Wielka Szostka zaprasza!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lip 27, 2011 17:08 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Od 4 sierpnia bede bezrobotna. Dzis dostalam informacje, ze nie zostanie przedluzona mi umowa.. Tak wiec znow szukam pracy, ale ufam ze znajde cos w miare szybko. Inaczej sobie tego wszystkiego nie wyobrazam :/

To oznacza lekka zmiane moich planow. Zreszta nie tylko moich, ale to juz inna historia..

Szkoda. Bardzo bardzo lubilam moja prace. Pierwszy raz w zyciu czulam zmeczenie i radosc jednoczesnie.

Z innej beczki: usmazylam sobie paluszki rybne w tosterze i stwierdzam ze sa fantastyczne z keczupem. Mam jeszcze cukinie do zrobienia ale to musze sie troche tym pobawic a teraz nie za bardzo mam na to sile. Chodzi za mna zupa jarzynowa, taka z ziemniakami w kostke, na rosolku, z plywajacymi kawalkami jarzyn mniam.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro lip 27, 2011 18:38 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Nie martw się Madzia, głowa do góry!
Będzie dobrze :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lip 27, 2011 22:17 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Erin pisze:Nie martw się Madzia, głowa do góry!
Będzie dobrze :ok:


Pewnie ze bedzie dobrze, innej opcji nei zakladam :)
Dzieki Erin :1luvu:

Tak poza tym wlasnie wrocilam do domu od kolezanki. Jej mama mnie nakarmila, napoila i obdarowala m.in. przepyszna cebulka z grzadki mniam. Wracalam przez osiedle, cicho, spokojnie, swierszcze cykajace, gdzies tam w oddali slychac jakies miasto... Pachnie mokra trawa, krzewami, kwiatami...
Poczulam sie troche jak na moich ukochanych Rakowkach na ktorych spedzalam co roku wakacje. To jest moje najpiekniejsze miejsce na ziemi... A teraz herbata i ksiazka do poduszki, zanim pojde spac - czytam wlasnie autobiografie Suminskiej. Swietna ksiazka. Nareszcie odkrywam kogos, kto ma bardzo podobne poglady do moich a przy tym przepieknie o nich pisze...

spokojnej nocy wszystkim Wam :kotek:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lip 28, 2011 7:59 Re: Wielka Szostka zaprasza!

I miłego dnia! :ok: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 02, 2011 17:35 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Dzis ostatni dzien w pracy. Jutro urlop, wiec pojade wczesniej do mamy.

Od samego rana spotykam Ludzi, ktorzy cos mi dobrego mowia - najpierw przemila starsza pani w drodze do pracy, kawalek jechalysmy razem... a potem to tak lecialo.i telefon od D., telefon, ktory mnie wzruszyl i sprawil, ze przez strumienie deszczu przedarlo sie slonce :)

Tak. Warto bylo. Warto bylo przyjechac, poswiecic pewne rzeczy, nawet jesli wiazalo sie to (i wiaze) z cierpieniem i bolem.

Ostatnie dni sprawily ze dostrzeglam to, czego wczesniej nie widzialam. W innym swietle widze pewne sytuacje, osoby. W innym swietle widze siebie.
Fajne jest to ze czlowiek uczy sie wybaczac - sobie i innym - bledy, potkniecia i niedopatrzenia. Przykre jest to, ze nie kazdy to chce pojac. Rozumienie drugiego czlowieka - z tego matury sie nie zdaje, tego trzeba chciec... To nie przywilej, to trudna praca nad soba kazdego dnia.
Szkoda tylko ze nie wszystkim sie jej nie chce podjac... zylibysmy w zupelnie innej rzeczywistosci.

Zmulilam sie ciastkiem i kawa w cukierni w Piekarach. Bylo pyszne i slodkie, mam nadzieje ze nie bede odpokutowywac tego pozniej...

