KONIEC - Biżu-Meks. i in. na Brysia operację Nero

Zosiu jutro poczytam Wasze wątki to się dowiem co słychać.Dziś nie miałam siły.Oj już jestem za stara na takie sytuacje,zbyt przeżywam-wypalam się

Kupujące na pewno nie będą miały nic przeciwko jak rozporządzicie pieniędzmi.Załatwia się co najważniejsze.Ty z Reniferem daliście mi na szczepienie,a pójdzie na leczenie lajli.Przecież nie mogłam patrzeć jak umiera i jej nie leczyć-musiałam wziąć pieniądze które były przeznaczone na coś innego.Takie jest życie.....

Zosiu ja taka czarna jestem ( o ubranie chodzi ) dlatego chciałam się spytać ile długości mają korale nr,21 i czy kolor ich jest taki ostrzejszy jak na pierwszym zdjęciu.I czy te kuleczki nie są mikroskopijne .Muszę trochę dodać koloru w życiu ,bo może ten czarny mój ulubiony przyciąga do mnie same smutki. :cry:

**Adopcje: 12 >>**

Też lubie czarny.Ewuniu, teraz ze szczepienia i tak nici.Zdrówko kocich bied najważniejsze. Kto nie przechodził przez to,ten nie wie jak lęk wypala człowieka.Jestem pewna ,że Zosia i Rafał nie mają ci za złe wydanie funduszy na leczenie koci.
Oby zdrówko było. Staraj się nabrać dystansu, dac sobie chwilę oddechu bo wypalisz się. Wiem, to nie jest łatwe. :roll:

kciuki za zdrowie maluszka :ok:

ASK@ pisze:Też lubie czarny.Ewuniu, teraz ze szczepienia i tak nici.Zdrówko kocich bied najważniejsze. Kto nie przechodził przez to,ten nie wie jak lęk wypala człowieka.Jestem pewna ,że Zosia i Rafał nie mają ci za złe wydanie funduszy na leczenie koci.
Oby zdrówko było. Staraj się nabrać dystansu, dac sobie chwilę oddechu bo wypalisz się. Wiem, to nie jest łatwe.
kciuki za zdrowie maluszka

Asiu wielkie dzięki za te słowa :1luvu:

Nie zdążyłam nabrać dystansu co do choroby Lajli.W tej chwili jestem tak wypalona psychicznie,że nie potrafię tego opisać.Ale Ty na pewno wiesz jak się czuję ,bo pewnie nie raz to przeszłaś. :roll:

Cieszę się, że Lajla jest bezpieczna...
I że pieniążki przydały się do uratowania jej życia.

bardzo, bardzo proszę o dobre myśli i kciuki za szczytniaki, bo jest ciężko

**Adopcje: 12 >>**

welina pisze:
ASK@ pisze:Też lubie czarny.Ewuniu, teraz ze szczepienia i tak nici.Zdrówko kocich bied najważniejsze. Kto nie przechodził przez to,ten nie wie jak lęk wypala człowieka.Jestem pewna ,że Zosia i Rafał nie mają ci za złe wydanie funduszy na leczenie koci.
Oby zdrówko było. Staraj się nabrać dystansu, dac sobie chwilę oddechu bo wypalisz się. Wiem, to nie jest łatwe.
kciuki za zdrowie maluszka

Asiu wielkie dzięki za te słowa Nie zdążyłam nabrać dystansu co do choroby Lajli.W tej chwili jestem tak wypalona psychicznie,że nie potrafię tego opisać.Ale Ty na pewno wiesz jak się czuję ,bo pewnie nie raz to przeszłaś.

Wiem.Dobrze wiem.Ale mimo lęków,obaw i wyrzutów sumienia nalezy znaleźć siłę na bycie przy zwierzęciu.Spokojne trwanie.Bo nasze emocje udzielają sie im.Bardzo odbierają nasze lęki i obawy.Potem w zaciszu domu można się wypłakać. Wiem,ze będzie dobrze. :ok:

meksykanka pisze:Cieszę się, że Lajla jest bezpieczna...
I że pieniążki przydały się do uratowania jej życia.

bardzo, bardzo proszę o dobre myśli i kciuki za szczytniaki, bo jest ciężko

Cały czas o was myślę,jestem sercem z Wami i trzymam kciuki :ok:

Tylko siły nie mam pisać

Zosiu tam na górze zadałam pytanie o korale nr.21 .Chcę trochę do swojej czerni dodać koloru.Tak pieniążki się bardzo przydały ( uratowały Lajlę,bo na Nią poszły )-wielkie dzięki :1luvu:

Ja wiem, że jest pytanie o korale - one są duże i ciężkie - kolor chyba taki jak na 1 zdjęciu, ale nic nie kupuj...
A może chcesz takie malowane drewniane kuleczki, nr. 22, bo jest druga sztuka?
Ale z drugiej strony, ma Pani zakaz kupowania. :ok:

Mogę podarować, ot co.

meksykanka pisze:Ja wiem, że jest pytanie o korale - one są duże i ciężkie - kolor chyba taki jak na 1 zdjęciu, ale nic nie kupuj...
A może chcesz takie malowane drewniane kuleczki, nr. 22, bo jest druga sztuka?
Ale z drugiej strony, ma Pani zakaz kupowania.
Mogę podarować, ot co.

Wiesz Zosiu,że do miniaturek nie należę. :oops:

Do mojej filigranowej postury

muszą być duże i długie cobym zakładać mogła przez głowę.Nie mogą być krótkie,bo nie zapnę swoimi łapami.. :roll:

i chyba nr 21 bardziej pasuje do różnych ubrań.Koniec smutków,trzeba zacząć żyć i szukać jakiegoś starego Renifera. :mrgreen:

Kościotrup pierwsza klasa :lol:

Jak dojdę do siebie i skończą się problemy z tymczasami -to wezmę się za robotę Twojego kociastego Maurycego.Chyba,że chcesz innego,ale muszę mieć zdjęcie.Oczywiście nie wyjdzie identycznie,bo to śmieszne karykaturki kocie. :lol:

Tylko w do koceniu mogę Wam się odwdzięczyć za olbrzymie serducho. :1luvu:

No i ile mają cm.długości -no

Idę na pocztę z przesyłkami-jak ja nie cierpię poczty

Pozdrawiam wszystkich :1luvu:

Przepraszam, że się nie odzywam, ale same smutki...
Teściowa mojej siostry jest w bardzo ciężkim stanie w szpitalu

A o smutkach kotów szczycieńskich już nawet nie chcę pisać.
Korale kule mają około 85 cm w obwodzie. Nie mogę dokąłdnei zmierzyć, bo nie mają zapięcia. Są długie i ciężkie.

Życzymy zdrowia...
I przypominamy o bazarku, pieniądze bardzo potrzebne...

Bardzo dziękujemy za pilnowanie bazarku i przepraszamy za zaniedbania.

Jednak postaram się powolutku jakieś fanty dorzucać, może ktoś się zainteresuje.
Dziś pojawia się np. jeansowa kurteczka z meksykańskiego związku zawodowego uczelni CIESAS, nówka sztuka :mrgreen: