XAgaX pisze:kotkins pisze:To jej łagodnie przypomnij jak bylo.
Po kiego z nią jeszcze korespondujesz??
Ma tam jeszcze coś do wykupienia?
Jak ma to bądź miła i jak będzie można złozymy ofertę.![]()
A potem...potem...
Czasem tak sobie myslę (i mnie to za bardzo nie martwi!),że rośnie mi ilość ludzi na których wynajęłabym tzw.RUSKA.I nie mówię o niebieskim rusku.O takim z kałachem mówię.
Byłoby ekonomiczniej.
I rozsądniej.
No...zróbmy ściepę narodową i kupmy bombę atomową!!!![]()
Jak mówił Zenek Laskowik w latach 80-tych.
Myślę, że już jej się odechce - albo mi podziękuje, dostanie odpowiedź, że nie ma za co i po korespondencji.
I nie podobają mi się dywagacje na temat Ruska i atomówki... sorry.
Spokojnie.
Podejrzewam,że ani Neigh ani ja( ja nawet na pewno!) jak dotąd nikogo na NIKOGO nie wynajęłyśmy.
Że nie wynajmiemy kiedyś zagwarantować nie mogę...

Co do tekstu o bombie to pewnie jesteś za młoda żeby pamiętać Tey'a...w moim domu do dziś w chwilach kryzysów finasowych śpiewamy sobie "zbuduję sobie szklarnię...albo dwie!".
Jak sie okazuje ludzi czasem łączy stosunek do zwierząt (kotów np.) a dzieli...coś innego.Nie musimy być identyczni światopoglądowo ,mamy pomagać.
Poczucie...nie i szkoda się o to spierać!:)
Pani od persów być może podejrzewa,że zrobiłaś na nich tzw."interes życia".Oczywiście: to tylko moje zdanie i (rzecz jasna) podejrzenia.
A załogę G pamiętam:)