Magdo- co do Sowy. Traktuję ją jako emergency sevis, kiedy zadzieje się coś złego w nocy. Bo wtedy schodzi z góry Szefowa, a to dobry wet jest. No i mają - moim zdaniem- genialnego chirurga, Anię Hajdamowicz
Składa nieposkładalne, wycina niewycinalne, jest konkretna i nigdy w bawełnę nie owija. To jedna z dwóch wetek, ktora może kroić moje koty Dzisiaj przeprowadził się Rooney. Ola już w dzieciaku zakochana, Konradowi też nowy domownik przypadł do serca.
Buczałam oczywiście
A po wczorajszym Jokotowym "grillu pod szpachlą i gruzem" mam zakwasy, jakich nie pamiętam od czasów sekcji pływackiej AZS. Znaczy- mam jeszcze jakieś mięśnie

















