Socia-Psocia

Oj, mam nadzieję, że wet coś poradzi i Wakacja w końcu zrobi co trzeba

Daj proszę znać po wizycie co z małą.

Cieszę się, że Summer zadowolona z przeprowadzki, a adaptacja w nowym miejscu przebiegła bezproblemowo. Liczę na to, że moje maluchy cyrku nie odstawią

i co z Wakacją...co u weta :?:

już odpowiadam

byliśmy u weta i miały zrobioną lewatywę i zostały wymasowane po całości. kupale zeszły, brzuchy wreszcie miękkie. kupy są WRESZCIE stałe. o dzięki ci panie za suchą karmę !
wet powiedział, żeby zwiększyć dawkę espumisanu, także będę 4x dziennie podawała teraz.
Cherry u weta dziabnął mnie 2 razy :roll:

, za to Wakacja jak zwykle była przesłodka :1luvu:

Moje dzieci poznały szczury i sobie z nimi biegają, a także miały wspólną kolację :mrgreen:

Wersja z Kiwą:

Wersja z Tycikiem:

Kamień z serca! Wiadomo co było przyczyną zatwardzenia?

Dopiero na zdjęciach z Kiwą widać, jakie maluszki z kociaków. A Cherry, to - jak gdzieś już pisałem - mały Wolverine wanna-be, stąd pewnie to dziabnięcie

Dzięki za foty!

Tomek, zatwardzenia/rozwolnienia/wzdęcia u takich maluchów to normalka. A to za mało zjedzą, a to za dużo, a to to, a to śmo

. Nie ma się czym martwić. Przeszły na karmę suchą też, więc to mogło być przyczyną oraz to, że zamiast mleka dostają już convalescence. Sytuacja opanowana w każdym razie

. Oj maluszki z nich maluszki nadal

. Moje szczury większe od nich są

a na dokładkę usypiający Cherry:
http://www.youtube.com/watch?v=2BYCECOppvE

No tak, zmiana pokarmu. Dobrze, że sytuacja już opanowana

jeszcze więcej pieszczot:
http://www.youtube.com/watch?v=QDHuEt0OD0w
:1luvu:

maluchy zjadły, pobiegały ze szczurami, a teraz smacznie śpią w swoim domku w klatce :1luvu:

same super wieści w Twoim - Waszym wątku

:):)
jak to fajnie że na maluchy czeka już ich domek

Ten ostatni filmik to cios poniżej pasa! Rozpłynąłem się :lol:

szczur większy od kota :ryk:

klauduska pisze:Tomek, zatwardzenia/rozwolnienia/wzdęcia u takich maluchów to normalka. A to za mało zjedzą, a to za dużo, a to to, a to śmo .

w sumie dokładnie jak z ludzkimi niemowlakami

Kupy rzadkie, brak kupy, kolki- no dzieci

Paulina, Lidia u mnie przed chwilą była i też się maluchami zachwycała

Widzisz Tomek, każdemu serducho podbijają

zaraz jedziemy na wycieczkę do mojej babci

Dzieciarnia właśnie wcina rozgotowanego kurczaka [przy okazji spaliłam garnek, bo się z Lidią zagadałam :roll:

] i pociętego na malusieńkie kawałeczki

.

btw maluchy właściwie już prawie wcale nie chcą zjadać convalescence, podawać im dalej?
ile razy dziennie i jak powinien wyglądać jadłospis?
dostają suchą karmę [na wodzie] 30g/dziennie, to jakieś 2x dziennie wychodzi, raz convalescence [prawie nie wypijane, z butli już też właściwie nie chcą], jakaś papka zmiksowana. nie daję na siłę, ale tyle, ile same zjadają.

zapraszam na mój bazarek: Ręcznie robione Musujące Kule do Kąpieli

Jeśc mogą do woli, ile chcą a ty tylko pilnuj by nie za mało i nie za rzadko. Z pięć razy dziennie. Ja bym bazowała na suchym + kurczakowa papka. Conva bym choć w minimalnej ilości zostawiła, bo on jednak ma bardzo dużo składników odżywczych. Niech zostanie jak jeden posiłek lub dodawaj do wody w której namaczasz suche.

Kociaki były dzisiaj odrobaczone po raz 1.
Wszystko z nimi w porządku

a ja NIE chcę ich oddawać, im bliżej tego terminu, tym bardziej jest mi z tą myślą źle <beczy>

Socia-Psocia

Kto przegląda forum