Natka-Nie żyje...Vincent znalazł DOM! Łódź

potrzebny transport Łódz-Warszawa. Podniose, moze ktos wypatrzy

**Adopcje: 9 >>**

katebush pisze:potrzebny transport Łódz-Warszawa. Podniose, moze ktos wypatrzy

ASK@ pisze:
katebush pisze:potrzebny transport Łódz-Warszawa. Podniose, moze ktos wypatrzy

szukamy transportu :!:

prosimy o transport :ok:

Kicie nie mogą czekać.

moze w tytule watku wpisac transport Łódź-Wawa?

Super że maluchy znalazły wspólny stały domek :dance:

teraz trzymam mocno kciuki za transport i aklimatyzację
w nowym domku

dziewczyny,
szukajcie na wątku transportowym,
Łódź - WWA to popularny kierunek..

Wpisałam na wątku transportowym viewtopic.php?f=1&t=62304&start=22

Amika6 pisze:Dwa maleńkie kotki z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=130464
pilnie szukają transportu z Łodzi do Warszawy.
Kontakt: ruru

Edit dopisałam tam z kim należy się kontaktować. Jesli coś trzeba dopisać czy zmienić to dajcie znać

o kurcze, a ja już skończyłam wyjazdy do Warszawy

ale ogromnie cieszę się z domku dla maluchów :dance:

2 razy w miesiącu

Łódź - Warszawa - Łódź AnnaCynthia

mój TŻ powiedział, że w takim razie pojedzie samochodem do Wawy w środę. czyli ktoś punkt odbiorczy musiałby być gdzieś w Wawie, w tej sytuacji już nie na dworcu.
i to byłoby rano - myślę, że między 7 a 8ą.
jeżeli takie rozwiązanie odpowiada, to dogadujmy szczegóły.
koty ja bym zabrała jutro ze schronu, albo wieczorem od Ań z lecznicy i "przechowała" jedną noc u siebie.

Joanna KA pisze:mój TŻ powiedział, że w takim razie pojedzie samochodem do Wawy w środę. czyli ktoś punkt odbiorczy musiałby być gdzieś w Wawie, w tej sytuacji już nie na dworcu.
i to byłoby rano - myślę, że między 7 a 8ą.
jeżeli takie rozwiązanie odpowiada, to dogadujmy szczegóły.
koty ja bym zabrała jutro ze schronu, albo wieczorem od Ań z lecznicy i "przechowała" jedną noc u siebie.

J.D. pisze:
Joanna KA pisze:mój TŻ powiedział, że w takim razie pojedzie samochodem do Wawy w środę. czyli ktoś punkt odbiorczy musiałby być gdzieś w Wawie, w tej sytuacji już nie na dworcu.
i to byłoby rano - myślę, że między 7 a 8ą.
jeżeli takie rozwiązanie odpowiada, to dogadujmy szczegóły.
koty ja bym zabrała jutro ze schronu, albo wieczorem od Ań z lecznicy i "przechowała" jedną noc u siebie.

Brawo maluchy! :piwa:

Natka-Nie żyje...Vincent znalazł DOM! Łódź

Kto przegląda forum