KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

[Hanulka]

Za Mikruska i wszystkie kociaki

[Kocia Lady]

wczoraj kupiłam znów antybiotyki dla Czarnego na kolejne 4 dni i drugą tabletkę antyrobaka, chodzę też do Mikruska dopajam go strzykawką i daję mu lactulosę, bo kić dalej nie robi tej kupy...
Książe śpi u mnie na balkonie w domku z zasłon i na poduszce, je tyle co 2 koty i jak babcia po niego przyszła to...syczał na nią... a ja go biorę na ręcę i się mizdrzy do mnie jak nie wiem,...
w pracy kotki jedzą mają się dobrze, przybieram się do zrobienia większej ilości domków, tylko że notoryczny brak czasu na wszystko, dziś może wejdę za siatkę i poustawiam poprzewracane domeczki...
Mikrusek wygląda dobrze tylko ta nieszczęsna kupa...

[Kotek&Tosia]

Zapraszam na bazarek z różnościami: viewtopic.php?f=20&t=130543&start=0
Pozdrawiam.

[Kocia Lady]

Iza dzięki jak zawsze za Twoją nieocenioną pomoc, właśnie wracam z pracy i od Mikruska, zrobił już kupę, dwa razy, więc dałam jeszcze małą daweczkę lactulosy i dwie strzykaweczki wody, je ok, nabrał masy mięśniowej, już nie czuć samych kości jak się go głaszcze...
nie zdążyłam przyjść, a tu 4 kociaste i jeszcze Wampirka dziadków czają się po ogródkach do jedzenia, więc zaraz idę wystawię michę...
Czarny też lepiej, więc tylko się cieszyć...tfu, tfu...

[Hanulka]

Aga, bardzo dziękuję, paczka doszła

[milena88]

zrobiłam malutki bazarek viewtopic.php?f=20&t=130564&p=7730981#p7730981

[Kocia Lady]

Hania fajnie, że doszła, cieszę się, dzięki za Twoje kciuki, milena88 również dziękuję za bazarek, każdy grosz się przyda..
Babcia źle się czuje, ma dużo guzków na szyi-tarczycy oraz pod pachą, nie daje sobie rady z kotami, potrzebne też znów wsparcie w puszeczkach, trzeba będzie coś zakupić, dziadek ledwie chodzi, widziałam go jak przygarbiony do ziemi karmił gołębie, wydostając chleb z wielkiego wiadra..

[Kocia Lady]

ostatnie zdjęcia Tygryseczki śpij spokojnie koteńko [']

[Kocia Lady]

nasze kotki w firmie, tylko niektóre oczywiście...


pozdrowienia od Pysi


lilie ukochane mojej mamy,,,

[Kocia Lady]

dziś zrobiłyśmy z panią Olą i Martą porządek za siatką, domki zgnite, ze ślimakami w środku, rozebrałyśmy i wykorzystałyśmy styropian jako legowisko, postawiłyśmy 3 domki, przykryłyśmy wielką dyktą, pianką, nowe sianko i na kilka kotów miejsce jest, plus oczywiście dom w śmietniku, dobre pół godziny nam to zajęło, koty latały naokoło zdezorientowane, nie przychodzą 3, nie wiadomo co się z nimi dzieje, za siatką coś śmierdzi też jakąś padliną, w dzień, jak będzie dobrze widać, jeszcze raz tam zajrzę i obejrzę co i jak...a tak ogólnie to trzeba będzie zamówić domki dla nich drewniane, te przemokły i zgniły...

[czarno-czarni]

uściski weekendowe ślę!

[Kocia Lady]

i my ślemy uściski weekendowe, chociaż humor mi się popsuł, Mikrusek gorzej się czuje, dostaje jakiś drgawek, nie wiem, co już myśleć, tak się martwię tym kotkiem,
była dziś u mnie koleżanka Marta i tak sobie patrzyłyśmy budki drewniane dla kotów, trzeba będzie nam chociaż ze 2 takie zakupić i postawić w pracy u mnie, ponieważ budki styropianowe nie zdają egzaminu pod gołym niebem, ulewy powodują, że nasiąkają...
poza tym bez zmian, koty przychodzą jeść licznym stadem, Książe już się u mnie na stałe zadomowił...

[jasdor]

W sprawie Mikruska poradziłabym się Kamari. Nie z takich opresji wyciągała swoje kociarstwo nawet sparaliżowane. Wie, jak takie biedy rehabilitować.
A Jakby budki ze styropianu pomalować z wierzchu olejną farbą? Może nie będą przesiąkać. Styropian jest cieplutki. Tylko szkoda, że krótko wytrzymuje.

[Kocia Lady]

nie zda to egzaminu, dlatego, że od środka budki nasiąkają, wiesz tam jest około 15 kotów, chociaż wczoraj miałam wrażenie że o wiele więcej, przygotowałyśmy im schronienia, a akurat dziś lało od rana, więc w porę samą, budka drewniana, ale ocieplana w środku z każdej strony 4 cm styropianem i sianem się wypcha, dach z papy spiczasty zdejmowany, trzeba będzie tym się zająć, no i oczywiście planujemy te najmłodsze wyłapać i poszukać im DT, około 5 nie ma jeszcze roku, więc szkoda, żeby tam zimowały pod gołym niebem,
martwię się tym wszystkim, że nie wiem...

[kamari]

zaznaczam do przeczytania