ewung pisze:Co słychać? Czy Milka robi dalsze postępy?
Taa...
Szczególnie w unikach
Dziewczyny, wrzuciłam na luz. Krople Bacha podaję nadal, bo chcę dokończyć kurację nimi, skoro już zaczęłam, ale specjalnych zmian w zachowaniu kotów nie widzę. Owszem, Milka momentami robi wrażenie odważniejszej - potrafi na przykład nawarczeć na Frycka, gdy ten podejdzie jej zdaniem za blisko, ale zazwyczaj po prostu go unika. Myślę, że w całej tej sytuacji istotniejsza od medykamentów i specjalnej karmy jest zmiana
mojego zachowania, na które jak się okazuje koty są bardzo wyczulone. Mniej się użalam nad Milką
(tak całkiem jednak przestać nie mogę
) i konsekwentnie ładuję Fryca do klatki, gdy zdarzy mu się
zapomnieć 
, że nie goni się Milki. Zresztą to karanie go zdarza się naprawdę rzadko, bo on szybko zrozumiał o co chodzi. W tej chwili, gdy widzę, że korci go, by Milkę pogonić, zazwyczaj moje stanowcze "Frycek, NIE WOLNO!" wystarcza. On odpuszcza, bo doskonale wie, że gonitwa nie skończy się niczym miłym

.
Myślę, że ta dwójka musi się w końcu jakoś dogadać. Skoro Fryc zupełnie spokojnie funkcjonuje pod jednym dachem z Kropką i Frodo, to najwyraźniej nie jest takim złem wcielonym, na jakie wygląda

:

Wieczny strachulec:

I jeszcze do kompletu Frodo i Kropka w oliwkowej tonacji

:


Pozdrawiamy
