Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 9 :-)

[JoasiaS]

I proszę nie postponować tulaka kochanego bo on na tym zdjęciu jest melancholijny a nie groźny, nie mówiąc już o tym, że ŚLICZNY

Masz drugie z tej serii


Faktycznie morda z pozoru bardzo poczciwa

[AYO]

Sama sobie zaprzeczasz

Piszesz, że ganianie Milki jest w dużym stopniu rodzajem sportu albo opisujesz potyczki dzielnego stróża domowego ogniska a potem piszesz tak brzydko... coś o jakiejś mordzie - fstyt

[Dorota]

I proszę nie postponować tulaka kochanego bo on na tym zdjęciu jest melancholijny a nie groźny, nie mówiąc już o tym, że ŚLICZNY

Masz drugie z tej serii


Faktycznie morda z pozoru bardzo poczciwa

Uprasza sie o nieszkalowanie

[JoasiaS]

Od razu chórek obrończyń się odzywa
Alusi jeszcze tylko brakuje

Nie jest to koci aniołeczek, zapewniam was, ciotki, ale przecie go za drzwi nie wystawię

[alus1]

Od razu chórek obrończyń się odzywa
Alusi jeszcze tylko brakuje

Nie jest to koci aniołeczek, zapewniam was, ciotki, ale przecie go za drzwi nie wystawię

Ponieważ sama prosiłaś, odzywam się
Jak dla mnie to kotek aniołek bez dwóch zdań

[AYO]

A toś mnie ubawiła
TY - kotka za drzwi

[BarbAnn]

ale jak to tak za drzwi no jak to tak
taką słodycz?

[JoasiaS]

Dawno żadnego kotka nie znalazłam, nie?





Jakby kto był zainteresowany filigranową, cudną, pieszczoszką tri z lekko przedłużonym włosem, to wkrótce będzie do wzięcia

Aha, ma na imię Iskierka

A teraz zmykam. Na wszelkie pytania odpowiem później lub jutro

[shira3]

Jaka piękna Domki w kolejce się ustawią

[jasia0245]

Z koteczką trikolor chyba nie będzie kłopotu, domek napewno dobry szybko się znajdzie.

[AYO]

Księżniczka

Dawaj szczegóły

[JoasiaS]

Dawaj szczegóły

W tę sprawę wrobiła mnie tym razem moja młodsza siostra . Po dłuuugim czasie przyglądania się mojej działalności z pewnym dystansem, sama zaczęła WIDZIEĆ potrzebujące
koty. Właściwie nie powinnam się z tego cieszyć, bo ZAUWAŻANIE krzywdy zwierząt wiąże się
zazwyczaj z psychiczną masakrą, ale mimo wszystko... witaj w klubie, Madziu .

W czwartek po południu Madzia zadzwoniła do mnie z pytaniem czy nie mogłabym pomóc małej
koteńce, która od dłuższgo czasu przesiaduje na schodach miejscowego przedszkola, a przed
deszczem chroni się pod krzakiem, gdzie leży zwinięta w kłębek na gołej ziemi. Jest chuda,
przeraźliwie głodna i rozpaczliwie tuli się do człowieka... . Gdy zobaczyłam wielki brzuch kotki na zrobionej komórką fotce, pomyślałam, że dodatkowo najprawdopodobniej ta bida
jest w ciąży .

Z ciężkim sercem zadzwoniłam do Rustie. Wiem, że sezon kociakowy w pełni i dokładanie jej
dodatkowego kota pod opiekę, to barbarzyństwo, ale tutaj na miejscu żaden wet nie wykona
sterylki aborcyjnej, bo nie ma o niej pojęcia . Wobec powagi sytuacji, Rustie błyskawicznie umówiła zabieg i kazała pędem przywieźć kotkę. W piątek po południu dostarczyłam małą na miejsce. Wieczorem kotka była już po sterylizacji. Okazało się, że jednak nie była ciężarna, a duży brzuch to efekt zarobaczenia. Ufff...

Teraz Iskierka dochodzi do siebie pod fachową opieką Babci Rustie. Tak jak pisałam - jest drobniutką, śliczną koteczką, bardzo spragnioną poczucia bezpieczeństwa. Dwugodzinną drogę
do DT spędziła wtulona w Madzię i rozmruczana .

Nie wiem jaki bydlak wyrzucił na ulicę to kocie dziecko , ale wiem na pewno, że Iskierka już nigdy tam nie wróci

ps) wybaczcie dziwny miejscami układ tekstu, ale piszę na laptopie

[JoasiaS]

Domki w kolejce się ustawią

Z koteczką trikolor chyba nie będzie kłopotu, domek napewno dobry szybko się znajdzie.

Oj, żeby to było takie oczywiste...

[AYO]

No szacun proszę Ciotki

Faktycznie wyglądała jak w ciąży ale nie chciałam pytać.
Na pewno zaraz ktoś się zachwyci - jest taka kruchutka

[JoasiaS]

Jest bardzo zabiedzona . Babcia Rustie odkryła ten przedłużony włos, dopiero gdy zaczęła ją czesać

jest taka kruchutka

Stąd to imię, nadane zresztą przez Babcię