Edit: ciastko bylo czekoladowe a kawa parzona z bita smietana. Ach ten zapach cukierni! uwielbiam :1luvu: nie moglam przejsc obojetnie obok po prostu :)
Ostatnio edytowano Wto sie 02, 2011 21:38 przez solangelica, łącznie edytowano 2 razy
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto sie 02, 2011 20:28 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Sol, ja uwielbiam, po prostu uwielbiam czytać, w jaki sposób opisujesz proste, codzienne przyjemności - zwłaszcza celebrowanie radości jedzenia. Zachwycam się tym od dłuższego czasu. Jest w tym coś niezwykle urzekającego. Masz wyjątkowy i cenny dar dostrzegania jasnych przebłysków w ludzkim życiu. :1luvu:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 02, 2011 21:32 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Pasibrzucha pisze:Sol, ja uwielbiam, po prostu uwielbiam czytać, w jaki sposób opisujesz proste, codzienne przyjemności - zwłaszcza celebrowanie radości jedzenia. Zachwycam się tym od dłuższego czasu. Jest w tym coś niezwykle urzekającego. Masz wyjątkowy i cenny dar dostrzegania jasnych przebłysków w ludzkim życiu. :1luvu:

Dziekuje, Pasibrzucho :1luvu: strasznie milo mi to czytac... ja bym chciala zeby wszyscy ludzie umieli dostrzegac te przeblyski w swoim zyciu - bo ono jest piekne, niepowtarzalne, jedyne i pelne uroku. Tylko gubimy gdzies umiejetnosc celebrowania kazdego dnia...

A propos jedzenia - dzis odkrylam fantastyczne miejsce w Piekarach. Jedzenie na wage, jedzenie PRZEPYSZNE. Nie bylam w stanie sie zdecydowac co wybrac... a glodna bylam jak poltora wilka w kniei ;) wybralam przepyszne ziemniaczki pieczone z sosem czosnkowym, mizerie z sosem vinegret (ciekawe polaczenie nigdy nie jadlam - smaczne!), oraz piekny kawal karkowki zapiekanej z zoltym serem, warzywami i panierka. Calosc obslugiwala bardzo sympatyczna pani, cierpliwa i usmiechnieta. No zyc nie umierac :)

Siedzialam i jadlam, jak to ja - szybko i nerwowo bo przeciez "musze leciec dalej!", az nagle popatrzylam przez uchylone drzwi w strone ulicy. Padal deszcz. Wlasciwie to ulewa przeszla, woda lomotala z zawzietoscia o samochody i ulice. Pachnialo woda, zielenia, latem i swiezoscia, pachnialo moimi Piekarami i jedzeniem z kuchni. I nagle cale napiecie spadlo ze mnie jak ta woda z nieba - poprawilam sie na krzesle i usmiechnelam sie do siebie. To byl wlasnie taki jasny przeblysk, chwila radosci, wolnosci, szczescia, lekkosci serca...

Szlam potem przez Bytomska (glowna ulica w Piekarach, kiedys po niej jezdzil tramwaj) i usmiechalam sie do wszystkich wokol. Jakas pani przed urzedem miasta odwzajemnila usmiech.

A na moim osiedlu w bloku po lewej stronie, na trzecim pietrze, ktos sie wprowadzil do mieszkania i remontowal je od kilku miesiecy. Widac bylo postepy - najpierw puste sciany, zakurzone okna, teraz widac w pokoju piekne tapety w kwiaty, w kuchni meble i lodowka. Dzis ktos powiesil firanki. Od razu sie zrobilo przytulniej :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro sie 03, 2011 6:52 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Witamy się z rana w tym bardzo optymistycznym wątku :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 03, 2011 7:28 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Sol, to prawda - pięknie opisujesz ŻYCIE... To, że rzadko się odzywam nie znaczy, że nie czytam :D Też mam takie piękne chwile, gdy czuję się dobrze, lekko ale nie potrafię tego tak opisać :-) No i raczej jestem pesymistką ale bywają piękne chwile, bywają... Takie właśnie zwykłe, codzienne...
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33310
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 03, 2011 10:25 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Dzien dobry :)
josefinko, pesymizm tez potrzebny jest w zyciu czlowiekowi. musi byc zachowana rownowaga.
wlasnie koncze sie szykowac i jade do Bytomia, potem jeszcze wracam sie spakowac i wyruszam do Krakowa.

