GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 13, 2011 13:09 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

Zmieńcie tytuł :(
Zaraz po powrocie do domu zerknęłam na tytuł tego wątku i się ucieszyłam, dopóki do niego nie weszłam :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 13, 2011 13:12 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

Guziczku [*]
:cry:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lip 13, 2011 13:23 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

casica pisze:Zmieńcie tytuł :(
Zaraz po powrocie do domu zerknęłam na tytuł tego wątku i się ucieszyłam, dopóki do niego nie weszłam :cry:

Właśnie, bo płakać się chce jak się na niego patrzy :cry:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 13:24 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

nie mogę w to uwierzyć ... taka kruszynka..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 13, 2011 13:26 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

Dziewczyny, proszę Was serdecznie, nie kłóćcie się. :(
Przynajmniej dopóki nie będzie wiadomo, co Guziczkowi było (czyli poprzez sekcję)... :(
W Rzeszowie też nie zdiagnozowano koteczka i przyczyna nie została znaleziona.
To jest coś bardzo trudnego do zdiagnozowania - tak powiedzieli weci. W tej sytuacji, jak a jest, to praktycznie nie można nikogo obwiniać.
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro lip 13, 2011 13:37 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Nie ma mnie w domu, korzystam tylko gościnnie z komputera. To, że kotek żył tak długo, to już można uznać za cud. Nie daliśmy rady. Bywa i tak, i musimy się z tym pogodzić.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Tym, którzy byli od poczatku i tym wszystkim, którzy trafili pod koniec. Dziękuję za wszystkie wiadomości i telefony. Za wsparcie.
To moja pierwsza porażka i mam nadzieję, że ostatnia. Dlatego jest mi bardzo trudno. Tak trudno, jak trudno było podjąć decyzję, którą podjąć należało wcześniej.
Dziękuje przede wszystkim za pomoc Wani, która musiała patrzeć, jak umiera i cierpieć razem z nim. A może nawet bardziej od niego.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lip 13, 2011 13:50 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

Szejbal pisze:Dziewczyny, proszę Was serdecznie, nie kłóćcie się. :(
Przynajmniej dopóki nie będzie wiadomo, co Guziczkowi było (czyli poprzez sekcję)... :(
W Rzeszowie też nie zdiagnozowano koteczka i przyczyna nie została znaleziona.
To jest coś bardzo trudnego do zdiagnozowania - tak powiedzieli weci. W tej sytuacji, jak a jest, to praktycznie nie można nikogo obwiniać.


To prawda, ja wczoraj w nocy rozmawiałam z doktorem - udało mi się go jeszcze zastać w lecznicy gdy wracałam z pracy - i mówił, że jest kilka hipotez - w tym niewykluczone bardzo ciężkie choroby wirusowe, praktycznie zabójcze dla takiego kociątka. Być może nałożyło się kilka przyczyn. Oby sekcja dała odpowiedź. My swego czasu mieliśmy na osiedlu bardzo ciężką piorunującą postać panleukopenii - koty umierały w wielkich cierpieniach w ciągu paru godzin od zakażenia, także z objawami neurologicznymi. Doktor m. in. podejrzewał właśnie coś takiego u Guziczka.
Z całego serca współczuję dziewczynom, to wielka tragedia :-(

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lip 13, 2011 13:57 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

[*] [*] [*]
Dopiero zajrzałam, siedzę i płaczę :placz:
Dziewczyny, serdecznie współczuję. To straszne :crying:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 13, 2011 14:04 Re: GUZICZEK- jeszcze żywy - wraca do domu.

Szejbal pisze:Dziewczyny, proszę Was serdecznie, nie kłóćcie się. :(
Przynajmniej dopóki nie będzie wiadomo, co Guziczkowi było (czyli poprzez sekcję)... :(
W Rzeszowie też nie zdiagnozowano koteczka i przyczyna nie została znaleziona.
To jest coś bardzo trudnego do zdiagnozowania - tak powiedzieli weci. W tej sytuacji, jak a jest, to praktycznie nie można nikogo obwiniać.


Czy tu ktoś się kłóci :?: :?:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro lip 13, 2011 14:15 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Myślałam, że jak dotrwał rana, to da radę. :(
Przykro mi bardzo. :cry: Współczuję tego doświadczenia.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź


Post » Śro lip 13, 2011 15:49 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Dorotko, Beniu - dziękuję, że walczyłyście o małego do samego końca.
w tej chwili nie jestem w stanie napisać nic więcej :cry:

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 13, 2011 15:52 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Szacun dziewczyny dla was.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro lip 13, 2011 16:06 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Obrazek

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Śro lip 13, 2011 16:26 Re: GUZICZEK - przegraliśmy [*]

Strasznie, strasznie mi przykro :( A tak walczyłyście...

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 399 gości