić Hansa z Helgą

Rano przed wyjściem dałam kiciom kilka kropel waleriany. Helga się uchachała, podbiegła do Elzy, dała jej z liścia i zwiała.

[sunshine]

Niedawno się dowiedziałam, że od 15ej do 19ej będę sama samiusieńka w pracy. I wyjść wcześniej się nie da... Trochę bez sensu

[magdaradek]

Witam się u Was, bo zgubiłam wątasa

[sunshine]

Witaj Magdo A już się zastanawiałam dlaczego do nas nie zaglądasz. Ale nie chciałam się narzucać

[magdaradek]

Prawda jest taka, że jestem w ciągłym niedoczasie i w ogóle dużo rzadziej jestem na miau
ale do zaprzyjaźnionych wątków zaglądam, choć nie zawsze piszę.
A Wasz zgubilam

a wszystko u Was ok?

[sunshine]

Wczoraj profilaktycznie zajrzałam do kocich uszu i 3/4 musi znowu wrócić do oridermalu. Podłamałam się. Poza tym okazało się, ze Hans na stres, nadmiar gości reaguje nerwicą żołądka i wymiotuje. A reszta w należytym porządku- żadnych glutów, żadnych urazów, kwitnie koci romans E2, Erwin robi się zazdrosny i zaborczy i nie pozwala na głaskanie innego kota, oprócz niego samego. Codzienna sielanka.
W nocy HSB kilka razy chodził do toalety, budził mnie. Potem nad ranem Elza i Juniorzy organizowali gonitwy. Aż Helga poszła na szafę. Chyba dzisiaj pójdę spać około 20ej

[magdaradek]

U mnie teraz w nocy też jest jazda.
co prawda maluchy śpią w klatce, ale muszę mieć podstawiony fotel pod drzwiami, by Rysio nie spotkał się z Klementyną, od 3 nad ranem Cypisek urządza serenady, że chce iść do kuchni, jak go wypuszczam, to za 15 minut wyje, że chce z powrotem do nas do pokoju i tak w kółko
zmęczona jestem już bardzo tym i zapomniałam dawno, że na urlopie byłam