AniHili pisze:solangelica pisze:Ale burza nad Piekarnikami!!! Pioruny jak powyginane ostrza, srebrne, grube, huk, trzask taki jakby sie wulkan obudzil. Dawno takiej burzy nie pamietam, ale powietrze cudownie rzeskie i lekkie.
Ulica plyna potoki, mialam dzis myc okna i prosze - nie musze sie meczyc przyroda mnei lubi

Ogladam jednym okiem
mecz w telewizji, Slask Wroclaw gra z Ryga, otwierac tego browara czy nie...? Oto jest pytanie...
Ha, tak wyglada kawalerskie zycie czarownicy - browarek, meczyk i pusta chata

Mnie wczoraj katowali meczem Wisły

Nudny był jak flaki z olejem, ale czego się nie robi, jak człowiek zawita do rodzinnego miasta TŻ...
Faktycznie, nudny byl... tylko przelecialam przez relacje na onecie, a poza tym to wczorajszy dzien spedzilam zdychajac doslownie z goraca.
Mam zapas ksiazek z biblioteki na polce wiec co sie bede meczem Wisly przejmowac

Krakusi tak maja, Anni, lubia czasem pokatowac

Etiopia, nie bucz, wlacz sobie polsat to ten sam mecz zobaczysz (bedzie prawie tak jakbysmy razem ogladaly, heh

). W sumie to mi sie nudzi okrutnie, ogladanie tv to ostatnia rzecz jaka mam ochote robic... ale w sumie co mam robic? Za oknem burza i woda z nieba leci, mialam jechac na Katosy ale zrezygnowalam. Moje sandalki nie posiadaja pletw a w pletwach ciezko sie salse tanczy
Aaaaaaa znowu leje aaaaaa