A poki co wrzuce Wam kilka zdjec Bytomia, jestem zakochana w jego zaulkach, kamieniczkach, podworkach, zakretach, uliczkach, placach.... ostatnio po drodze z pracy robilam kilka zdjec.

Oto jedno z bytomskich okien z zabytkowej kamienicy przy ul. Witczaka. Trzeba czasami zadzierac naprawde wysoko glowe, zeby znalezc takie perelki :)

Obrazek Obrazek


Tutaj w odcieniu sepii -jedna z uliczek niedaleko Rynku. Jak patrze na to zdjecie, przypomina mi sie dziecinstwo u babci na walbrzyskim podworku...

Obrazek

Panorama - budynki i targ przy ul. Józefczaka. Z prawej strony widac owalnie zakonczona kopule z wielkim zegarem. To wieza zegarowa "Sikoraka" - LO im Sikorskiego, jednej z najlepszych i nastarszych szkol w Bytomiu. Sam budynek Sikoraka jest rownie piekny i zabytkowy a mechanizm zegarowy nalezy do perelek dzialajacych do dzis.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

cdn :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 05, 2011 12:45 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Slonce rozjasnia widok za oknem, odbija sie w zieleni lisci orzecha ciezko zstepujacych kaskada galezi w dol. Dostrzegam smugi kurzu i slady kropli deszczu na szkle. Trzeba koniecznie umyc szyby, mysle i popijam lyk goracej kawy.

Czarny kubek z kamionki odcina sie mocno na tle brazowego blatu. Stol nasz rodzinny, mebel - legenda z tysiacem wspomnien. Rozlane kakao, okruchy z setek kanapek robionych nieustajaco przez moja Arcycierpliwa Mame. Szklanki z herbata dla taty, miseczki z niedzielnym kisielem z owocami. Obiady celebrowane jak male swieta. Zmywanie blatu po wielkim malowaniu farbami, czy to jajek wielkanocnych czy laurek. Klotnie o "krolewski widelec" ktorym najlepiej jadlo sie mizerie... Tysiace godzin przesiedzianych z Mama, Tata, Babcia, Rodzenstwem, Przyjaciolmi i Znajomymi... Miliony slow, emocji, przezyc i wrazen. Zwierzen i opowiesci. Dobre chwile gdy dziecinstwo pracowalo pelna para przynoszac codziennie niespodzianki i radosc nowego poranka. Tamten trudny czas gdy na pogrzeb Babci Ani przyjechali Dziadkowie. Pamietam zarys postaci Dziadka na tle sciany i to uczucie przejmujcej pewnosci ze nigdy juz nic nie bedzie takie samo. Ze wszystko sie zmienia.

Wtedy skonczylo sie moje dziecinstwo.

I tylko ten stol stoi jak stal. Miejsce do ktorego moglam zawsze wrocic. Oprzec sie o jego brzeg, pochwycic reka, mocne drewno, stabilne oparcie. Chocbym byla w jak najdalszej podrozy, zawsze konczylam je przy stole.

Wracalam wielokrotnie, wrocilam i dzis.
Patrze na rozgrzebane pudla stojace pod sciana. Pusta sciana z ktorej usunieto meble. Gdzie bedzie ten stol, dokad go wstawia, mysle i lzy podchodza pod sam brzeg gardla. Nie chce plakac, nie moge - musze byc silna. Widze smutne oczy Mamy, z niemym pytaniem "dokad pojdziemy?" jak lejtmotiv kazdego slowa, zdania. Jakas taka bardziej zgarbiona, samotna ze swoja troska, smutna. Wspieranie rodzicow w doroslym wieku - tego w szkole nie ucza. Tego uczy zycie.

