

Alvaro był wczoraj na prześwietleniu i wet miał mu wyjąć z łapki te druty-stabilizatory....No i okazało się,że łapina pięknie się wyprostowała i zrosła,ale jest- niestety- malutki ubytek masy kostnej ...Wet stwierdził,że nie warto ryzykować i pozbywać się drutów z łapki,bo można zaprzepaścić całe dotychczasowe leczenie.Tak więc mały jeszcze przez miesiąc musi sobie z tym ustrojstwem jakoś radzić...
Wet nie wykluczył,że Alvarusiowi mogły zaszkodzić długie spacery,bo -jak już pisałam wcześniej-to pies ekstremalny ,dlatego teraz mamy zakaz długiego wędrowania po łąkach !Oczywiście nie jest to równoznaczne z zupełnym brakiem ruchu,na pewno jednak trzeba będzie Alvarka trochę studzić w jego zapałach.