Jak dobrze ze najlepszym nauczycielem jest Milosc. Ona podpowiada ktory kierunek obrac, uczy wybaczac i przetrzymywac najtrudniejsze chwile. Jak dobrze ze mozna po prostu - Byc, blisko w smiechu i lzach.

Siegam po czarny kubek z kawa, juz ostygla. Laptop cicho szumi, zza okna dochodza dzwieki miasta, ulicy. Moje-niemoje miasto, moja-niemoja ulica. Patrze i zapamietuje kazdy szczegol, zabiore pod powiekami te obrazy i beda snic mi sie w nocy, gdy zaplacze w poduszke z tesknoty za Domem. Za zapachem kakao i drewna palonego w piecu. Za dotykiem blatu stolu przy ktorym zawsze kazdy moze usiasc, odpoczac, pomilczec, poplakac, napic sie herbaty.
Dom. Wszedzie tam gdzie bede, zabiore go ze soba. Daj Boze zebym umiala stworzyc taki sam Dom. Z innym stolem, ale z ta sama Miloscia...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 05, 2011 12:59 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Madziu Obrazek


Jeśli nie głosowałyście jeszcze w sierpniowej ankiecie, bardzo proszę o głosy na moją znajomą z Sokółki - J.D.: viewtopic.php?f=1&t=131339
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 05, 2011 13:02 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Sol... :)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 05, 2011 14:29 Re: Wielka Szostka zaprasza!

.. :)

Gotuje pierogi. Podobno te z Biedronki sa gorszej jakosci niz te z Lidla, postanowilam sprobowac i ja.
Przetestowalam Biedronkowe z miesem - i o dziwo nawet dosc zjadliwe. Strasznie zapychaja i powoduja ze czlowiek ruszyc sie z miejsca nie moze. Dzis kolej na ruskie, zobaczymy jak wypadna testy.

Koty poukladaly sie na pudelkach i pakunkach, wygladaja jak zywe ozdoby tego chaosu :) Felek stracil ze sterty teczki z moimi notatkami ze studiow i wylozyl sie na nich zadowolony z siebie. Fiona wybrala najwyzszy punkt orientacyjny i najwygodniejsze pudelko. W koncu Krolowa musi miec dobry widok na poddanych ;) Fumik wyciagnal sie pod oknem na chlodnej podlodze, Pippi spi na winklu miedzy torbami.
A Glus... zakamuflowal sie w czarnej polce od komody. A poniewaz jest czarny widac tylko jego zoltawo-zielone polksiezycowate oczy. Normalnie Rademenes!!! Mam ochote zawolac do niego "Hathor!" i oddac poklon 8)

Pies postanowil schlodzic swoje owlosione zacne cialo i wylozyl sie na srodku przedpokoju. A ze skutecznie zatarasowal ruch w obie strony to jakby nie jego zmartwienie. On powinien jezdizc na wszystkie manifestacje zwiazkow zawodowych - zamiast szlabanu, dac mu kosteczke do gryzienia i buch na asfalt, blokada gotowa :)

Dzieki za linka, glosowanie w tym miesiacu zaciete. Musze dobrze pomyslec nad tym wszystkim, przez ostatnie miesiace troche oderwalam sie od forumowej rzeczywistosci...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob sie 06, 2011 18:41 Re: Wielka Szostka zaprasza!

Wpisałam na FB,co odkupię :wink:

Nieśmiało dodam,że z gotowców Biedrony według mnie,to pizza jest dobra(ta "z kamiennego pieca") i jogurt "grecki" Tolonis?używam zamiast śmietany do mizerii.Z Lidla to mi ostatnio smakowały paluszki rybne i niby Fish &Chips mrożonka-frytki nietłuste i ryba nieśmiedząca.Lubię ryby,kiedy kto inny smaży,najlepiej nad morzem :mrgreen: a to danie nie zanieczyściło naszego niewielkiego mieszkania odorem.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 28 gości